eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z zastawem - po wielu miesiącach › Re: Problem z zastawem - po wielu miesiącach
  • Data: 2011-11-03 14:27:39
    Temat: Re: Problem z zastawem - po wielu miesiącach
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 3 Nov 2011, MZ wrote:

    > W dniu 2011-11-03 14:10, Morian pisze:
    >> Witam
    >>
    >> W marcu 2010 roku dostałem propozycję od faceta z mojej miejscowości,
    >> abym wziął w zastaw 2 laptopy (netbooki) na miesiąc czasu w zamian za
    >> kilkaset zł.
    [...]
    > Kilka pytań pomocniczych:
    > 1. czy udzielanie takich pożyczek/prowadzenie komisu praktykujesz
    > częściej czy było to okazjonalne? Pytanie w sensie: czy świadczysz tego
    > typu usługi oficjalnie?

    Poczekam na wnioski czy to coś zmieni ;)

    > 2. czy razem z laptopami dostałeś tą fakturę zakupu jako dokumentację
    > źródła pochodzenia czy Ci ją tylko pokazał? Czy zakup był na panią
    > Xksińską czy na firmę pani Xsińskiej?

    A tu już wyraźnie poproszę o podstawę do wysuwania takich żądań.
    Mi z opisu wychodzi, że dowiedział się *później* że "to żony"!

    > 3. Czy masz jakichkolwiek świadków na umowę ustną z facetem?

    Mi z opisu wynika, że ma - policjanta, któremu coś wcisnęli
    więc przyszedł, ale prawidłowo się zorientował ze nic to po nim.

    > Na chłopski rozum to sprawa wygląda(ć powinna) tak: przyszedł jeden
    > facet do drugiego i okazjonalnie zaproponował mu kupno dwóch netbooków
    > (dokumentując prawo do dysponowania nimi fakturą zakupu na żonę) za
    > kwotę x, prosząc żeby ten co kupił się wstrzymał z ich ewentualną dalszą
    > odsprzedażą o miesiąc bo może będzie chciał je odkupić.
    > Po miesiącu nie odkupił,

    Czy w powyższym podaważasz fakt istnienia legalnego zastawu?

    > więc po x miesiącach nowy posiadacz je zbył

    I IMVHO w tym miejscu rzeczywiście mógł popełnić błąd, choć
    nie wykluczam ze "przepisy o sądowym postępowaniu egzekucyjnym"
    przewidują jakąś formę samozaspokojenia wierzyciela.
    Nie wiem więc pytałem (w poście obok :))

    > jako że były mu
    > zbędne. Tej wersji raczej się trzymaj, bo inaczej podpadasz USowi

    A, o to chodzi :), tu ew. zgoda.

    > Lepiej, żebyś miał tą fakturę u siebie (albo chociaż kopię) bo inaczej
    > będziesz musiał dodatkowo oświadczać, że pochodzenie sprzętu który
    > nabyłeś było nią udokumentowane czyli że dano Ci ją do wglądu.

    PODSTAWĘ PRAWNĄ POPROSZĘ!
    Przypominam, że gość *najprawdopodobnie* ma świadka który wie,
    że mowa była o *zastawie*, a nawet jeśli nie, to fakt "niespłacenia"
    zgodnie z wolą stron *był* zastawem.

    > Baba może Ci naskoczyć,

    Tu byśmy się zgodzili.
    Jak chce, może oskarżyć męża za przywłaszczenie.

    > musiałeś o tym wiedzieć i niech sobie męża ściga. Jeśli sprzęt był
    > kupiony na firmę pani Xsińskiej to sprawa się może o tyle skomplikować,
    > że sprzętu od firmy nie powinieneś kupować "na gębę"

    Co racja to racja, ale Twoja wersja że to była umowa sprzedaży,
    a nie umowa zastawu, nie pokrywa się z opisem, a zakładając że
    opis był prawidłowy, jak dotąd *nie* próbowali podważyć tej
    wersji.
    Do tego umowa sprzedaży również skutkuje zgodnie z art.169.
    Nawet nie wiem, czy fakt że żądałby wcześniej "pokazania
    faktury" nie mógłby się obrócić przeciw niemu - to, że
    NIE wiedział, że rzecz nie jest od owego męża, raczej działa
    na jego korzyść.

    > a raczej firma nie
    > powinna Ci go w ten sposób sprzedać.

    Zgoda.
    Ale za zastawienie rzeczy której zastawca nie miał prawa zastawiać
    odpowiada on właśnie, nie zastawnik ani właściciel.
    Za sprzedaż tak samo (więc to mąż naruszył przepisy o VAT :>)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1