eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoW jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
  • Data: 2023-01-24 01:50:41
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-01-23, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 22.01.2023 o 04:48, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No więc nienawiść międzynarodową generują media - moim zdaniem. Na
    >>> Bałkanach, gdy się rozpadała Jugosławia problemem była konieczności
    >>> opowiedzenia się po którejkolwiek stronie tych osób, którym naprawdę
    >>> było wszystko jedno, kto akurat w danym miejscu będzie rządził. Oni byli
    >>> jednym krajem niemal cały wiek. Była masa mieszanych małżeństw. Chodziło
    >>> o to, by dzieci mogły do szkoły chodzić, a rodzice do pracy i na spacer.
    >>> Las powinie służyć spacerom, a nie bieganiu z dymiącym kijem i zabawie w
    >>> "harcerzy".
    >> Tak jak w przedwojennej Polsce. Media mogą się zdecydowanie
    >> przyczyniać, ale czy generują, w sensie, że są głównym czynnikiem?
    >> Polacy znienawidzili Niemców z powodu tego co robili.
    >
    > Rosjanie też sporo złego zrobili u nas. W 1939 roku nas najechali. A
    > pomniki do dziś stoją.

    Pewnie dlatego, że Rosjanie nie byli uniwersalnym wrogiem, a przez
    wielu byli też uważani za wyzwolicieli. Propaganda musi też mieć
    jakieś zakotwiczenie i w przypadku Rosjan takie było. Niemcy byli
    wyłąćznie synonimem zła i to dość uniwersalnie. Populacja, która
    uważała ich za wyzwolicieli była raczej ograniczona.

    > Wiesz, nie chcę tu zgrywać jakiegoś eksperta, czy tajnego szpiega
    > posiadającego jakieś niejawne informacje, ale kilka przemyśleń mam.
    > Początek wojny. Rosjanie walą kolumnami pancernymi na Kijów.
    >
    > Trwają walki na podejściach. Odpalam Google. Patrzę na mapę ruchu, a tam
    > po Kijowie normalny ruch. Kilka dróg na północny wschód jest poblokowane.

    To możnatłumaczyć na kilka sposobów w tym początkowym brakiem
    organizacji obrony cywilnej. A co według Ciebie to sugeruje? Kacapskie
    kolumny pancerne na Kijów to chyba fakt, któremu kacapy nie
    zaprzeczają.

    > Trwa bombardowanie Kijowa. Rakiety walą w cele cywilne setkami. I przez
    > kilka dni jedna i ta sama fotka rakiety, która w jakiś wieżowiec
    > przywaliła. Rozumiał bym, jakby Rosjanie walnęli jedna rakietę i nie
    > publikowalibyśmy fotki, by nie wiedzieli, gdzie trafili. Bo sobie
    > skorygują celowniki. Ale jak walnęli setkę to i tak nie będą wiedzieli
    > gdzie która rakieta spadła.

    Początek wojny, chaos organizacyjny, nie wiadomo jeszcze co i gdzie i
    jak się dzieje. Może ktoś właśnie powiedział, żeby nie publikować a
    reszta tego nie analizowała?

    > Japończycy w takich wypadkach mawiają. Nie ma żadnego usprawiedliwienia
    > dla wypowiedzenia posłuszeństwa wodzowi i zaatakowania go - chyba, ze
    > się wygra. Jakby Rosjanie wbili do Kijowa i postawili rząd im
    > przychylny, to Ukraina by podziękowała bratnim Rosjanom za pomoc w
    > obaleniu rządu, który terroryzował mieszkańców. W poniedziałek by kilku
    > polityków zaprotestowało. Sądzę, że po kilku tygodniach nikt by o całym
    > zamieszaniu nie pamiętał - pewnie poza niektórymi Ukraińcami. Ale tak
    > naprawdę większości bardziej zależy na prądzie i ogrzewaniu, niż tym,
    > kto tam akurat rządzi.

    A co by powiedzieli zwykli Ukraińcy? Bratnią pomoc Czechosłowacji
    przerabialiśmy i my.

    > Do czego zmierzam? Nie zawsze da się sprawę naprawić, i wówczas po
    > prostu robisz, co możesz.

    Przyznam, że nie do końca łapię związek z wyjściową dyskusją. Twoje
    argumenty mnie jak najbardziej przekonują, tylko jak się to ma do
    lubienia Ruskich przez Ukraińców bardziej niż lubienia Polaków? I
    kacapy i Ukraińcy widzą jak jest ale kontynuują bo nic się innego nie
    da zrobić? To też poniekąd prawda, ale nadal nie rozumiem tych
    pro-ruskich sympatii.

    >>> Uważam, że na chwilę obecną obydwie strony tego konfliktu po prostu
    >>> robią, co muszą. To już dawno wykroczyło poza ramy zdrowego rozsądku i
    >>> nad tym już nikt nie panuje. Nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie tego.
    >> Myślę, że wszyscy to rozumieją. Również i to, że putin ot tak po
    >> prostu nie zaprzestanie. Ale to przecież nie zmienia oceny sytuacji.
    >> CHoć może jest i wyjście. Przewrót w Rosji. Wtedy Rosja będzie mogłą
    >> wyjść z twarzą. Znaczy, będzie miała taką możliwość, bo skorzystać nie
    >> wiadomo czy skorzysta. Czytałem dziś w Rzepie analizę ostatnich
    >> poczynań krempla polegających na instalacji obrony p-lot na budynkach
    >> w pobliżu rezydencji putina. Nieoczywisty wniosek z takich działań
    >> jest taki, że ta obona nie jest przeciwko wrogom zewnętrznym.
    >
    > O ile Putin jeszcze tam rządzi, co nie jest wcale oczywiste.

    Putin czy nie putin, ktoś rządzi i nie jest to jakiś rozmyty twór a
    raczej dobrze zdefiniowana grupa osób.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1