eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTIR na osiedlu › Re: TIR na osiedlu
  • Data: 2004-08-01 14:59:51
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>> ale co Ci przeszkadza taka osoba, jakie prawo co Ty teraz pitolisz?
    >>
    >> Choćby pijący piwo "dres" na przystanku autobusowym - jest to
    >> niezgodne z prawem, które zabrania spożywania napojów alkoholowych w
    >> miejscach publicznych, które nie są do tego wyznaczone.
    >
    > czyli kazdy pijacy piwo na przystanku to dres. Gratuluje CI, a
    > jezeli pije cocaa cole, tez Ci bedzie przeszkadzac?

    Napisałem /Choćby pijący piwo "dres"/ co nie oznacza, że ja mogę pić lub
    ktokolwiek inny.
    Prawo zabrania spożywania napojów alkoholowych.
    Czy coca-cola jest napojem alkoholowym ?
    Wobec tego odpowiedz sobie sam.

    >>> jaka jest roznica pomiedzy wypiciem piwa na przystanku a w ogrodku
    >>> piwnym gdzie zobacxzy to
    >>> ponad 100 osob wiecej ? Daruj sobie odpowiedz bo" bo to jest miejsce
    >>> do tego przeznaczone"
    >>
    >> Jest zasadnicza różnica: przystanek służy do oczekiwania na autobus,
    >> zaś ogródek piwny służy do spożywania piwa.
    >
    > zwlaszcza w godzinach nocnych, bo takie mam glownie na mysli.

    Sorry Winetou - nie i koniec - nie ma o czym dyskutować.
    Chcesz ? Pij. Twoje ryzyko i twoje pieniądze, które będziesz musiał zapłacić
    w formie mandatu.
    Ja zaś ze swojej strony zrobię wszystko abyś je zapłacił, jeżeli zobaczę
    Ciebie pijącego na przystanku.
    Widzisz różnica pomiędzy przystankiem, a ogródkiem piwnym polega nie na tym
    ile osób Cię zobaczy, tylko na tym, że osoby, którym nie odpowiada pysk i
    oddech alkoholika nie muszą się do tego zmuszać.
    Byłeś kiedyś zaczepiany przez pijanego ? Ja wielokrotnie i twierdzę, że nie
    są to kontakty, które zaliczyłbym do przyjemnych. I bynajmniej nie chodzi mi
    o to, że byli opryskliwi czy rzucali się do bicia - byli po prostu natrętni
    i nieprzyjemni.
    Jeżeli mi nie odpowiadają takie kontakty to nie wchodzę do ogródka piwnego -
    proste. Jednak wybacz, żeby ktokolwiek pił piwo na przystanku, tam gdzie pić
    nie powinien.
    Jeszcze innym powodem dlaczego picie w ogródku piwnym - choćby dlatego, że w
    takich ogródkach musi być zapewniona toaleta oraz właściciel ogródka
    odpowiada za bezpieczeństwo tych osób.
    Niestety bardzo często przystanki służą do załatwiania potrzeb
    fizjologicznych przez pijaków.

    >> Z prostej przyczyny. Wypijesz 2-3 piwa i zaczynasz się zataczać.
    >> Podjeżdża autobus.
    >
    > znajdz mi przystanek na ktorym siedza ludzie i pija w DZIEN!

    Nie muszę daleko szukać, wystarczy, że wyjdę 50m z domu. Rzadko się zdarza
    aby ktoś nie stał pod sklepem alkoholowym i walił piwska. Problem w tym, że
    po drugiej stronie tego chodnika jest przystanek tramwajowy, gdzie bardzo
    często jest spożywane piwo. A ci co czekają na przystanku stoją obok, bo na
    ławeczkach siedzą stali bywalcy i "trąbią hejnały".
    Nie jest to odosobniony przypadek. Fakt, że w centum miasta spotyka się je
    bardzo rzadko. Jednak na peryferiach bardzo często, jak np. tam, gdzie
    mieszkałem - typowa dzielnica robotnicza, której stałym widokiem
    wkomponowanym w tą dzielnicę są pijacy pijący na przystankch.

