eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkanowanie portów › Re: Skanowanie portów
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Dariusz <d...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Skanowanie portów
    Date: Mon, 04 Feb 2002 23:56:23 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 165
    Message-ID: <2...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    References: <2...@p...katowice.sdi.tpnet.pl> <a3j9n9$qdm$1@news.tpi.pl>
    <2...@e...tx.pl>
    <1...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    <2...@e...tx.pl>
    <1...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    <a3locq$lub$1@onyx.icpnet.pl>
    <2...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    <a3mg9j$tpi$1@onyx.icpnet.pl>
    <1...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    <a3mpod$bgt$1@onyx.icpnet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.tpi.pl 1012863486 26742 213.76.228.57 (4 Feb 2002 22:58:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Feb 2002 22:58:06 +0000 (UTC)
    X-Accept-Language: en
    X-Mailer: Mozilla 4.79 [en] (Win98; U)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:83066
    [ ukryj nagłówki ]



    Cudny wrote:
    >
    > Miały być konkrety no to na poczatek podstawowa sprawa - przytaczane przez
    > Ciebie przepisy nie dotyczą skanowania portów, mianowicie:
    >
    > W rozdz. XXXIII kodeksu karnego , zatytułowanym ,,Przestępstwa przeciwko
    > ochronie informacji'' znalazły się normy umożliwiające pociągnięcie do
    > odpowiedzialności karnej sprawców zamachów na bezpieczeństwo danych i
    > systemów komputerowych, takich jak: hacking (art. 267 §1 ), podsłuch (art.
    > 267 §2), naruszenie integralności komputerowego zapisu informacji (art. 268
    > §2) oraz sabotaż komputerowy (art. 269 §1 i 2 ).
    >
    > W najczęściej przez Ciebie przytaczanym art. 267 nie sposób na zdrowy
    > chłopski rozum znaleźć jakiegokolwiek odniesienia do skanowania - ten
    > artykuł nie ma zastosowania wobec takiego stanu faktycznego.
    >
    Nigdy nie komentuja krajowego prawa internetowego, poniewaz jego zrodlem
    jest prawo amerykanskie
    ktore sie saczy do Europy w oparciu o miedzynarodowe traktaty,
    konwencje, ktore Polska podpisala i podpisuje
    i ochrona prawna zza Atlantyku przeplywa do Europy Zachodniej a
    nastepnie do Wschodniej,
    w celu ujednolicenia standardow bezpieczenstwa.

    Moze ktos usilnie interpretowac, ze gdy pojawia sie tabliczka z napisem
    " Zakaz wstepu"
    a wokol nie ma wscieklego psa, muru na 3 metry, drutu kolczastego, to
    nalezy zamknac oczy i isc dalej.

    Ale w kraju zamorskim, dla ochrony wlasnosci, dostepu, ochrony
    informacji, wystarczy ta jedna tabliczka:
    "zakaz wstepu"
    "wstep jedynie dla osob upowaznionych"

    I naprawde nie mam czasu zeby tlumaczyc, ze ten standard zza wielkiej
    wody, bedzie obowiazujacym
    wkrotce a juz obowiazuje, z uwagi na transgranicznosc internetu.

    Nie mozna tworzyc enklaw innego prawa, innych interpretacji
    miedzynarodowych norm, ktore beda wykorzystywane do atakowania
    zagranicznych serwerow , gdyz autorzy atakow poczuja sie bezkarni.

    Nie mozna wprowadzac interpretacji ktore zniechecaja zagranicznych
    inwestorow, utrudniaja miedzynarodowy obrot towarowy, eksport-import,
    wzajemne kontakty handlowe czynia kontaktami wysokiego ryzyka.

    I tak Amerykanin przyzwyczajony do standardu ochrony informacji, ktory
    rozumie zakaz wstepu doslownie,
    ze zakaz jest zakazem, spotyka sie z interpretacja, ze sam napis "Zakaz"
    nic nie oznacza i mozna spokojnie isc dalej.
    I on ma zakaz wstepu na serwery instytucji wojskowych, ktore wyraznie to
    oznajmiaja tekstem na stronie www
    a ktos z Europy Wschodniej moze spokojnie buszowac po zakazanych dla
    niego serwerach i nie zwracac uwagi na pisemne zakazy.

    Swiat juz na tyle jest zglobalizowany, a internet w szczegolnosci, ze
    zbyt kosztowne jest dopuszczanie dwoistej interpretacji.
    ze skanowanie portow w kraju ma byc dozwolone, a za granica prawnie
    scigane.

    Czemu w kraju o mniejszym potencjale gospodarczym, informacja ma byc
    dodatkowo gorzej chroniona ?
    Czemu ktokolwiek ma interpretowac prawo na szkode wiekszosci, chroniac
    wlamywaczy, wywiadowcow internetowych,
    a czyniac bezbronnymi wlascicieli tysiecy komputerow.

    Czemu maja byc gloszone opinie, ze bezkarne jest wchodzenie na cudze
    komputery, o ile nie lamiemy zabezpieczen i nie pozyskalismy hasla
    dostepu w wyniku sniffowania.

