eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofilmowanie w szkoleRe: filmowanie w szkole
  • Data: 2004-12-02 17:46:43
    Temat: Re: filmowanie w szkole
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Roman G. wrote:

    >>Dokąd nagrywa to, co widzi, to nie widzę w tym nic niestosowanego.
    >
    >
    > Taaa...
    > Znasz powiedzenie: "Kiedy dziecko pyta, czy je kochasz, przytul je, gdy
    > pyta, kto tu rządzi - pokaż mu!"?

    Sam je wymyśliłeś?

    > Ciekawe takie wychowanie i ciekawa placówka wychowawcza, w której wychowanek
    > biega za mną wbrew mojej woli z kamerą, a ja jestem ubezwłasnowolniony.

    Ubezwłasnowolnony? Wiesz, może to dla ciebie będzie zaskoczenie, ale
    robienie zdjęć czy nawet filmowanie tak na prawdę nie kradnie duszy
    fotografowanemu obiektowi. Więc w jaki sposób owo filmowanie narusza
    twoje prawa, swobody itepe?

    Inteligentny nauczyciel w takiej sytuacji starałby się pomóc uczniowi w
    rozwijaniu swoich zainteresować (może jakiś oskarowy reżysel lub
    operator by z tego się narodził) zamiast tłumić i tłamsić wszelkie
    przejawy indywidualności.

    No, chyba że twoje ideały edukacji są oparte na ideałach zastosowanych
    przez twórców Hitlerjugend.

    > W pracy też mogę nagrywać szefa ukradkiem lub nawet jawnie - wbrew jego woli?

    A czy jakiś paragraf tego zakazuje, hmm?

    "Co nie jest zabronione, jest dozwolone".

    [ciach]

    >>Podobnie z płaszczyzną wychowawczą
    >
    > Przykład:
    > "Oddaj mi te papierosy!"

    W przypadku osoby pełnoletniej nie masz prawa wydawać takich rozkazów.

    W przypadku osoby niepełnoletniej IMHO można ostatecznie to podciągnąć
    pod zabezpieczenie dowodu popełnienia wykroczenia (sprzedaż papierosów
    nieletnim jest nielegalna) chociaż od tego to jest raczej policja.

    >>czy "motywowaną względami opieki nad uczniami"
    >
    > Przykład polecenia:
    > "Oddaj mi ten scyzoryk!"

    "Oddaj mi swój portfel!"

    [ciach]

    >>Rzecz w tym, że ta zgoda nie jest wymagana.
    >
    > Jeżeli nagrywanie wychowawcy bez zgody prowadzi do wychowania człowieka,
    > jakiego wychowawać nie chcemy, to ta zgoda musi wymagana, a uprawnienia do

    Jacy 'my'? Iluminati czy Związek Zwolenników Stalinizmu?

    > żądania takiej zgody wynikają dla nauczyciela z ustawowych delegacji do
    > wychowania właśnie.

    Ustawa nie upoważnia nauczyciela do wpajania uczniom ślepego
    posłuszeństwa każdemu urzędasowi, któremu 'władza' do głowy uderzyła.
    Nawet jeśli tym urzędasem jest jakiś nauczyciel.

    >>wymagana na upublicznianie. I nie ja Prawo Autorskie normujące również przy
    >>okazji ochronę wizerunku pisałem, więc jeśli masz w tym względzie uwagi, to
    >>kieruj je pod adresem ustawodawcy.
    >
    > Ja sprawy w ogóle nie rozpatruję pod kątem Prawa autorskiego.

    Ty tej sprawy w ogóle nie rozpatrujesz pod kątem prawa (chyba że
    wliczasz do tego 'prawo powielaczowe').

    [ciach]

    > Zakaz rejestracji przebiegu lekcji nie ma na celu jedynie ochrony
    > nauczyciela, ale także innych uczniów. Wyobraź sobie, że Twoje dziecko staje

    ROTFL

    > się w klasie tzw. kozłem ofiarnym, inni naśmiewają się z jego zachowań do
    > tego stopnia, że przynoszą na lekcję kamerę, ukradkiem utrwalają jego
    > słabości - dukanie przy odpowiedzi na przykład, rzucają w niego papierkami i
    > rejestrują jego bezradność - potem mają materiał do kolejnych docinków.
    > Mogą też nagrywać wcale nie słabości. Uczeń deklamuje wiersz, wczuwa się do
    > tego stopnia, że łzy stają mu w oczach. Potem po szkole krąży dokonane
    > ukradkiem nagranie.

    Wtedy jest to wykorzystanie wizerunku bez zezwolenia - a na to jest
    paragraf.

    I daruj sobie gdybanie, bo gdybając to można by zakazać sznurowadeł w
    uczniowskich butach (przecież sznurowadłą można wykorzystać do uduszenia
    kogoś), przynoszenia cyrkli, ołówków itepe (przecież ktoś mógbły
    wykorzystać te przedmioty do uszkodzenia kogoś).

    Twoja wizja szkoły to gromada przestraszonych, bosych dzieciaków w
    pasiakach, które posłusznie wykonują każdy rozkaz wyszczekany przez
    'nauczyciela'.

    > Nagrywanie innych osób - obojętnie kogo - bez ich zgody jest niekulturalne
    > (chyba że w tzw. celu wyższym), przekracza granice dobrego smaku i w ramach
    > zadań wychowawczych szkoły wychowawca nie może na to uczniom pozwolić.

    Co to są te 'cele wyższe'? I czy obejmuje to reportarze? Czy może dla
    ciebie dziennikarz to z definicji cham i bandyta?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1