eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokradzież ? dokonana przez pracownikaRe: kradzież ? dokonana przez pracownika
  • Data: 2004-01-02 20:09:25
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Dziękuję za ocenę mojego planu , ale z niej wynika jasno , ze pracownik
    moze
    > wziąć sobie wszystko co chce a ja nie mogę nic zrobić ?

    Czy ja napisalem ze wszystko?. Moze pozyczyc jedynie to na co zezwala mu
    przelozony.

    Nie znalazłam
    > nigdzie informacji ze przed udzieleniem nagany pracownika muszę go
    > wysłuchać , poza tym nie będę miała okazji , bo wiadomo ze nie przedluzę
    > umowy z taką osobą .

    Slabo szukalas - art 109 par 2 kp. Par 3 reguluje zawieszenie biegu terminu
    do czasu stawienia sie pracownika w pracy.


    Wydaje mi się , ze co najwyzej on się moze ustosunkować
    > do tej nagany .

    Odwolac oczywiscie sie moze.Ale jak go nie wysluchasz przed udzieleniem
    nagany to odwolanie zostanie uwzglednione przez kazdy sad.

    > > Jasne jest tez dla mnie , ze pracownik nie zgodzi się ,abym potrąciła mu
    > pieniadze z pensji a zeby mieć nakaz egzekucyjny musi dojśc do sprawy w
    > sądzie , czyli najpierw zgłoszenia kradziezy na policji

    Proces o wydanie rzeczy jest niezalezny od ewent. post. karnego.

    . To oznacza , ze ja
    > przez prawie miesiąc będę musiała funkcjonować bez czegoś , co mi jest
    > potrzebne do pracy , pomijam fakt ze to jest moje !!!!

    Bedziesz mogla domagac sie odszkodowania.

    Co do faktycznej
    > zgody wyrazonej przez kierownika sklepu nie mam pewnosci , czy kierownik
    nie
    > " kryje " teraz tego chłopaka . Co ja mogę teraz zrobić ? Chcę odzyskać
    moją
    > rzecz a chętniej pieniądze . Sprawdzenie tego nie jest takie oczywiste ,
    bo
    > teraz moze dzialać a za dwa dni juz nie właśnie na skutek niewłaściwego
    > obchodzenia się ze sprzętem .Chciałabym , zeby chłopak miał jakąś nauczkę
    ,
    > nie dośc ze korzystał z moich rzeczy do celów prywatnych , to zabrał moją
    > rzecz do domu i to na długo i bez mojej wiedzy . Dla mnie informacja o
    > takim zdarzeniu w formie wypowiedzenia na tej podstawie lub choćby nagany
    > byłaby ważna przy zatrudniania potencjalnego pracownika .Przeciez nie
    chodzi
    > o to , ze wziął i jest w porządku bo oddał a ja się czepiam .Kierownik nie
    > jest jego pracodawcą , w obowiazkach pracowniczych innych niz ma reszta
    > ludzi ma pozwolenie tylko na ustalanie grafików pracy i rozpatrywanie
    > reklamacji . Nie ma tam słowa o dysponowaniu sprzętem lub mieniem firmy

    Wiec to kierownik przekroczyl uprawnienia.Nie pracownik.

    > .Poza tym , jezeli wyślę mu wypowiedzenie listem poleconym , to odebranie
    > liczy się chyba jako domniemanie zapoznania z dokumentem .

    Tak wlasnie jest.Ale co to ma do daty pisma? Skutek nastapi z chwila w
    ktorej pracownik zapoznal sie lub mogl w zwyklym toku czynnosci zapoznac sie
    z trescia pisma-w praktyce z chwila doreczenia pisma przez poczte.

    ja miałam kiedyś
    > listy z urzędu , których nie odbierałam bo nie mieszkałam pod tym adresem
    i
    > dowiedziałam się nawet tego , ze nie musiałam odbierać , wystarczy ze
    > polecony jest wysłany na adres figurujący w dokumentach .Czy jezeli
    > zdecyduję się go zwolnić na podstawie cięzkiego naruszenia obowiazków
    > pracowniczych , to czy mogę to zrobić , gdy jest na zwolnieniu lekarskim ?

    Mozesz.Ale to zwolnienie jest nieuzasadnione.Nie dosc ze nic nie zyskasz to
    jeszcze zaplacisz odszkodowanie.Ale nie jestes pierwszym pracodawca ktory
    woli przegrac proces i zaplacic odszkodowanie.A wszyscy narzekacie ze nie ma
    pieniedzy na bierzaca dzialalnosc.

    > Bardzo proszę o jeszcze jakieś sugestie , moze ktoś z pracodawców miał
    > podobną sytuację i moze mi coś poradzić ? Nie wierzę w to , zeby pracownik
    > mógł wynosić moje rzeczy a ja nic nie mogę zrobić . W końcu podobno zyjemy
    w
    > państwie prawa ...

    Pewnie ze mozesz wierzyc lub nie .Twoja sprawa. Ktos wyzej dal Ci dobra
    rade. Wezwij pracownika do zwrotu rzeczy.Jesli nie zwroci zawiadom o
    przywlaszczeniu. Nic innego zrobic nie mozesz, choc masz straszna ochote
    dokopania mu.

    A wszystko co jest w sklepie jest moją własnością ,
    > zakupioną przez moje pieniądze , więc jezeli ktoś to zabiera bez mojej
    > wiedzy , to czy to nie jest kradzież ?

    Pozycza (jak narazie) za zgoda swojego przelozonego. Juz chyba ze 4 osoby Ci
    to tlumacza a Ty dalej swoje. Po co wiec pytasz skoro znasz odpowiedz i
    innej nie dopuszczasz???

    Co mam zrobić jezeli wyślę mu naganę
    > a on przyjedzie i mi odda ten sprzęt ? Wycofać naganę ? Przecież to chore
    ,
    > ktoś mnie okrada , ja mu piszę naganę , on przychodzi oddaje ukradzioną
    > rzecz i jest ok ?

    Oddanie rzeczy nie ma wplywy na podstawy ukarania kara porzadkowa. Oceniasz
    zachowanie pracownika ktore mialo miejsce do czasu ukarania. Poczytaj
    powolany przezemnie przepis bo doplacisz do kolejnej sprawy. Jak pracownik
    bedzie cwany to mimo ze sprawa bedzie dla niego ovczywiscie wygrana to
    wezmie sobie i tak peln. fachowego i doplacisz jeszcze do kosztow
    zastepstwa.

    Poza tym mam wątpliwości , czy on ma zamiar to oddać ,
    > miał oddać 29.12 , pracuje tylko do 21.W tej chwili jest na zwolnieniu 14
    > dniowym , czyli do 16 , a jak przedłuzy zwolnienie , to go juz nie zobaczę
    .
    > Poza tym on nie wie, ze ja wiem , ze on to zabrał .Proszę , pomózcie !!!

    Wiec go wrezwij do zwrotu rzeczy.Dowie sie i odda. Ale tobie chyba bardziej
    zalezy na dokopaniu me ze wszystkih mozliwych stron!

    Dan.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1