    Czemu maja byc rozpowszechniane opinie, w wyniku stosowania ktorych,
    wszystkich komputery z systemem windows3.1, 95, 98 staja sie od dzisiaj
    otwarte dla intruzow, ktorzy rzekomo zgodnie z prawem,
    moga wchodzic na dowolny komputer i pozyskiwac dowolne informacje, bez
    jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za naruszenie tajemnicy i poufnosci
    informacji ?

    Czy naprawde ma byc tak, ze gdy sie odwroce, to kazdemu wolno grzebac w
    moim porfelu i wyciagac wszystkie informacje, bo nie widze, nie
    zabezpieczylem portfela na kolodke i lancuch ?

    Czemu ja musze czytac abstrakcyjne komentarze, rodem z innego swiata,
    gdy nadal istnieja rejony swiata
    w ktorych wlasnosc prywatna jest wlasnoscia chroniona ustawowo,
    prywatnosc jest chroniona ustawowo
    a informacje poufne sa chronione zawsze, niezaleznie od tego czy sa w
    szafie pancernej czy na biurku.

    Co stanie sie jutro z tymi zagranicznymi serwerami, ktore zamieszczaja
    napis:
    jedynie dla osob upowaznionych

    Co sie w koncu stanie z dziecmi, ktore przypadkowo wejda na serwery
    erotyczne i zgodnie z podanymi komentarzami maja nie zwracac uwagi na
    zakazy, ze dozwolone tylko od lat 18 i maja prawo brnac dalej bez
    ograniczen.

    Czy sklep monopolowy za zaczac sprzedawac alkohol i papierosy malolatom,
    skoro dostep do uzywek chronia przed nimi jedynie tabliczki z zakazami ?

    Czy do kina malolaty maja wchodzic na wszystkie filmy dla doroslych,
    skoro jedynie tabliczka:
    film dla doroslych, dozwolone od lat 18, juz nie obowiazuje ?

    Czym takie interpretacje, komentarze nie prowadza do anarchizacji zycia
    spolecznego ?

    Zadnych ograniczen, zadnych regul, jezeli nie ma wysokiego napiecia,
    drutu kolczastego, wscieklych psow, straznikow z karabinami maszynowymi,
    to cie zadne zakazy nie obowiazuja i wszedzie mozesz wejsc ?

    Czy takie interpretacje, komentarze nie narazaja Polski na
    miedzynarodowe restrykcje, jako kraju tolerujacego
    nieprzestrzeganie miedzynarodowych traktatow o bezpieczenstwie
    informacji, bezpieczenstwie sieci komputerowych, o ochronie wlasnosci
    intelektualnej ?

    Jak sie bedzie czyl Niemiec, Francuz, Amerykanin czy Anglik, ktory
    przyjedzie do Polski i dowie sie
    ze obowiazuje interpretacja bezp[ieczenstwa ibnformacji, w mysl ktorej
    nieistotne sa zakazy ostrzegawcze na serwerach i moze , wolno mu
    wchodzic na serwery jedynie dla osob upowaznionych, bez jakiegokolwiek
    upowaznienia, wolno mu z takich serwerow pobierac informacje, gdyz po
    jego wejsciu , traca one jednoczesnie status poufnosci.

    To jest wyrazne wskazanie drogi dla bezkarnej dzialalnosci hackerskiej.
    "
    Przepis mówi bowiem o przełamywaniu
    zabezpieczeń, co oznacza bezpośrednie nań oddziaływanie w celu ich
    usunięcia. Wymienia też rodzaje zabezpieczeń
    (,,elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne..''), nie
    pozostawiając tym samym wątpliwości co do tego, że umieszczanie
    w systemie ,,powitalnych'' napisów informacyjno-ostrzegawczych typu
    ,,nieupoważnionym wstęp wzbroniony'' nie spełnia
    kryterium zabezpieczenia, o którym mówi prawo.
    "

    Art. 267 k.k.

    §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie
    przeznaczoną,

    i nie przelamie zabezpieczen elektronicznych, magnetycznych lub innych
    szczegolnych (jakich), nie otworzy zamknietego pisma, nie podlaczy sie
    do przewodu sluzacego do przekazywania informacji

    NIE PODLEGA GRZYWNIE, NIE PODLEGA KARZE OGRANICZENIA WOLNOSCI, NIE
    PODLEGA KARZE POZBAWIENIA WOLNOSCI DO LAT 2.

    Czy taki jest sens komentarza autora do Art. 267 K.K. ?

    Okazuje sie zatem, ze uzyskiwanie informacji bez uprawnienia i w dodatku
    nie przeznaczonych dla
    zainteresowanego, nie jest penalizowane, a wrecz w wiekoszosci
    przypadkow dozwolone, poza
    wymienionymi.
    I od dzisiaj nie obowiazuja zakazy pisemne w internecie.
    "Wstep jedynie dla osob, ktore ukoczyly 18 lat"
    juz nie stanowi ograniczenia dla malolatow.

    Czy o to nam chodzilo ?

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1