eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNowy regulamin serwisu PKPRe: Nowy regulamin serwisu PKP
  • Data: 2023-06-21 19:27:21
    Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.06.2023 o 17:28, J.F pisze:

    >> Badaliśmy to z gośćmi od bezpieczeństwa. Była (bo nie wiem, czy
    >> teraz jest) taka opcja, że oni obciążenie robili w ciężar rachunku
    >> prowadzonego dla karty płatniczej, a nie przez kartę i w tym był
    >> problem.
    > Nie znam sie, ale brzmi dosc egzotycznie. Zrobili cały system
    > rozliczania kart, a można przez jakis rachunek? W dodatku ... firma
    > zagraniczna jak pisałeś, moze nawet nie unijna ... to nie wiem, czy
    > ma taką możliwość obciążenia rachunku. Ale jak widać sie udało.
    > Tylko czy przy nowej karcie bank nie powinien i nowego rachunku
    > założyć?

    Każda karta rachunek rozliczeniowy technicznie ma. Przynajmniej o ile
    się orientuję w polskich bankach. I daje się przykładowo wprost na ten
    rachunek dokonać wpłaty.
    >
    >> Karta płatnicza jest rozliczana nie przez bank, tylko organizację
    >> kartową (VISA, MASTERCARD)
    > Mam pewne wątpliwości. Tzn w sytuacji, jak karta z polskiego banku
    > jest wsadzana do polskiego terminala. Albo w internecie rozliczana
    > przez polski system płatnosci. Bo zagraniczna firma, to raczej przez
    > jakąś zagraniczną organizację sie rozlicza. Teraz mamy przykład Rosji
    > - niby nałożono sankcje i zablokowano, a rosyjskie karty w rosyjskich
    > sklepach działają w najlepsze.

    Oczywiście, że przez jakąś zagraniczną. To, przez kogo rozlicza się
    Twoja płatność masz napisane na tzw. slipie. Dawno to było i mogę coś
    pokręcić, ale generalnie okazało się, że przynajmniej w Azji była
    możliwość obciążenia karty płatniczej rekurencyjną płatnością do jakiejś
    tam kwoty bez konieczności każdorazowej aprobaty. Coś, jak u nas
    transakcje do 50 zł bez PIN-u swego czasu. Ja coś takiego zaaprobowałem
    nieświadomie.

    Top nie jest tak, że jak płacisz w sklepie, to obciążenie idzie do
    rachunku bankowego Twojego banku. O ile VISA przewidywała taką operację,
    to w Polsce ta usługa nie była znana. A tu z automatu naliczało się 20
    zł co 6 miesięcy i wykonywała transakcja bez mojej aprobaty. Robiło się
    to "w warstwie" rozliczeniowej instrumentu płatniczego i sama zmiana
    numeru karty nic nie pomogła, bo to nie była generowana przez nich
    płatność. To się generowało w banku i szedł przelew. Sprawa naprawdę
    grubo została postawiona, bo się okazało, że to nie była kwestia mojej
    osoby, tylko wielu ludzi. Nasze regulaminy bankowe w ogóle o tym nie
    mówiły i tego nie przewidywały, bo nawet "bezpieczniki" w bankach o
    takim czymś nie wiedziały. Za to tamta firma to obczaiła i regularnie
    obciążali w ten sposób rachunki. Z kolei ludzie przeważnie tych drobnych
    kwot nawet nie zauważali.

    >> Dawno to było, ale z tego co pamiętam, to program miał jakiś tam
    >> czas darmowy, po którym wchodził w płatność. Ponieważ jego sens
    >> polegał na aktualizacji baz danych od producenta, to wydawało mi
    >> się, że odinstalowanie wystarczy. Regulamin, to zacząłem czytać ze
    >> dwa lata później :-)
    > No wiec sens sensem, a abonament abonamentem :-)

    Oczywiście. Tylko teoretycznie dało się z tego zrezygnować. W tym był
    problem. Ja się nie pieniaczyłem o same potrącenia. Nie dopatrzyłem
    regulaminu i tyle.

    >> Uwierz, ze to nie o wykręty chodzi. Po prostu nie ma sensu się
    >> angażować w coś, z czym prokurator i tak nie pójdzie do sądu.
    > Nie wiesz czy nie pójdzie, bo nie wiesz jaka sprawa.

    Wiem. To nie tak, że ja mam jakąś pojedynczą sprawę. M y z jednego dnia
    mamy czasem po kilka takich i naprawdę bez większego pudła jesteśmy w
    stanie ocenić, co ma sens, a co nie. Największy problem jest, jak
    przyjmuje to jakiś policjant, co nie zweryfikuje nic. I tak to trzeba
    zrobić, tylko zawiadamiający liczy na jakieś cuda, a po 30 dniach
    dostaje postanowienie o odmowie wszczęcia z uwagi na brak cech
    przestępstwa. A mógłby już mieć nakaz zapłaty.
    >
    > Wiec wezwać na przesłuchanie, czy wysłac dzielnicowego ... tylko
    > rozumiem ten dylemat - od razu postawić zarzut, czy przesłuchać jako
    > świadka :-)

    Nie rozumiesz i w tym, problem. W trakcie czynności sprawdzalnych nie
    możesz wezwać, nie możesz przesłuchać świadka (chyba, że
    pokrzywdzonego), a tym bardziej postawić zarzutu. Naprawdę ciężko się
    dyskutuje merytorycznie z kimś, komu się wydaje, że zna proces karny, bo
    poczytał sobie mądrości internetowych. Możesz wysłać dzielnicowego, czy
    innego policjanta, by porozmawiał. I ten sprzedający się dowie, ze
    spośród tysięcy pokrzywdzonych jeden poszedł na Policję - odeśle mu
    kasę. Pozostałe tysiące nadal są pokrzywdzone - jeśli to faktycznie
    oszust. To nie jest satysfakcjonujące rozwiązanie.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1