eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWidywanie dziecka a brak rozwodu. › Re: Widywanie dziecka a brak rozwodu.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
    pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Widywanie dziecka a brak rozwodu.
    Date: Fri, 8 Sep 2006 19:18:45 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 37
    Message-ID: <eds8lf$qi8$1@news.dialog.net.pl>
    References: <edrrlq$dla$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: xdsl-13506.wroclaw.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1157735919 27208 87.105.9.194 (8 Sep 2006 17:18:39 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Sep 2006 17:18:39 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:411549
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:edrrlq$dla$1@atlantis.news.tpi.pl INDYGO29
    <I...@v...pl> pisze:

    > Jestem "pokłócony" z żoną, nie mieszkam z nią. Ona mieszka z swoimi
    > rodzicami. Mamy dziecko - syna 2 miesięcznego. Nie mieszkając z nimi
    > chciał bym widywać syna ale zona z teściami mi to skutecznie utrudniają.
    > Żona domaga się pieniedzy na utrzymanie dziecka ale jesli w zamian chcę
    > widzieć syna to odmawia. Zaczynam sądzić że padłem ofiarą wyrachowania ze
    > strony żony (chciała mieć tylko dziecko ze związku i nazwisko żeby nie
    > było iż panną je ma... (rodzina katolica )). Jesteśmy po slubie 11
    > miesięcy:(( A już stwierdziła że mnie nie kocha i że chce rozwodu. Że
    > dziecko jest tylko jej i mój pier... obowiązek to tylko na nie płacić:((
    > Ja kocham żonę i chciał bym się pogodzić ale żadne formy mediacji z nią
    > nie skutkują:( Teściowie tylko ją nakręcają przeciw mnie i od samego
    > początku byli uprzedzeni co do mnie. Zaznaczam że nie piję nie palę nie
    > biłem żony ani nic podobnego. Pracuje i zarobione marne bo marne
    > pieniadze oddawałem na dom. Poprostu powodem rozstania była atmosfera
    > stworzona w jej (teściów) domu gdzie z nią zamieszkiwałem, od samego
    > początku byłem sprowadzony do roli sługi dla zony, co popierali
    > teściowie. Dla zony wszystko bo kobieta a do tego w ciąży (zaszła w noc
    > poślubną) a dla mnie tylko co niezbedne bo mężczyzna. I tak po krótce. W
    > koncu nerwowo przestałem wytrzymywać i się wyprowadziłem.
    Czyli opuściłeś żonę z dzieckiem, na co ona oprócz własnych zeznań będzie
    miała świadków w postaci swoich rodziców, a Ty nie będziesz miał świadków na
    nic.
    Myślę, że bez sądu sie nie obejdzie.
    Dlatego nie wstrzymuj płacenia na dziecko, ale absolutnie nie dawaj
    pieniędzy do ręki, chyba, że za pokwitowaniem. A jak nie, to przekaz lub
    przelew z zaznaczeniem tytułu przekazania kwoty. No i miej dowody ile
    zarabiasz.
    Nie mam osobistych doświadczeń w tym względzie, ale pamiętam przeboje mojego
    kumpla (przegrał, przykro mi).

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1