eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca? › Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
  • Data: 2005-03-14 11:48:21
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6fdb.00001443.42353fcf@newsgate.onet.pl...
    >>
    > Przede wszystkim jak wspomnialam Ex w ogole nie kontaktuje sie ze mna,
    > nie omowil ze mna sprawy wyjazdu.

    A wiec to ty musisz wykonac pierwszy krok i zaczac dyskusje, przy tym na
    wstepie poinformowac szanownego EX, ze nie zyczysz sobie insynuacji, jakobys
    miala byc przeciwko.

    > Nie znam adresu pod ktorym mieszka, nie mam telefonu, nic nie wiem o
    > warunkach
    > mieszkaniowych i innych kwestiach jak np. ewentualna opieka medyczna.

    To musisz wiedziec bezwglednie, a takze to, jak zamierza zajac sie synem w
    czasie, gdy bedzie w pracy, czy syn bedzie mial gdzie sapc (zeby to nie byl
    10-osobowy pokoj dzielony z przypadkowymi ludzmi), co moze mu kupic, a na co
    sie nie zgadzasz, jak bedzie spedzal z nim czas, itp.

    Nie wiem, ile syn ma lat, ale w Anglii pozostawianie dzieci do pewnego wieku
    bez opieki jest karalne. Poza tym, czy syn zna angielski, by w razie czego
    zapytac o droge lub poprosic o pomoc? Syn powinien tez poczytac troche o
    Anglii. Np. powinien znac fakt, ze policja tam a tu to dwie rozne sprawy.
    Tam policjanci sluza ludziom pomoca (nie nosza nawet broni przy sobie) i nie
    powinien bac sie do nich zwrocic o pomoc, gdyby co.

    > Stad wynikaja moje obawy. Jako matce nie sa mi obojetne takie sprawy.
    > A osobnym tematem jest to, ze Ex wychodzi z zalozenia, ze nie bedzie sie
    > znizal
    > do konatktow ze mna, wiec uwaza, ze syn przekaze mi informacje
    > o wyjezdzie i sprawa zalatwiona.
    > A chyba nie tedy droga, prawda?!
    >
    Zdecydowanie nie tedy. To strusia metoda - glowa w piasek i po sprawie.

    Jest wiele watkow zwiazanych z takim wyjazdem. Jak napiszesz wiecej, moze
    cos jeszcze trzeba bedzie wziac pod uwage.

    Pozdrawiam
    parrot (matka 3 dzieci + malzonek za Wielka Woda)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1