eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-02-09 23:25:50
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 9 Feb 2023 21:29:53 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 09.02.2023 o 20:36, J.F pisze:
    [...]
    >>> Wręcz przeciwnie. Większość, zwłaszcza tych naprawdę małych umiera
    >>> samych z siebie.
    >>
    >> A to chyba w USA (syndrom naglej smierci ... ktory tam sie zdarza duzo
    >> czesciej niz gdzie indziej.
    >
    > U nas też - niby czemu ma być inaczej?

    Roznice są
    https://www.cbsnews.com/news/u-s-infant-mortality-ra
    te-worse-than-other-countries/

    Fakt, ze u nas ilosc podobna jak w USA ...
    ale naprawde jeden na 200 niemowlak umiera ludziom w łóżeczku, bez
    zadnej wczesniejszej choroby?

    >> Ale mam na mysli inne smierci.
    > A na jakiej podstawie?

    Moze sie myle, ale IMO dzieci to tak u nas masowo nie umierają.
    Wiec jak jakies umrze, to sprawa jest podejrzana i godna wyjasnienia
    ...

    >>>> Tak, ale musisz podac z ktorego art KK ta sprawa.
    >>>
    >>> Zdaje się że nawet nie musisz.
    >>
    >> Musisz. KPK masz przeciez otwarty.
    >
    > Nie będę się upierał, niech będzie że musisz wpisać numerek

    Art. 303. Jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia
    przestępstwa, wydaje się z urzędu lub na skutek zawiadomienia o
    przestępstwie postanowienie o wszczęciu śledztwa, w którym określa się
    czyn będący przedmiotem postępowania oraz jego kwalifikację prawną

    >- nijak nie
    > powoduje to konieczności stawiania komukolwiek zarzutów - po to
    > wymyślono postepowanie w sprawie a nie przeciwko.

    A tak, to jakis Roberta wymysl.

    >>> Nie bardzo. Na przykład w przypadku wypadków kolejowych rutynowo się
    >>> pojawia na miejscu prokurator a nie sądzę, żeby jakieś numerki
    >>> wpisywali.
    >>
    >> Numerek wpisują wtedy rutynowo - jest jeden pasujący dobrze.
    >
    > Jaki?

    ten od wypadkow komunikacyjnych.

    >>> A nawet jak to nikt nie przesłuchuje świadków jako podejrzanych.
    >> Ale maszynistę jak przesluchujesz?
    >
    > Sądzę, że jako świadka. Choć jak na miejscu nie powie nic ciekawego, to
    > może już go procesowo nie słuchają. Choć pewnie tak.

    Prawie na pewno przesluchaja - bo na jakiej podstawie umorzyc?

    >>> Nie ma racji - to jest przeroczenie uprawnień - patrz paragraf z
    >>> początku posta.
    >>
    >> Niby tak, ale inaczej prokurator ma zwiazane rece.
    >> Nawet sekcji nie moze zlecic, bo śledztwa nie ma :-)
    >
    > Może - postępowanie w sprawie. Jeszcze raz - nie wierz w bzdury które
    > pisze robert, że żeby prowadzić sprawę musi być podejrzany.

    nie wierze, czytam KPK.
    Widzisz, ze musi byc czyn podany.

    Nie ma sekcji, to nie wiesz jak zmarl - moze naturalnie.
    A sekcje mozna zlecic tylko w ramach sledztwa :-)

    Moze sie lekarz ulituje, i powie, ze tu cos podejrzanego widzi.
    Ale lekarza prokurator wzywa chyba tylko w ramach sledztwa i kółko sie
    zamyka :-)

    > A jak masz
    > trupa i nikogo dookoła to co - nie można sekcji zlecić i rozpocząć sprawy?

    Mozna, ale trzeba sie przekonac, że są wystarczające podstawy,
    ze popelniono przestępstwo :-)

    Spoko - nikt nie bedzie prokuratora scigal za to, ze tak mu sie
    wydawało, ani sprawdzal, co mu sie tam w głowie roiło.
    No chyba, ze sie na władzę zamachnie :-)

    >>> O tą gdzie robert swoją światłą koncepcję stawiana zarzutów dla dobra
    >>> matki postawił. Babka zostawiła dziecko w samochodzie na kilka minut,
    >>> jak wróciła to nie żyło. Dla ustalenia uwagi było to w zimie.
    >>
    >> wazny szczegół.
    >
    > Dość istotny.
    >
    >>> A dziecko nie było noworodkiem.
    >>
    >> Ale wiek jaki? bo co innego opieka nad 2 latkiem a co innego nad
    >> 12-latkiem :-)
    >
    > Z tego co pamiętam to gdzieś pośrodku - zanczy przedszkole.
    >
    >> No ale jak to nalezy rozegrac lege artis?
    >
    > Normalnie - odpytać,

    Matke? wolno tak?