    > Nigdy sie nie spotkalem by osoba pijana tak sie zataczala ze az
    > potracala innych, co najwyzej spala sobie.
    > Osoba tak narabana (to musi byc rzadkosc) nie wejdzie do autobusu (i
    > jest to naturalne zachowanie, taki juz mamy organizm)
    > poniewaz strach ze sie zaraz porzyga uniemozliwi jej to :)

    Zbyt krótko żyjesz.
    A ja już kilka razy widziałem jak tacy ludzie żygają na przystankach, za
    przystankiem, w autobusie, a nawet kiedyś mało brakowało a sam byłbym
    obżygany przez siedzącego jegomościa na ławeczce właśnie na przystanku
    autobusowym.
    Na szczęście od kilku lat tylko jeżdżę własnym samochodem i nie muszę się
    już zmuszać do takich kontaktów.

    >> Nie mówiąc o tym,
    >> że jak siedzi grupka pijących "dresów" to ludzie nie mają gdzie
    >> usiąść.
    >
    > Bo tacy jak Ty , gdziekolwiek oni usiada , najezdzaja na nich.

    Dziwisz się ?
    Oto kilka faktów - wszystkich tych rzeczy dokonali młodzi ludzie w wieku
    15-20 lat.

    Niedawno "dresy" zabili mojego sąsiada - 50m od domu. Został pochowany 2
    tygodnie temu. Przez prawie 2 tygodnie leżał w szpitalu nieprzytomny, zanim
    zmarł. Gnoje urządzili sobie zawody w rzucaniu gościem o kiosk z gazetami i
    to w "biały" dzień.

    Kolejny przykład - pobili i okradli mojego brata, praktycznie pod jego
    własnym domem.

    Pobili brata syna i zdarli z niego kurtkę, zabrali telefon komórkowy,
    zegarek. Wpier.... dostał tylko dlatego, że nie miał przy sobie pieniędzy.

    Pobili i okradli mojego kolegę z pracy.

    Następny przykład - pobicie śmiertelne gościa ok 1km od mojego domu. Wbijali
    a raczej wkopywali mu kij w odbyt. Gość błagał, żeby go dobili i żeby już
    się nie męczył. To gnoje stwierdziłi, że "nie ma tak lekko, że musi się
    jeszcze trochę pomęczyć". Poszli coś zjeść, kupić piwo i wódkę. Wrócili po
    ok. godzinie, aby dalej się nad nim znęcać. Bili go, kopali i dalej wbijali
    mu ten kij. Z resztą jest to dość głośny przypadek, ponieważ był mu
    poświęcony jeden z odcinków programu telewizyjnego "Pod napięciem".

    Okradanie aut - głównie radia samochodowe, koła oraz paliwo. W przypadku
    paliwa jest to z ich strony największym skur...em, ponieważ robią to
    przebijając bak paliwa przez co właściciel samochodu narażony jest na duży
    koszt wymiany. Jest to wręcz nagminne na najbliższych mi dzielnicach. Kilku
    znajomych padło ofiarą takich skur.... . W wielu przypadkach odnaleziono
    sprawców - byli to właśnie młodzi ludzie.

    Z resztą sam miałem pewne przejścia z takimi gówniarzami, ponieważ
    przychodzili do mnie na praktyki i niepodobało im się, że kazałem im
    zapracować na swoje oceny. Chciano mnie pobić. Niestety skończyło się na
    poproszeniu najsilniejszego z nich na rozmowę w 4 oczy. Gościu zmiękł. I
    żeby było wszystko jasne - nie podniosłem na niego ręki - użyłem
    najsilniejszej broni - perswazji pokazując mu, że się nie boję i chcę, aby
    on zaczął pierwszy jeżeli ma na tyle odwagi.

    Czy mam wymieniać następne przypadki - a jest ich sporo.

    Tak więc wybacz, że mam wyrobioną opinię na temat takich gnoi.

    >>> poniewaz?
    >>
    >> Przeszkadza to osobom, które przybywają tam w celu, który jest
    >> określony dla tego miejsca.
    >
    > w nocy?
    > Wiekszej glupoty nie slyszalem.

    A zwłaszcza w nocy.
    Jak sądzisz jak ma się czuć starsza babcia, która mija bandę kilku wyrostków
    chlejących piwsko ?
    Ma prawo się bać.

