eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTlumaczenie przysiegle z bledami › Re: Tlumaczenie przysiegle z bledami
  • Data: 2006-12-15 02:57:12
    Temat: Re: Tlumaczenie przysiegle z bledami
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 15.12.2006 BOP <b...@m...com> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >
    > (...)
    > byc moze jest poprawna, sie okaze, sam jestem ciekaw.
    >
    >>Co do meritum, odpowiedzialnośc określa m.in. Ustawa z dnia 27 grudnia
    >>2004 r. (wygooglaj sobie). Oczywiście możesz tez dochodzić swoich praw na
    >>zasadach ogólnych KC do czego bardzo zachęcam. W pierwszym wypadku
    >>(Ustawa, odpowiedzialnośc zawodowa) wyjdziesz MZ tylko na idiotę ale za to
    >>będziesz mógł mówić o spisku. W drugim (KC) też zapewne wyjdziesz ale
    >>szansa, że wyciagniesz z tego wszystkiego poprawne wnioski jest dużo
    >>większa.
    > jak na osobe zajmujaca sie prawem zbyt duza insynuacja nie uwasz?
    > http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=insynuacja

    Wyjaśnisz o co Ci chodzi czy będziesz raczej odnosił się jak i w
    tym liście "argumentami" ad persona zamiast odpisać choć nieco
    merytorycznie? Retorycznie pytam. Dostałeś o co prosiłeś. Podziękowań się
    nie spodziewałem śledzą twoje inne odpowiedzi. Nie potrafisz skorzystać z
    googla - też twój problem.

    > wiesz marcinie mam wrazenie ze gadam z (co najwyzej) studencikami,
    > ktorzy wiecej chca wlozc w usta osob z ktorymi dyskutuja niz zstalo
    > powiedziane.

    Mentorski ton Cię widzę nie opuszcza. Serio, skorzystaj z rady, pozwij
    tłumacza z powództwa cywilnego. Najpierw jeszcze udaj się do prawnika i
    zapytaj co on o tym sądzi. Potem napisz tutaj, jakie można wyciągnąć
    konsekwencje wobec niego, gdy nie spodoba Ci się jego rada a znajoma która
    mieszka obok wydziału prawa pobliskiego uniwersytetu zawyrokuje że nie
    miał racji.

    > typowe dla wielu polskich grup usenetowych :/
    > jak dla mnie EOT

    Typowe to jest niestety Twoje wystąpienie. Przychodzisz, prosisz o radę,
    rada Ci się nie podoba więc próbujesz wszystkich przekonać, że nie mają
    racji, a jeśli się nie zgadzają to paniom sugerujesz, że im czegoś brakuje
    (nie, nie %) a innych wyzywasz od studencików. Ale to serio nikogo nie
    wzrusza. Powinieneś dostać w zasadzie standardową dla sobie podobnych
    odpowiedź już na samym poczatku: idź do prawnika w realu, zapłacisz mu,
    będzie musiał Cię wysłuchiwać bez denerwujących Cię komentarzy, potem kto
    wie, może się nawet podejmie sprawy i nie będziesz musiał składać na niego
    skargi?

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1