    > sprawdzić monitoring,

    A tu np nie ma. Nie dziwne.

    > zlecić sekcję jak trzeba,
    > umorzyć. Co dzień umierają setki osób i nikt z tego powodu wszystkim w
    > okolicy zarzutów nie stawia - prawda?

    No wiadomo - czlowiek kiedys umrzec musi.
    Ale to jak sie ma 70 lat, a nie 5 ..

    >> To nie jest ten wiek, gdzie dzieci tak same nagle umierają,
    >> wiec co - mozna spytac matke na jak dlugo dziecko zostawila?
    >
    > Można - to chyba zresztą ustalono - parę minut.

    A tu widzisz - spytana moze sklamac, jako podejrzana moze sklamac,
    a jako swiadek nie moze :-)

    >> A jak odpowie, ze na 5 minut, a w toku sledztwa sie okaze, ze na 4h?
    >
    > A jak okaże się że to kosmici? Jak się okaże to będzie się działać
    > adekwatnie do sytuacji.

    dzieci rzadko umieraja, a tak w przypadkowe 5 minut to jeszcze
    rzadziej.

    >> i czy mozna luzno spytac, czy to juz przesłuchanie jest ?
    >
    > Obstawiam że można. Kulsony często łażą i pytają bez żadnego trybu.

    No ale przeciez wiesz, ze oni lubią dzialac bezprawnie :-)

    > Po
    > prostu jak nie chcesz to nie musisz z nimi gadać a i wartość procesowa
    > takich gadek jest niewielka. Jak uznają że to istotne to wezwą jako
    > świadka (albo podejrzanego).

    No i to jest jakis konkret.
    Tylko ze jak nie bedziesz chcial z nimi gadac, to sie wydasz
    podejrzany, a jak sklamiesz, to tez :-)


    >> No i moze o to chodzi.
    >> Tylko jak sam pisal - protokolu przesluchania nie da sie zastąpic
    >> niczym innym, wiec nie wiem - zapraszają potem wszystkich na komendę
    >> na spisanie zeznan, czy tylko tych, co mają cos ciekawego do
    >> powiedzenia :-)
    >
    > Raczej tylko tych co mają coś istotnego. Na co ci zeznania świadka że
    > nic nie widział?

    No, mogl widziec, ze pozniejszy podejrzany sie nie pojawil na miejscu
    zbrodni :-)

    >>> Numer artykułu jest tu akurat najmniej ważny. Słuchasz uczestników jako
    >>> świadków czy wszystkich na dzień dobry jako podejrzanych?
    >>
    >> A to "słuchasz" to w ramach śledztwa, czy takiej tam towarzyskiej
    >> rozmowy?
    >
    > Bez większego znaczenia. Nie słuchasz co do zasady świadków jako
    > podejrzanych. Na status podejrzanego trzeba sobie zasłużyć - z
    > uzasadnieniem na piśmie.

    No i potem sie bedą czepiac, ze przesluchales jako swiadka.
    Choc moze i faktycznie nie bylo wtedy jeszcze powodow podejrzewac.

    >>> Oczywiście że możesz - nie wierz we wszystko robertowi. Nie możesz (a w
    >>> zasadzie nie powinieneś) jeśli są przesłanki do postawienia mu zarzutów.
    >>
    >> Prowadzil samochod - to chyba wystarczająca przesłanka? :-)
    >
    > I co z tego? Ja też dziś prowadziłem samochód.

    No ale twoj samochod nie ma rozbitej maski o pieszego.

    A jak masz trupa na drodze, samochod rozbity i jego kierowce,
    to jeszcze nie wiesz kto winny. Trzaba dopiero troche popytac :-)

    >>> Jak nie masz podstaw to po prostu tak nie twierdzisz. I tyle.
    >>
    >> No to na początku nie masz zadnych podstaw, i przesluchujesz
    >> wszystkich jako swiadkow :-)
    >
    > No w końcu.
    >
    >>> Absolutnie nie. Zdanie RPO dotyczyło tych co do których _były_podstawy_
    >>> do stawiania im zarzutów, ale tego nie robiono i słuchano ich jako
    >>> świadków żeby ograniczyć ich prawa.
    >>
    >> Patrz wyzej. Nic nie wiesz na początku.
    >
    > Skoro nie wiesz, to znaczy że nie masz podstaw do postawienia zarzutu -
    > koniec tematu - paragraf mówi jasno.

    a potem beda ci zarzucali, ze podejrzanego(jeszcze nie) przesluchales
    jak swiadka

    >> No ale moze faktycznie nie ma podstaw podejrzewac postronnych swiadków
    >> o sprawstwo.
    >
    > Pomysł, że świadków rutynowo należy traktować jako sprawców mógł się
    > narodzić tylko w kulsoniej głowie - sprawdzić czy nie antyterrorysta w
    > rzeczywistej akcji (nie podnośnik i nie julki).

