eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
  • Data: 2005-03-14 22:12:22
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kira wrote:
    > Re to: witek [Mon, 14 Mar 2005 08:15:41 -0600]:
    >
    >
    >
    >>Nie jest normalne i to trzeba wyjaśnić z ojcem
    >>a nie dziecku zabronić.
    >
    >
    > Chwila moment, a co jesli sie nie da wyjasnic z ojcem? Ma
    > dzieciaka puszczac w ciemno taki kawal drogi i zgadywac,
    > czy juz na miejscu tatus okaze sie odpowiedzialny?

    Masz racię, ale moje zdanie nie było do Ciebie. Wyrwałaś z kontekstu.
    Powiedzieć synowi, że ok, ale musisz pewne rzeczy z ojcem ustalić co i jak.
    Pokazać mu co chcesz z ojcem ustalić, tak aby dzieciak odebrał to w ten
    sposób, że ty się zgadzasz, ale widzisz pewne problem i chcesz to wyjaśnić.
    Chyba on wtedy odruchowo powie tata porozmawiaj z mamą, bo ona jeszcze
    nie jest przekonana.

    Tak aby syn trochę się tym negocjacjom przyglądał, żeby widział jak to
    wyglądało w przypadku odmowy.
    Będzie ci później łatwiej wytłumaczyć dlaczego podjęłaś decyzję, że go
    nie puszczasz.



    >
    > Przy czym "zabronic" niekoniecznie musi oznaczac awanture,
    > jesli dzieciak inteligentny to mozna mu wytlumaczyc czemu
    > decyzja jest taka a nie inna.
    jak wyżej.
    wytłumaczyć, dlaczego się nie zgadzasz zamiast po prostu nie zgodzić się
    "bez podania przyczyn".



    >
    > Tak, bylam dzieckiem. Tak, w takich momentach wkurzalam sie
    > jak diabli. Ale -- tak, rozumialam, mimo buntu.
    weź jeszcze drobną poprawkę, że to chodzi jeszcze o uczucia i to bardzo
    delikatne.
    To nie jest tylko "nie pojedziesz na wycieczkę".
    Staraj się być za, chyba, że się na prawdę nie da.

    Z perspektywy czasu sam widzę jakie durnoty człowiek wyprawiał i czym to
    się mogło skończyć, że teraz nigdy bym się na to nie odważył, ani dzieci
    nie puścił gdybym o wszystkim wiedział.
    Ale nic się nie stało a wspominać jest o czym.
    Grunt to się nie zestarzeć za szybko.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 15.03.05 09:36 Cora

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1