eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPracodawcy nękanie pracownika na urlopie › Re: Pracodawcy nękanie pracownika na urlopie
  • Data: 2008-08-11 19:16:46
    Temat: Re: Pracodawcy nękanie pracownika na urlopie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:g7q29q$m98$1@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >> No i komu tu wierzyć?
    > Najlepiej mieć własny rozum. Działa to mniej więcej tak. Jak pracodawca
    > będzie z byle pierdołą dzwonił do pracownika, to ten się zezłości i
    > przestanie te rozmowy odbierać, albo służbowy telefon wręcz wyłączy
    > twierdząc, ze akurat w tym, miejscu nie było zasięgu. Wówczas pracodawca
    > będzie miał kłopot z dodzwonieniem się w poważnej sprawie. Z kolei jak
    > pracodawca będzie szanował pracownika i nie będzie mu pierdołami zawracał
    > głowy, to w ważnej sprawie się dodzwoni najpewniej, bo czemu miałby się
    > nie dodzwaniać.
    > Pierwszy pogląd o obowiązku podania przez pracownika numeru prywatnej
    > komórki jest o tyle bezsensowny, ze póki co w Polsce nie ma obowiązku
    > posiadania telefonu komórkowego.
    To jasne, tylko ja nie widzę podstawy prawnej do podania prywatnego numeru
    nawet jeśli go mam i pracodawca o tym wie.
    Nie chodzi mi tu o wykręty.

    > Pracodawca może tupać i gryźć, ale na udry nic nie
    > wywalczy, bo pracownik znajdzie tysiąc wymówek, ze telefonu nie mógł
    > akurat odebrać. łącznie z tym, ze powie, ze go zostawił w domu przez
    > zapomnienie.
    J.w. - nie chodzi mi o wykręty.

    > Żądanie pozostawienia numeru telefonu i adresu pobytu jest
    > oczywiście uprawnione,
    A na jakiej podstawie?

    > tyle, ze czasem niewykonalne. Jak ktoś jedzie
    > objazdem i szuka na miejscu noclegu, to z góry nie zna tych danych.
    Może jedzie do cioci na wieś. Albo do znajomych.
    Wymaganie od pracownika podawania namiarów na rodzinę czy znajomych to
    kompletny absurd przecież.

    > Jak w takich wypadkach zazwyczaj bywa, liczy się po prostu zachowanie
    > zdrowego rozsądku przez obydwie strony.
    Ale my tu o prawie, nie o zdrowym rozsądku... ;))))

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1