eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPORD uwaga na ronda › Re: PORD uwaga na ronda
  • Data: 2009-11-12 21:52:05
    Temat: Re: PORD uwaga na ronda
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (12.11.2009 21:15), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > mvoicem pisze:
    >>> a) za stadem, póki jedzie dany wlot, to ten wlot jedzie, aż się skończy
    >>> na nim korek.
    >> Nie aż się skończy za nim korek, tylko aż ktoś z tego stada będzie
    >> zjeżdżał w zjazd pierwszy lub trzeci, co odblokuje ruch (geograficznie)
    >> prostopadły do stada. Wtedy inne stado jedzie aż zajdzie okoliczność
    >> która wyzwoli zmianę aktywnego stada.
    >
    > No właśnie. Czyli do przerwy w korku. Muszę czekać na możliwość
    > wstrzelenia się.

    No ale ta możliwość jest co chwilę. Co chwilę ktoś zjeżdża

    > A przecie teoretycznie wloty są równorzędne... Gdyby
    > przyjechał buldożer i zjadł wyspę, nadal byś kazał mi czekać na
    > wstrzelenie się?

    Gdyby przyjechał buldożer i zjadł wyspę, to bym ci nie kazał czekać
    tylko uciekać, bo to przecież wiadomo że buldożery jedzące wyspy szykują
    lądowiska dla kosmitów ... :) Tistan, proszę ....


    > Wtedy powstało by zwykłe skrzyżowanie równorzędne i
    > kazałbyś tym z lewej mnie wpuścić.

    Wtedy powstałoby skrzyżowanie gdzie każdy ma znak "ustąp pierwszeństwa
    przejazdu"

    >
    >> Oczywiście przy założeniu że zjeżdżając użyje kierunkowskazu, co da
    >> szansę komuś wjechać.
    >
    > I że ktoś będzie zjeżdżał.

    No przecież to jest nieodłączna cecha ronda, że ciągle ktoś z niego
    zjeżdża.

    >
    > No i nie wiadomo co zrobić, jak będzie stłuczka... Kto winny?

    Ten kto wymusił pierwszeństwo. Czyli zazwyczaj ten kto wjeżdża na rondo.

    >
    >>> Tylko, że nie do końca mi to wynika z przepisów, bo z przepisów bardziej
    >>> mi wynika, że wloty są równorzędne.
    >> No to że są równorzędne to nie znaczy że mamy klincz. Wloty przede
    >> wszystkim się nie stykają ze sobą.
    >
    > Na rondzie katowickim pewnie nie. Ale na wielu małych rondach w zasadzie
    > tak, a na bardzo małych to w ogóle tak.

    Tristan, czy ty na pewno o rondzie mówisz? Widziałem może ze 2 ronda w
    których wloty się stykają. Normalne rondo to takie że masz
    wjazd/wlot/whatever, 50 metrów łuku, wjazd, 50 metrów łuku itd....

    >
    > Koło domu mam 3 ronda. Na jednym z nich w godzinach szczytu bardzo
    > ciężko się wstrzelić, bo następuje praktycznie ciągły sznur na
    > przestrzał. Na drugim zaś, dużo mniejszym, często zdarza się równoczesne
    > podjeżdżanie i też kierowcy losowo sobie ustalają, który wjedzie pierwszy.

    No jeżeli jeden kierunek geograficzny (np. E-W) jest dominujący, no to
    ci z innych wjazdów mają pecha. Tyle że i tak mają lepiej niż jakby to
    było klasyczne skrzyżowanie z 2 podporządkowanymi drogami.

    >
    > Przy bezwyspowym skrzyżowaniu równorzędnym nie byłoby takich dylematów,
    > stąd właśnie moje twierdzenie, że ronda wymagają sprecyzowania w
    > przepisach.

    Tristan, ale jaki dylemat? Stoisz i czekaż aż masz wolne, wtedy
    wjeżdżasz i jesteś królem dopóki nie zjedziesz. Proste jak budowa cepa,
    zero wątpliwości.

    >
    >> Więc zawsze ktoś już jest na rondzie,
    >> a ktoś dopiero na nie wjeżdża. I zawsze ktoś ma pierwszeństwo przed kimś.
    >
    > No tak byłoby idealnie, ale to działa tylko na naprawdę dużych obiektach.

    Sugerujesz że poniżej jakiegoś rozmiaru ronda są wątpliwości kto ma
    pierwszeństwo - czy jadący po rondzie (tą drogą w kółko dookoła
    wysepki), czy wjeżdżający na rondo (tą drogą która pod kątem pi*drzwi
    prostym dotyka kółeczka)?

    Czy mógłbyś taką sytuację opisać? Bo nie mogę sobie jej wyobrazić.

    [...]>
    > Tylko, że lansujesz opcję ,,wstrzelić się'', która wg mnie niekoniecznie
    > jest uregulowana.

    Po pierwsze, nie lansuje niczego, tylko po prostu konstatuję stan
    faktyczny. A on nie jest "wstrzelić się", tylko "ustąpić pierwszeństwa
    pojazdom poruszającym się po drodze głownej"

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1