eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozakaz wychodzenia ze szkołu (może trochę głupie;) › Re: [OT] Re: zakaz wychodzenia ze szkołu (może trochę głupie;) [długie]
  • Data: 2003-11-28 18:00:40
    Temat: Re: [OT] Re: zakaz wychodzenia ze szkołu (może trochę głupie;) [długie]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Czyli 10 zł pewnej grzywny za zabójstwo byłoby OK? ;)
    > A na poważnie to może ktoś mi wytłumaczy jak należy rozumieć ten slogan.

    Jednym z lepszych przykąłdów jest fotoradar. Wyobraź sobie, że mamy
    odcinek, na którym jest ograniczenie. Od czasu do czasu zjawia się
    drogówka z radarem. I na tym odcinku montujemy doskonale widoczny
    fotoradar. Jak myślisz, czy ilość kierowców jadących prawidłowo wzrośnie,
    czy zmaleje. nie chodzi mi o ilość złapanmych, tylko o ilość
    nieprzekraczających dozwolonej prędkości.
    >
    > Kiedyś sądziłem, że należy rozumieć go tak: istnieje pewna graniczne
    > prawdopodobieństwo otrzymania kary poniżej którego jakbyśmy jej nie
    > zaostrzali to nie przyniesie to skutku prewencyjnego. No ale podobnie
    można
    > bronić tezy odwrotnej: Nie nieuchronność kary odstrasza ale jej
    wysokość.
    > Gdy kara jest zbyt śmieszna to i pewność kary nie jest straszna.

    Pewnei masz rację, ale nawet jak za przejście na czerwonym świetle
    ustalimy karę jedynie 20 zł, to gdy będzie stał policjant nikt nie będzie
    przechodził. choć w tym, co piszesz jest wiele racji.

    Ten mój slogan, to po prostu stwierdzenie prawdy, że większy efekt
    przynosi podniesienie wykrywalności niż wysokości kary. po prosrtu
    większość przestępców liczy na niewinność, a nie na niski wyrok.
    >
    > Miałem jeszcze pomysł ze zakładamy iż kara czyni przestępstwo
    nieopłacalnym.
    > Ale tak nie jest. Często człowiek patrzy na wyrok, który otrzymał jakiś
    > "aferant" i sobie myśli: posiedzi 5 lat a nie odnaleziono 10 mln.
    Całkiem
    > nieźle: 2 mln na rok. Sam bym poszedł za tyle siedzieć ;). Albo jakieś 2
    > lata w zawieszeniu za pobicie. Czy to nie opłacalne? Wiec nie o to
    > chodzi....

    Ja tam wiem? Odpowiedz z ręką na sercu, czy poszedł byś do więzienia na
    pięć lat w zamian za 2 mln zł za rok. Choć znam osobiście przypadki, że
    bezdomni popełniali drobne przestępstwo ejsienią, by jakoś przeżyć zimę.
    Ale to już po prostu wyraz krańcowej bezradności. To jak lis, który
    odgryza sobie łapę uwięzioną we wnykach.
    >
    > Zresztą wiele wskazuje na to ze ludzie bardziej cenią/boją się dużych
    ale
    > mało prawdopodobnych zdarzeń niż małych a pewnych. Np. grają w
    totolotka -
    > czyli trąca mało bo a nóż dostaną wiele. Albo ubezpieczają się.

    Nie zgadzam się z Tobą. Grając w totolodka w sumie ryzykujesz stratą kilku
    złotych. To po prostu zabawa. No chyba, ze ktoś jest chory i gra
    hazardowo. Ale ja pisze o ludziach zdrowych.

    > PS. No chyba że "amerykańscy uczeni" dowiodą iż ludzie nie grają w
    totolotka
    > ;)

    Zastanów się, ilu normalnych ludzi gra w totolotka z przekonaniem, że na
    pewno wygra. Wolał byś puścić kupon za 2 zł z prawdopodobieństwem
    1/1000000, że wygrasz 200 zł, czy za 20.000 zł z prawdopodobieństwem 50 %,
    że wygrasz 50.000 zł.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1