eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak "wyprowadzic" meza z mieszkania? › Re: jak "wyprowadzic" meza z mieszkania?
  • Data: 2010-12-29 13:21:26
    Temat: Re: jak "wyprowadzic" meza z mieszkania?
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:

    > W dniu 28.12.2010 21:50, Massai pisze:
    >
    > >>> A pomyślałeś że może jej podejrzenia (oparte było nie było na
    > >>> jakichś konkretnych przesłankach) są prawdziwe?
    > > >
    > >> Jako że nie mam twoich ubeckich tendencji - przyjmuję zasadę
    > >> domniemania niewinności.
    > >
    > > A ktoś cię pytał o zdanie w kwestii "zdradza czy nie"? Jesteś sądem?
    > > Domorosłym jednosobowym trybunałem?
    >
    > A ciebie ktoś pytał o zdanie w kwestii mojego zdania? Nie? To paszoł
    > won, trollu.

    A to ciekawe. To "paszoł won, trollu" to jak rozumiem do siebie też
    kierujesz? Skoro jak sam przyznajesz wpierdalasz się między wódkę a
    zakąskę?

    >
    > [ciach]
    >
    > > I - powtórzę - gdy twórczyni wątku nie prosiła o ocenę stanu
    > > faktycznego.
    > >
    > > Prosiła jedynie o przedstawienie możliwości prawnych w
    > > przedstawionym PRZEZ NIĄ stanie faktycznym.
    >
    > Ale ona nie przedstawiła stanu faktycznego, tylko swoje
    > domysły/podejrzenia.

    Jej domysły, podejrzenia i opis sytuacji musi ci wystarczyć. Nie masz
    narzędzi żeby zweryfikować czy są prawdziwe.

    Więc - jak najbardziej jest to stan faktyczny. Stan faktyczny - to nie
    jest "rzeczywistość", to nie "prawda absolutna", tylko w jakimś tam
    stopniu ustalona i uprawdopodobniona wersja wydarzeń.

    Aż dziwne że tego nie wiesz.

    >
    > Równie dobrze mógłbym zacząć podejrzewać, że z handlu narkotykami
    > wspierasz Al-Quaidę i domagać się, by "ktoś się tym zajął" ;->

    Masz jakieś na to dowody? przesłanki? Jeśli jakiś członek Al-Quaidy
    zezna że współpracowałem, to jak najbardziej będą to przesłanki żeby
    powołany organ się tym zajął, i wyjaśnił co tam się rzeczywiście działo.

    Jak się będę mieszał w zeznaniach, wypierał znajmości z tymże
    działaczem, a potem przyznam że przez półtora roku tylko na ryby
    chodziliśmy, to prorok może mieć uzasadnione wątpliwości co do mojej
    wiarygodności.

    >
    > [ciach]
    >
    > > Sugerujesz jej najęcie detektywa... i to ona ma niby chorobliwe
    > > relacje? Dla ciebie normalnym jest najmowanie detektywa do
    > > wyjaśniania rodzinnych sporów? A jej wezwanie męża żeby się
    > > wytłumaczył jest "chorobliwe"?
    >
    > Nie w celu wyjaśnienia sporów, tylko ustalenia stanu faktycznego.
    >
    > > Naprawdę, coś ci się kompletnie pomieszało. Aż przykro patrzeć, bo
    > > zazwyczaj piszesz z sensem.
    > >
    > > Więc zapytam jeszcze raz: ją zapytałeś czy przeprosi, jak się okaże
    > > że się pomyliła. Sam przeprosisz? Pokajasz się?
    >
    > Za co? To nie ja oskarżałem kogoś bez konkretnych podstaw.

    Zwyzywałeś ją od chorobliwie zazdrosnej, że ma paranoiczne postawy etc.
    Mam cytować?
    Ona w tym siedzi, więc prawdopodobieństwo że się myli jest znacznie
    mniejsze niż to że ty się pomyliłeś zarzucając jej, delikatnie mówiąc
    "pochopność sadów".
    Więc? Zachowasz się jak mężczyzna i przeprosisz, powiesz "przepraszam,
    głupoty gadałem" czy też podwiniesz ogon i zaczniesz kręcić jak jakiś
    internetowy pętak?

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1