    > Ludzie "starsi" wcale nie sa lepsi, jak mowilem mialem okazje poznac
    > te druga strone ktora
    > nacodzien jest ukrywana.
    >
    > "Nie wszystko zloto co sie swieci"
    >
    > Zreszta nawet ten dziadek o ktorym pisalem tez temu dowodzi.

    Tylko, że ludzi złych wśród starszych jest zdecydowanie mniej niż złych
    wśród młodzieży.

    >> A po co zniszczyć ?
    >> Jeżeli dmucha - to trzeba się dowiedzieć czy za jej zgodą czy też
    >> nie ? Jeżeli za jej zgodą - to co możesz mieć przeciwko niemu ? W
    >> takiej sytuacji możesz mieć tylko żal do żony.
    >
    > Zal mi CIebie w tym momencie.
    > A przyjaciel nie Wie ze to Twoja zona?

    Zejdź na ziemię i przestań ćpać. Ja nie mam takich problemów. To jest tylko
    twoja wybujała fantazja. Burza hormonów, która wali w dekiel.
    Poza tym wiesz czym się różnimy.
    Przede wszystkim tym, że Ty obracasz się w gronie ludzi, którzy są twoimi
    przyjaciółmi tylko wtedy, kiedy mają w tym interes.
    Ja zaś sobie przyjaciół dobieram i nie każdy może sobie zasłużyć na miano
    mojego przyjaciela.

    > Nie ma nic gorszego od czegos takiego (takiej zdrady, jezeli nie
    > doswiadczyles tego uczucia nie masz prawa sie wypowiedziec na ten
    > temat, jest gorsze niz smierc bliskiej osoby)
    > i nawet gdy grozi za to wiezienie (ile 2 lata dostalbym za odciecie?)
    > to szalenie bylbym dumny z tego, moze nie tyle dumny co czuł bym
    > ogromna satysfakcje.

    Drugi raz powtarzam - zejdź na ziemię.
    Trzeba mieć swoją godność i honor.
    Jeżeli ktoś Cię zdradza to nie zasługuje na takie twoje poświęcenie.
    Też kiedyś byłem młody i głupi. Przeżywałem każde rozstanie. Dziś się z tego
    śmieję i cieszę się że tak się stało a nie inaczej. Po prostu osoba, która
    mnię odrzuciła nie nadaje się do życia w rodzinie i nie zasługuje na moje
    poświęcenie. Chłopak, który się z nią ożenił po roku wziął rozwód, bo nie
    wytrzymał psychicznie. Ja za to mam wspaniałą żonę, z którą da się żyć i
    jeszcze wspanialszą córkę.

    > Nigdy nie mialem i nie mam zamiaru pracowac dla kogos,
    > mam plany (kilka) na swoj biznes, i mi to roznicy nie zrobiloby.
    > Ludzie dzila sie na takich co:
    > 1.Robią dal ainnych
    > 2.takich dla ktorych inni robią
    > Ja sie zaliczam do drugich,
    > Osoba z takim podejsciem jak Ty czyli punkt pierwszy , osoba ktora
    > zyje po to by dla innych robic,
    > moze sie obawiac czegos takiego jak wpis w papierach , mi to akurat
    > zwisa.

    Teraz widać, że jesteś jeszcze niedojrzały emocjonalnie i psychicznie.
    Uwierz mi, że ma to wielkie znaczenia nie tylko wtedy, kiedy jesteś
    "robolem", ale także kiedy chcesz prowadzić własny interes.
    Aby móc prowadzić własny business musisz być osobą wiarygodną i niekaraną.
    Jeżeli będziesz miał "zapaćkane" papiery nikt nie udzieli Ci kredytu na
    rozkręcenie interesu. Nikt nie powierzy Ci odpowiedzialnych zleceń.
    Znam wielu businessmanów, którzy chętnie kupili by wykształcenie, ponieważ
    źle się czują w kontaktach z przedstawicielami firm lub właścicielami.
    Uwierz mi, że życie nie jest tak proste i łatwe jak Tobie się wydaje.
    No chyba, że od razu zakładasz pracę w businessie pruszkowskim lub
    wołomińskim :)

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1