eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-15 17:02:52
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5f60b49a$0$17350$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 15.09.2020 o 06:18, Marcin Debowski pisze:
    >>> Pomoc, to jednak działanie. A zatem, gdyby się znalazł przepis
    >>> obligujący owego ratownika do udzielenia pomocy, to wówczas z
    >>> automatu
    >>> obligował by go do ewentualnego zabrania AED, które ma na
    >>> wyposażeniu.
    >>> Na chwilę obecna stoję na stanowisku, ze takiego przepisu nie ma.
    >
    >> 162kk jest zdecydowanie takim przepisem. Co Ci tu nie pasuje?

    >Nie pasuje mi to, że tam już inne osoby udzielały pomocy. W mojej
    >ocenie
    >nie obliogowało to ratownika do włączenia się w akcję.

    Po pierwsze - nieumiejetnie udzielaly, po drugie - zostal
    poproszony/wezwany,
    a po trzecie ... załozmy, ze tam jakis lekarz by byl, i fachowo
    stwierdzil,
    ze do skutecznej pomocy defibrylatora mu brakuje, wiec wyslal jakiegos
    gapia na basen, bo "tam na pewno maja".

    I co wtedy ?

    >>> Natomiast użyczenie komuś czegoś, to nie jest pomoc, tylko
    >>> świadczenie
    >>> rzeczowe. Pokazałem, jak w różnych ustawach jest to ujęte.
    >>> Oczywiście
    >>> może być i inaczej, ale jednak taki obowiązek musi z czegoś
    >>> wynikać,
    >>> gdybyśmy chcieli ścigać karnie ratownika. Samo żądanie "kobiety"
    >>> nie
    >>> jest wystarczającą podstawą prawną.
    >> Tej częsci się akurat nie sprzeciwiam, ale w tym momencie ratownik
    >> staje
    >> się dosc wyjatkową osoba bo być może jako jedyny może udzielic
    >> koniecznej pomocy.

    >Gdyby był jedyną, to bym był skłonny do jego ścigania.

    No, wsrod tlumu przypadkowych osob, ratownik wyglada na siłe
    najbardziej fachową, wiec w zasadie mozna by powiedziec, ze jako
    jedyny moze udzielic koniecznej pomocy :-)

    >>> Jeśli to jego prywatne AED, to mam poważną wątpliwość, co do
    >>> kwalifikacji prawnej ze 162 kk. Ale gdyby top było oczywiste, to
    >>> ewentualnie bym się przychylił do takiego pomysłu. Powiedzmy
    >>> dysponent
    >>> AED najechał na zdarzenie i widzi, ze gość jest nieprzytomny.
    >>> Natomiast
    >>> "wrzeszcząca baba" z pretensjami niestety w mojej ocenie jest zbyt
    >>> słabym ogniwem. Zwłaszcza, gdy jest trudność z ustaleniem, co
    >>> dokładnie
    >>> mówiła.
    >> No mówisz o tej babie, a ja mówię, że stawka jest na tyle wysoka,
    >> że
    >> powinien był sprawdzić, szczególnie, że mógł łatwo.

    >Pytanie, czy miał obowiązek, a nie, czy mógł.

    Patrz KK - kazdy ma obowiazek.
    Choc obowiazek powinien wynikac z jakiejs ustawy, wiec moze obowiazku
    nie ma, ale kara jest przewidziana :-)

    >>> Mówimy o pojedynczym ratowniku, który w danym konkretnym momencie
    >>> nie
    >>> uratuje 32 topielców. może jednego.
    >> Przede wszystkim, ratownik na basenie nie spotka się z sytuacją 32
    >> topielców. Na raz.

    No chyba, ze jakas awaria elektryczna. Albo np piorun strzeli ...

    >> Odejście wartownika w wojsku może w konsekwecji
    >> spowodować setki ofiar.
    >
    >Zwłaszcza, gdy pilnuje pustego magazynu amunicji i:-)

    A wie, ze pusty ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1