eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-06 20:55:43
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.09.2020 o 18:50, J.F. pisze:

    >> Smutne, że na wyjaśnienie tej sprawy trzeba było co najmniej 10 lat
    >> - bo jak piszesz to nie koniec, a policjanci mieli sekundy na
    >> podjecie decyzji.
    > Policjanci to akurat mieli sporo czasu, bo o ile pamietam, to
    > czatowali pod domniemanym miejscem pobytu podejrzanego dlugie
    > godziny.

    I tak przez te godziny mierzyli do cienia uciekającego pojazdu, by
    pociągnąć za spust, jak się zatrzyma na czerwonym świetle? Zastanowiłeś
    się nad tym, co napisałeś? Przecież decyzja o ostrzelaniu pojazdu
    zapadła gdy zaczął próbować rozjechać policjantów - to ile tam było sekund?
    >
    > I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.

    Bez wątpienia ich błąd. Ale oni nie strzelali do samochodu dlatego, że
    tam był poszukiwany, tylko dlatego, że kierujących chciał ich rozjechać.
    Tu błędne rozpoznanie nie ma nic do rzeczy. Gdyby się zatrzymał, to by
    go wylegitymowali i puścili dalej.

    Inna sprawa, że oczywiście możemy się zastanawiać, czy kierujący BMW
    wiedział, że to policjanci i miał świadomość, że ucieka im. Jak wynika z
    https://tiny.pl/7jrqp nawet sąd skazujący policjantów przyjął, że
    uciekający wiedzieli, że to policjanci i celowo uciekali. Po co?
    >
    > A czego sie potem spodziewali, ze taki grozny bandyta sie im
    > zatrzyma z raczkami w gorze? Cos mi sie widzi, ze od poczatku
    > zalozyli, ze beda strzelac.

    Wątpię.
    >
    > Cholera wie, jak sie tam zachowali, czy okazali legitymacje, czy
    > "wypierdalac z auta", w sekundy raczej nie okazali, wiec jak to
    > traktowac ? Niezachowanie starannosci ze skutkiem smiertelnym, bo na
    > "wypadek" to mi to nie wyglada, czy durne przepisy, pozwalajace
    > strzelac do nieuzbrojonych ? A moze nie pozwalaja, wiec byloby
    > przekroczenie uprawnien zahaczajace o zabojstwo ... umyslne.
    > A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
    > prokurator nic nie moze :-P Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja
    > sie myle ?

    Poczytaj artykuły. cztery razy sąd w wielu instancjach uznawał, że nie
    popełnili błędu. Sąd Najwyższy też nie uznał, ze popełnili błąd, tylko
    nakazał rozważenie innego aspektu użycia broni. W normalnym kraju, to by
    nikt tego trzeci raz nie wałkował, ale u nas - trzeci raz ich sądzili i
    sąd w pierwszej instancji stwierdził, że spowodowali zagrożenie dla osób
    postronnych. Sąd drugiej instancji już się do tego nie odniósł, bo
    uznał, że nie warto, bowiem czyn się przedawnił. Te wszystkie procesy
    były wynikiem uporu adwokata pokrzywdzonego, który na końcu stwierdził,
    że niby sąd ich skazał, tylko nie mógł skazać (znalazłem taką jego
    wypowiedź). To nie wiem. Policzyć ile procent sądów uznało to za
    naganne, a ile za prawidłowe działanie?


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1