eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z zastawem - po wielu miesiącach › Re: Problem z zastawem - po wielu miesiącach
  • Data: 2011-11-03 14:46:25
    Temat: Re: Problem z zastawem - po wielu miesiącach
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-11-03 15:27, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> 2. czy razem z laptopami dostałeś tą fakturę zakupu jako dokumentację
    >> źródła pochodzenia czy Ci ją tylko pokazał? Czy zakup był na panią
    >> Xksińską czy na firmę pani Xsińskiej?
    >
    > A tu już wyraźnie poproszę o podstawę do wysuwania takich żądań.
    > Mi z opisu wychodzi, że dowiedział się *później* że "to żony"!
    Mi z kolei na podstawie tego kawałka "Sprzęt miał fakturę na jego
    żonę, nie zawieraliśmy żadnej umowy pisemnej" wychodzi że wiedział w
    momencie przyjmowania sprzętu.
    >
    >> 3. Czy masz jakichkolwiek świadków na umowę ustną z facetem?
    >
    > Mi z opisu wynika, że ma - policjanta, któremu coś wcisnęli
    > więc przyszedł, ale prawidłowo się zorientował ze nic to po nim.

    Policjant, jak z kolei mi wynika:), pojawił się jakiś (dłuższy) czas
    później, nasłany na wątkotwórcę zamiast pojawienia się dłużników, a ja
    pytam o moment przekazywania sprzętu/pieniędzy czyli chwilę 0 tej całej
    opowieści. Czy są jacyś świadkowie jak się umawiał z facetem na ten
    miesiąc i zwrot i zastaw itd.

    >
    >> Na chłopski rozum to sprawa wygląda(ć powinna) tak: przyszedł jeden
    >> facet do drugiego i okazjonalnie zaproponował mu kupno dwóch netbooków
    >> (dokumentując prawo do dysponowania nimi fakturą zakupu na żonę) za
    >> kwotę x, prosząc żeby ten co kupił się wstrzymał z ich ewentualną dalszą
    >> odsprzedażą o miesiąc bo może będzie chciał je odkupić.
    >> Po miesiącu nie odkupił,
    >
    > Czy w powyższym podaważasz fakt istnienia legalnego zastawu?

    Nie. Delikatnie sugeruję pytającemu jaka kolejność wypadków byłaby dla
    niego, powiedzmy, korzystniejsza. Zabawy z zastawem, którego nie chcą
    wykupić, w kontekście KC jak widać mogą być niebezpieczne, a
    przynajmniej uciążliwe. Poza tym weź pod uwagę, że sprzęt elektroniczny
    jest tym rodzajem zabezpieczenia, które psuje się (traci na wartości)
    prawie tak szybko jak świeże warzywa. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie,
    że nawet szybciej, bo z warzyw zrobisz mrożonkę, a laptop który rok temu
    kosztował powiedzmy 4k zł dziś będzie kosztować 1k, albo mniej. Dlatego
    branie tego jako zabezpieczenie na dłuższy czas jest IMHO mocno bez sensu.

    >
    >> więc po x miesiącach nowy posiadacz je zbył
    >
    > I IMVHO w tym miejscu rzeczywiście mógł popełnić błąd, choć
    > nie wykluczam ze "przepisy o sądowym postępowaniu egzekucyjnym"
    > przewidują jakąś formę samozaspokojenia wierzyciela.
    > Nie wiem więc pytałem (w poście obok :))
    Owszem, jeśli to był zastaw to popełnił błąd. Natomiast mógł je
    sprzedać, o ile to była(by) transakcja jak opisana wcześniej. Kwestia
    jak do tego podejdzie pytający, zawsze może mu się przypomnieć że było
    jednak trochę inaczej i że czekanie na wykupienie to była tylko jego
    dobra wola, bo sprzęt nabył w drodze kupna. Oczywiście to tylko moje
    przypuszczenia.

    >
    >> jako że były mu
    >> zbędne. Tej wersji raczej się trzymaj, bo inaczej podpadasz USowi
    >
    > A, o to chodzi :), tu ew. zgoda.
    No właśnie. Potwierdzając, że sprzedał rzecz powierzoną mu w zastaw
    również podpadnie, pod cytowany przez Ciebie KC.


    >> Lepiej, żebyś miał tą fakturę u siebie (albo chociaż kopię) bo inaczej
    >> będziesz musiał dodatkowo oświadczać, że pochodzenie sprzętu który
    >> nabyłeś było nią udokumentowane czyli że dano Ci ją do wglądu.
    >
    > PODSTAWĘ PRAWNĄ POPROSZĘ!
    > Przypominam, że gość *najprawdopodobnie* ma świadka który wie,
    > że mowa była o *zastawie*, a nawet jeśli nie, to fakt "niespłacenia"
    > zgodnie z wolą stron *był* zastawem.

    Wiem, że mowa była o zastawie, no chyba że ... jednak nie była:)

    >
    >> Baba może Ci naskoczyć,
    >
    > Tu byśmy się zgodzili.
    > Jak chce, może oskarżyć męża za przywłaszczenie.
    Dokładnie tak.
    >

    --
    MZ
    OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
    Kod promocyjny: 2011-87579484

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1