Poniewaz jest to droga wewnetrzna nalezaca do spoldzielni to ani Straz M ani
Policja nie maja obowiazku inerwencji w przypadku lamania wewnetrzych
zakazow parkowania. Moga to jednak zrobic grzeczosciowo. Na osiedlu, gdzie
poprzednio mieszkalem, Straz M wynajmowala nieodplatnie lokal na posterunek
w zamian za takie wlasnie interwencje. Blokady zakladali najczescije miedzy
2 i 4 rano, co bylo wyjatkowo dokuczliwe i okazalo sie bardzo skuteczne.

Jest jednak przepis mowiacy o obowiazku zapewnienia drog p. poz. itp
dojazdowych. Jesli parkujesz na takiej drodze to kazdy wezwany patrol
Policji moze nie tylko zalozyc blokade, ale i odholowac wozek na parking.
Z drugiej strony. W domu gdzie mieszka kolega wybuchl kiedys pozar.
Przyjechala Straz P. i po prostu hakiem wyciagali samochody z takiej drogi
nie przejmujac sie tym czy cos urwa i porysuja. Wlascicieli, ktorzy wybiegli
z kluczykami przegonili i postraszyli kolegium za utrudnianie akcji
ratowniczej. Pytalem znajomego prawnika i mieli calkowita racje. Moga wtedy
samochod nawet przeturlac, a wlasciciel moze miec nawet klopoty z
odzyskaniem pieniedzy z AC, bo przeciez sam i umyslnie zlamal odpowiednie
przepisy.

Cien