eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacjaRe: Korelacja
  • Data: 2022-05-13 05:52:57
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-05-11, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 11.05.2022 o 02:10, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Jak mało - dalej jest spora grupa, która chce to rozliczyć:P
    >>
    >> Musi być jakaś cicha.
    >
    > NIe taka znów cicha. Ale co - nagle lanceta zamknęli? Naukowcy już się
    > nie interesują tematem? Nikt wniosków nie chce wyciągać - czemu?

    Czytasz regularnie a tam nic? :) Już się temat wyeksploatował. Zobacz
    taki inny, bardzo ciekawy i dużo bardziej nośny - niewytłumaczalny
    wzrost zachorowań na zapalnenie wątroby u dzieci do 10tego roku życia.
    Media głównego nurtu o tym w tym. tyg. pisały, ale informacja nie jest
    na pierwszych stronach.

    >>> Zupełenie rozsądne - zgadam się. Tylko znaczy że lokdałn był źle
    >>> "celowany". W niewłaściwą grupę osób, bo tą bez tych schorzeń.
    >>
    >> Pewnie też się tu inaczej nie dało.
    >
    > Jak się nie dało? Czyli "teraz szybko uciekamy zanim zorientują się,
    > żeto bez sesnu"?

    Nie można ograniczać wolności jakiejś grupy ze względu na wiek.

    > No mam duży szacunek i między innymi dlatego o rodzinę dbałem. Nalegałem
    > żeby nie chodzili do kościoła i na zakupy, które ogarnę, za to na
    > spacery tak, z wnuczkiem na plac zabaw tak i po prostu nie spotykali się
    > z ludźmi w pomieszczeniach. Teraz są mi wdzięczni, że w miarę normalnie
    > to przezyli a nie zgnili w domach (jak 75 latek przestanie się ruszać,
    > to często jest to jego koniec). A i tak początkowo się spotykałem (nawet
    > u ogarniętych) z ripostą że przecież do kościoła wolno a do lasu nie, i
    > to przecież eksperty mówią. No i co - obiektywnie bez sensu, ale taki
    > właśnie był oficjalny przekaz podobno poparty zdaniem ekspertów i
    > naukowców:P I co zrobić jak wychodzi na to że eksperci to głąby?

    No widzisz, mi się też udawało, ale to nie znaczy, że była to norma.
    Poza tym, jak mocno starszy człowiek to się uprze i co mu zrobisz?

    > Słabe jest to, że cała ta pandemia osmieszyła tylko nauke bo wychodzi na
    > to, że jak masz zdanie "profesora" horbana i karyny co w smartfonie w
    > czasie dwójki na kiblu przeczytała jakąś szurską teorie, to okazuje się
    > że ona często była mimo wszystko bliżej prawdy:( Ze szczepionkami

    Nie mam takiego wrażenia, może dlatego, że jakoś specjalnego epatowania
    tym konsensusem też nie widzę, a szurskich portali nie odwiedzam.

    > podobnie - ktoś zrobił doktorat z wakacylologi czy jak to się nazywa i
    > będzie tłumaczył, ze szczepionki są skuteczne (generalnie), a inny powie
    > że z tymi szczepionkami to sciema, bo mówią że skuteczne a przecież
    > praktycznie wszyscy zaszczepieni już odporności nie mają i normalnie
    > covida łapią. I co - i będzie miał rację. Narobiliśmy sobie długu
    > gospodarczego, edukacyjnego i zdrowotnego który będziemy spłacali latami
    > i do tego osmieszyliśmy naukę i "ekspertów":(

    A może się zwyczajnie jako masy dokształciliśmy?

    Sam często się łapię, że uważam coś za tak oczywistego, że nie objaśniam
    podstaw, a potem okazuje się, że większość nie kuma co im właściwie
    pokazuje. Tak mogło być z tą skutecznością szczepionek, gdzie kwestia
    zachorowania sprowadza się do tak czy inaczej zdefiniowanej objawowoći.
    Pewnie nigdy nie było tak, że jakiekolwiek chroniły przed zakażeniem.

