eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzykra sprawa kolegi (narkotyki) › Re: Przykra sprawa kolegi (narkotyki)
  • Data: 2007-01-07 01:12:47
    Temat: Re: Przykra sprawa kolegi (narkotyki)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Karolll" <K...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:enpg85$ngt$1@news.onet.pl...
    > Aha, i jeszcze jedno pytanko, skąd u diabła wzięło im się to przyznanie do
    > winy? Czy jego słowa mogły zostać tak zinterpretowane na przesłuchaniu? Nie
    > powiedział jasno "tak przyznaje się do zarzucanego mi czynu", czy będzie mógł
    > na rozprawie to powiedzieć, i dodać, że nie przyznaje się, skoro jest
    > niewinny?

    Winą w tym zakresie było posiadanie. Stwierdził, że wkładał do szuflady, a tym
    samym przyznał się poniekąd do winy. Stąd zresztą moja wcześniejsza sugestia
    skorzystania z porady adwokata, bo jest w tym co piszesz kilka niejasności.
    Przede wszystkim sugerowany zresztą przez Ciebie błąd co do znamienia czynu
    zabronionego. Skoro nigdy wcześniej narkotyku nie widział, to teoretycznie można
    założyć faktycznie, że znalazłszy nieznany sobie proszek nie wiedział co to jest
    i powstrzymał się przed wywaleniem do czasu konsultacji z jego prawowitym
    właścicielem. Teoretycznie mógł założyć, że to są jakieś zioła używane przez
    tamtego i zapomniane. Policjanci też przecież "na oko" nie rozpoznają tego suszu
    tylko używają odpowiednich testerów. Susz w woreczku nie jest jednoznacznym
    dowodem tego, że to jest narkotyk.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1