eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofilmowanie w szkole › Re: filmowanie w szkole
  • Data: 2004-12-03 09:49:56
    Temat: Re: filmowanie w szkole
    Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciek Grochowski <g...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Kodeks Cywilny

    Chyba "rodzinny i opiekuńczy"...

    > Jeżeli sąd opiekuńczy nie postanowi inaczej, obowiązek i prawo wykonywania
    > bieżącej pieczy nad osobą małoletniego umieszczonego w rodzinie zastępczej
    > albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej, jego wychowania oraz
    > reprezentowania w dochodzeniu świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie
    > potrzeb jego utrzymania należą do rodziny zastępczej albo placówki
    > opiekuńczo-wychowawczej. Inne obowiązki i prawa wynikające z władzy
    > rodzicielskiej należą do rodziców małoletniego.

    "Bieżącej pieczy", która nie znosi władzy rodzicielskiej.
    Dokładnie tak samo jest w szkole.

    > Jezeli dobrze mysle w takim przypadku wladza rodzicielska przekazywana
    > jest takze odpowiednim organom lub instytucjom.

    Nie.

    > I w takim przypadku dziecko wg. Art 95 Par 3 powinno byc posluszne i
    > przestac filmowac

    Wobec powyższego to zła podstawa prawna.

    > Obecnie studiuje. Zdarza mi sie nagrywac wyklady co prawda na dyktafonie,
    > lecz widzialem takze videoamatorow filmujacych z ukrycia

    Zajęcia na uczelni to tylko przekaz wiedzy. Nauczanie wyłącznie. Szkoła
    wyższa nie ma ustawowych uprawnień do wychowywania i sprawowania opieki nad
    małoletnim, bo też i nie z małoletnimi ma do czynienia.
    Ze względów czysto dydaktycznych nagrywanie wykładowi nie przeszkadza, tu ma
    zastosowanie tylko Prawo autorskie. Nagrywać można, rozpowszechniać bez
    zgody nie.

    > Nie widze przyczyny dlaczego nie mialoby tak byc w szkolach srednich lub
    > gimnazjach.

    Bo tam z racji wieku podopiecznych nagrywanie ukradkiem nie jest spowodowane
    czystymi intencjami. Kto chciałby utrwalić sobie po prostu treści ważnego
    wykładu nauczyciela lub przebieg doświadczenia przeprowadzanego na lekcji,
    pyta o zgodę, motywuje ją i otrzymuje.

    Nauczyciel z mocy prawa ma uprawnienia do kontrolowania _każdego_ elementu
    sytuacji dydaktyczno-wychowawczej w klasie. I to on decyduje, który element
    jest obojętny dla tego procesu, dla zaplanowanych działań, rodzaju
    aktywności uczniów itp., który element sprzyja osiąganiu celów zajęć, a
    który ich osiąganie utrudnia bądź uniemożliwia.
    Dlatego uczeń musi uzyskać zgodę nauczyciela podczas lekcji na większość
    czynności - na otwarcie okna, zapalenie światła, wstanie z ławki podczas
    pracy indywidualnej, wyjście do ubikacji, rozmowę z kolegą, nagrywanie zajęć
    na kamerę itd.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1