eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazł się pieszy! › Re: Znalazł się pieszy!
  • Data: 2023-08-31 18:37:42
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 31 Aug 2023 15:13:30 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 31.08.2023 o 10:28, Kviat pisze:
    >>>>> Ale mozna spojrzec na Niemcy - pierwszenstwo pieszego ograniczone,
    >>>>> na wiekszosci przejsc swiatla, a takich bez swiateł to bardzo mało ...
    >>>>> wiec pieszy przechodzi bez przejscia i ochrony nie ma.
    >>>> Twierdzisz, że w Niemczech kierowcy mogą bezkarnie rozjechać pieszego
    >>>> poza przejściem?
    >>> Nie, ale w Niemczech piesi nie włażą pod koła pojazdów - nawet tych
    >>> przekraczających prędkość. I już nie o przepisy chodzi, a rozsądek.
    >> Twierdzisz, że tylko Polacy mieszkający w Polsce włażą pod koła
    >> pojazdów, a jak mieszkają w Niemczech, to już nie włażą?
    >> Że w Niemczech mieszkają sami rozsądni Niemcy, a Polacy (i cała
    >> reszta...) ich rozsądkiem zaraża się po przekroczeniu granicy?
    >
    > Byłeś kiedykolwiek w Niemczech? Tam często w całej miejscowości nie ma
    > żadnych pasów. Możesz przechodzić wszędzie - byle ustąpić pierwszeństwa
    > pojazdom. Nie widziałem tam przejść "w szczerym polu" tylko dlatego, że
    > ktoś "kopiuj / wklej" bierze warunki przetargu z innej gminy i nawet nie
    > popatrzy, czy na danym odcinku jest cokolwiek, co by przejścia wymagało.

    W paru niemieckich miastach Google Street View zrobiło fotki,
    i mozna sobie popatrzec z komputera.

    A nie, cos sie zmieniło, i GSV jest juz prawie wszedzie.

    Tylko uwaga - przejscia bywają gęsciej, ale ... ze swiatłami.
    I wtedy czesto nie maja zebr, tylko linie zatrzymania na jezdni.

    A jesli gdzies jest zebra ... zobaczyc, czy to nie droga dzieci do
    szkoły.

    Aha - i patrzyc po zachodnich Niemczech, bo w DDR mogły być inne
    zwyczaje. W ogóle poszczególne regiony (Landy) w Niemczech mają
    znacznie większą samodzielność niz u nas.


    >>>> Poza przejściami mam zakładać kalpy na oczy, bo nie muszę widzieć
    >>>> chodnika, a przed przejściami je zdejmować?
    >>>> Czy o co ci chodzi?
    >>>> Tobie się zmienia pole widzenia w zależności od
    >>>> obecności/nieobecności przejścia dla pieszych? To się jakoś trenuje
    >>>> żeby nabyć taką umiejętność?
    >>> Wygląda na to, że kierujący dostrzegł pieszego
    >>
    >> To są tylko twoje spekulacje.
    >> Bo mi wygląda na to, że kierowca był najebany, zapierdalał, stracił
    >> panowanie i tylko przez zbieg okoliczności akurat był tam pieszy.
    >> Jakby pieszego wymazać z nagrania, to nic by się nie zmieniło.
    >
    > Na jakiej podstawie opierasz to założenie? Przy czym ja nei wykluczam,
    > ale przypominam, ze facet w ten sposób już od dawna jeździł, a to daje
    > podstawy sądzić, że dałby radę.

    Kierowca był najebany, i jechal naprawde szybko - takie są fakty.
    A skret wygląda na ostry.
    Czy dałby radę gdyby nie alkohol czy moze mały deszczyk, bo chyba
    troche padało - to sie juz nie dowiemy.
    Deszczyk, jeśli był, miał obowiązek uwzględnić.

    >>> Jechał zbyt szybko, by podjąć skuteczne działania.
    >> Ale on nie podjął skutecznych działań.
    >> Skutecznym działaniem byłoby bycie trzeźwym i jechanie z prawidłową
    >> prędkością.
    >
    > Mylisz przyczyny ze skutkami. W tym wypadku skutecznym działaniem było
    > nierozjechanie pieszego. I to mu się udało. Tylko zabił trzech kolegów i
    > siebie. Ale pieszy żyje.

    Mozna by tak napisac, gdyby sytuacja była ewidentna.
    A tu akurat sporo wskazuje, ze pieszy mu mało przeszkadzał,
    a skrecic i tak by musiał,

    Choc jak patrze na ten film jeszcze raz
    https://www.youtube.com/watch?v=q6HDSG0zvsU

    poprzednio myslałem, ze on chciał prosto jechac, wtedy pieszy
    mu nawet nie stał na drodze.

    Ale jesli musial skrecic w lewo, i chciał sciac zakret/efektownym
    poślizgiem pojechac, to mu juz pieszy stał na drodze.
    I mozna by sie tu dopatrzec, jak wczesniej wprowadza auto w poślizg,
    potem omija/ratuje pieszego, a potem juz musi sie ratowac i nie
    wyszlo. No coż - miasto to nie miejsce na rajdy.

    Ale Ockham podpowiada, ze zwyczajnie wpadł w poslizg po pijaku, i
    pieszy tu zadnej roli nie odegrał :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1