    To chyba pomysl z mojej glowy.

    Skoro nie wiesz, co sie stalo, to rownie dobrze mógl ktos pieszego
    wepchnąc pod samochód.
    A kto? Cala Polska to nie, ale rzekomy swiadek byl w poblizu :-)

    >> Ale to jest wygoda ustawodawcy - tak napisal, w miare dobrze,
    >> ale nie pomyslal o logicznych konsekwencjach :-)
    >
    > Wydaje mi się logicznym, że zarzuty stawia się tym przeciw którym
    > zebrano jakieś dowody. No ale ja nie jestem kulsonem:P

    Jak masz pieszego na drodze i obok rozbite auto, to IMO sa uzasadnione
    podejrzenia, ze kierowca moze byc sprawcą.
    A dowody? no - w sumie to rozbite auto jest dowodem ...

    >>> Jak już pisałem - nie wierz robertowi bo to jest taki sasin prawa - jak
    >>> coś powie to masz w zasadzie pewność że jest na odwrót.
    >>
    >> O, pare rzeczy jednak co najmniej podpowiedzial.
    >
    > Nawet jak coś powie prawdy to wyciągnie z tego wniosek biegunowo różny
    > od prawidłowej interpretacji.

    >> Bo ja o KPK to w zasadzie nie mam pojęcia, bo i po co.
    >
    > I dlatego uwierzyłeś kulsonowi, że nie da się prowadzić postępowania w
    > sprawie a musisz mieć podejrzanego.

    Nie - doczytalem, ze trzeba okreslic ten czyn i kwalifikacje.


    > Nie dość że nie ma to pokrycia w
    > prawie, to i w logice, bo często (na ogół?) podejrzanego po prostu na
    > etapie wszczęcia postępowania nie ma.

    No ale ktos to zrobił.
    Czyli wszyscy są podejrzani :-P

    >> Sam widzisz - trzeba okreslic przestepstwo, aby mozna sprawdzic
    >> czy jakies zaszlo.
    >
    > Nie trzba - robert pieprzy od rzeczy - postępowanie w sprawie.

    Nie bąd Robert - rodzaj przestępstwa trzeba okreslic, nie
    podejrzanego.

    >> No ale to nie nasz problem - niech prokuratorzy i policjanci apelują
    >> do posłów :-)
    > Nie muszą - muszą naumieć się czytać - najlepiej ze zrozumieniem.

    nawet do tego "w sprawie" musi byc uzasadnione podejrzenie popelniania
    przestepstwa.

    Wypadek komunikacyjny prosto - jest wypadek, jest przestępstwo.
    Jeszcze nie wiadomo kto zawinil, ale jest.

    Gorzej z tą matką - jak sam piszesz - dzieci czesto umieraja.
    No to nawet nie masz uzasadnionego podejrzenia aby wszcząc sledztwo w
    sprawie :-P


    >>> A że jak wyjdą poza półświatek i kiboli to statystycznie przeciwnik jest
    >>> mądrzejszy od przeciętnego kulsona to po prostu statystycznie lądują po
    >>> niewałaściwej stronie i wymyślają kopopoły na uzasadnienie swojego
    >>> błędnego stanowiska;) A potem już nie ma odwrotu i próbują się wyciągnąć
    >>> za włosy z bagna.
    >>
    >> Cos w tym jest, ale jak nie trafią na prawnika, to statystyczny
    >> przeciwnik malo wie o prawie.
    >
    > Robert ujął to raczej tak, że prawnicy i filozofy źle kończą... Chyba
    > miał na myśli rozrywki na kulsonariacie.
    >
    >> Wiec kulson wie raczej wiecej,
    >> a nawet jak sie myli, czy celowo kłamie, to przeciwnik o tym nie wie.
    >
    > Może tak być. Dlatego w kontaktach z kulsonami należy trzymać się dwóch
    > rzeczy - po pirwsze kulson to nie jest twój przyjaciel - niezależnie od
    > tego czy jesteś "sprawcą" ofiarą czy świadkiem.

    sprawca czy ofiara - zamieszany w sprawę :-)

    Albo np "uczestnik bójki"

    > Po drogie to że kulson
    > coś mówi nie znaczy że to prawda - zwykle nie. Z różnych powdów -
    > krawężnik często nie ma pojęcia o czym mówi, doświadczony dochodzeniowec
    > po prostu rozgrywa swoją grę. Z tym że raczej trafisz na raczej
    > nierozgarnientego krawężnika.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1