    > BTW - pamiętasz jak rozmawialiśmy o należytej staranności i przecież
    > wiemy co eksperci robią i jest to sprawdzane na przykładzie brnaży
    > lotniczej, która powinna stać na samym szczycie piramidy? to trzymaj
    > naprawdę ciakawą historię tak już poza konkursem:
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=5ywaMkMTwWk
    >
    > W skrócie mechanicy podłączyli na odwrót cięgna od lotek w czasie dużego
    > "Maintenance", piloci polecieli i po dwóch godzinach walki z samolotem
    > (gdzie kręcili kółka i beczki, tak że samolot od przeciążeń się
    > powyginał) wylądowali dzikim fartem na lotnisku, nie na tym pasie co
    > zamierzali, bo po prostu przy chyba czwartym podejściem fatem trafili w
    > sąsiedni.
    >
    > W rozwinięciu będzie to tak:
    >
    > - producent wydał biuletyn, żeby wymienić cięgna do lotek ale nie opisał
    > dokładnie jak,

    Aż się trochę nie chce wierzyć, że nigdzie nie było, którą linkę do
    którego uchwytu.

    > - mechaniory wymieniły, ale im się "chceck" od flight control świecił,
    > więc kombinowali jak go wyłączyć aż zgasł,

    Z tego filmu nie wynika dlaczego takie były komunikaty, czy coś
    przeoczyłem?

    > - piloci który przylecieli odebrać samolot stwierdzili, że jest
    > niesprawny, bo po dużym przeglądzie świeciły się na komputerze dwa errory,
    >
    > - mechaniory naprwiły,

    Od aircona?

    > - w czasie check listy widać było na wizualizacji, że lotki wychylają
    > się nie w tą stronę, ale żaden z trzech pilotów na to nie zwrócił uwagi,

    Było ładnie na zielono i dużo wychylało się we właściwą stronę. Nb. ktoś
    zadał sobie trud aby zrobić taką wizualizację dla pre-flight check a nie
    zrobił, że lotki i zpoilery powinny się wychylać synchronicznie w tym
    samym kierunku?

    > - producent dopuścił, żeby w yakie sytuacji nie rozległ się alarmo
    > (prawdopodobnie mechanicy coś zakombinowali),

    No właśnie.

    > - polecieli,
    >
    > - dwie godziny próbowali opanować samolot, ze czego większość to było
    > rozpaczliwe proszenie kontrolerów o wektory nad ocean, żeby rozbić się w
    > wodzie,

    Że im się nie rozpadł to cud, ale i tak poszedł na żyletki.

    > Wszystko to zrobili fachowcy, wierzący że poprzedni fachowcy dobrze
    > zrobili swoją robotę, podczas gdy poprzedni zrobili na odwal się i na
    > zasadzie "odłączam akumulator i błendy znikajom" i nie sprawdzali ich
    > choć powini (choćby ta czeklista z lotkami)

    To jest przykład jednostkowy dotyczący małej grupy, gdzie dodatkowo a
    air astana nie było odpowiedniej kultury pracy. Przy szczepionkach
    mówimy o tysiącach grup, dużych, małych, nie związanych ze sobą niczym,
    poza dziedziną. To bardzo różna sytuacja.

    > Zwracam uwagę, że mechaniory nie zrobiły tego dla wielkich pieniedzy a
    > po prostu dlatego, że trzeba było coś zrobić żeby oddać samolot po
    > przeglądzie, który i tak już był po terminie - głupi deficyt czasu
    > wystarczył. I przed startem wszyscy "eksperci" byli zgodni że wszystko
    > zostało dobrzez robione i co więcej to teoretycznie dodatkowo
    > sprawdzili. Więc ostrożnie podchodzę do tego "naukowych konsensusów" i
    > "eksperci są (a w zasadzie byli) zgodni" pod któryi z nazwiska nikt
    > obecnie nie chce się podpisać, bo podobno nikt nie pyta:P A tu w grę
    > wchodziły ogromne pieniądze a nie głupi dedlajn.

    Zabrakło konsensusu bo nie było z kim go robić :)
    A konsensus byłby tu jednosznaczny, gdyby przypadek poddać pod dyskusję
    ekspertów z zewnątrz.

    Nb. dla dzieciaka zasubskrybowaliśmy Disney+ i okazało się, że jest tam
    kupa sezonów Air Crash Investigation. Odcinek gdzie argentyńscy piloci
    pitolą sobie ze stewardesą podczas przygotowań do startu po czym starują
    737 (LAPA 3142) bez "flapsów", ignorując ryczące cały czas alarmy,
    wysunął się u mnie na prowadzenie, spychając z podium zasłużonych
    ruskich pilotów airbusa, którzy wpuścili za stery własne dzieci.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1