eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKto może nam wejść do domu [Polityka}Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Date: Mon, 14 Mar 2005 20:16:03 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 84
    Message-ID: <d14ntn$j3b$1@inews.gazeta.pl>
    References: <d0rt4r$6af$1@inews.gazeta.pl> <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: svkura4.it-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1110827767 19563 217.153.234.226 (14 Mar 2005 19:16:07 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Mar 2005 19:16:07 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <6...@n...onet.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: rodrig_von_falkenstein
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:284277
    [ ukryj nagłówki ]

    Tomek napisał(a):
    >>Prawa i wolnosci obywatelskie określone w konstytucji podlegają
    >>ograniczeniom określonym w ustawach
    >>
    >
    > Konstytucja jest nieinterpretowalna.

    Ciekawa koncepcja. Czyja?

    > Jest aktem prawnym nadrzędnym nad
    > wszystkimi innymi uregulowaniami. Jeśli jest w niej odwołanie do przepisów
    > szczegółowych to one również muszą być z nią zgodne. Zezwolenie w ustawie osobom
    > przypakowym i nieuprawnionym (policjant) na łamanie konstytucji powoduje że
    > przepis taki jest sprzeczny z konstytucją i nieważny.

    Ziew...
    A konstytucję to ty czytałeś?
    Polecam art 31 ustęp 3 - Sama konstytucja zezwala na uchwalanie ustaw
    ograniczających mozliwość korzystanie z praw i wolności obywatelskich.

    > Według mnie jedyna
    > instytucją która może ograniczyć prawa obywatelskie jest sąd. Sąd działa w
    > imieniu państwa, czyli wszystkich obywateli.

    A ustawę zezwalającą policjantom na dokonywanie przeszukań "na
    legitymację" uchwalił sejm składający się z wybranych przedstawicieli
    wszystkich obywateli i działający w ich imieniu i na ich rzecz.

    > W przypadku pomyłki wiadomo kto za nia odpowiada.

    Kto za nią odpowiada?

    > Policja to słuzba. Policjanci nie są od myślenia tylko slepego
    > wykonywania tego co im każe ktoś wazniejszy. Jeśli sąd każe wejść do czyjegoś
    > mieszkania to mają wejść bez względu na konsekwencje. Ale jeśli maja
    > przeczucie, a nawet pewność że powinni wejść, a nie maja odpowiedniego dokumentu
    > wydanego przed zdarzeniem to robią to na własną odpowiedzialność.

    Mają odpowiedni dokument. Legitymację słuzbową.
    A robią na własną odpowiedzialność. Jeżeli bowiem okarze się, że
    przeszukanie było nieuzasadnione - czytaj prokurator go nie zatwierdzi -
    to policjant poniesie konsekwencje słuzbowe a Skarb państwa zapłaci
    odszkodowanie.

    > Bardzo często
    > na anglojęzycznych filmach można spotkać z sytuacja że policja czeka na
    > odpowiedni dokument od sędziego. Bez tego dokumentu nawet jak znajdą 100 ton
    > narkotyków i trzy wagony plutonu to w ichnich sądach okaże się że takie dowody
    > nie mają żadnego znaczenia bo zostały zdobyte z naruszeniem prawa.

    I uważasz, że to dobrze jak wypuszcza się człowieka złapanego ze 100 kg
    narkotyków tylko dlatego, że policja nie miała papierka? A wyobraź
    sobie, że jakiś bandyta zastrzelił ci kogoś bliskiego. Policja znalazła
    u niego broń, ślady, całą fure dowodów, tak, że winny jak nic, ale
    niestety nie można go skazać, bo dowody pozyskano bez uprzedniego
    zdobycia "papierka". Nadal uważasz, ze to dobra koncepcja?

    Weź też pod uwagę, że system kontynentalny nieco się różni od
    amerykańskiego. Np sędziowie pochodza tam z wyborów powszechnych i
    wybierani są na kadencję, dlatego nie są całkowicie niezawiśli, bo ich
    swobodę w orzekaniu ograniczają oczekiwania wyborców.

    Aha, i nie wypowiadaj się o prawie amerykańskim w oparciu jedynie o
    obejrzane amerykańskie filmy, bo z procedurą amerykańską mają one mniej
    więcej tyle samo wspólnego co serial "W11 Wydział Sledczy" z procedurą
    polską.

    Sytuacja że
    > odpowiedni dokument można dostarczyć po zdarzeniu możliwa jest jedynie w
    > państwach totalitarnych. Działa wtedy zasada " dajcie mi człowieka a ja znajdę
    > na niego paragraf". Tomek

    Ziew...
    W takim razie w Europie mamy sporo państw totalitarnych.

    A wiesz, że w USA możesz trafić na 48 godzin do aresztu bez
    przedstawienia ci jakichkolwiek zarzutów wyłącznie na podstawie tego, że
    imigracyjnemu nie spodoba się twoja gęba? Jak rozumiem to typowa
    procedura w państwach demokratycznych.


    --
    Falkenstein
    Ordo Luminis

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1