eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBramki w metrze i art.54KWRe: Bramki w metrze i art.54KW
  • Data: 2006-01-10 00:12:27
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: Dredd<...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > nie kombinuj, a przeczytaj ponownie i uwaznie art 140
    >

    Przeczytałem.
    Wychodzi mi, że właściciel może korzystać ze swej rzeczy z wyłączeniem innych
    osób. Czyli Ty możesz korzystać ze swojego plecaka a sklepikarz ze swojego
    sklepu - z wyłączeniem innych osób. Jeśli właściciel sklepu inne osoby do swojej
    rzeczy (sklepu) dopuszcza to jedynie na podstawie jego woli. Gdy woli tej nie ma -
    może Ci np. sklep zamknąć przed nosem. I zrobi to w sposób całkowicie zgodny z
    prawem.

    To tyle ode mnie. Może objaśnisz dla odmiany Ty czemu art. 140 k.c. nie dotyczy
    np. sklepu czy plecaka (o ile dobrze Cię rozumiem)?

    >
    > niech sobie przewiduje nawet sytuacje na ksiezycu, ale ja mowie o moich
    > zwyklych prawach

    Te zwykłe prawa ma także właściciel sklepu i towaru w nim.
    Chyba nie jesteś zwolennikiem filozofii Kalego, co ;)

    > a gdzie tu koniecznosc jakiejkolwiek obrony?

    Jeśli wchodzisz do mojego domu (sklepu etc.) bez mojej zgody - naruszasz moje
    posiadanie tych rzeczy. Art. 343 jak się patrzy. Inna rzecz, czy zechcę od razu
    korzystać z instytucji samopomocy. Może najpierw grzecznie Cię poproszę o
    wyjście; nie wchodzenie z plecakiem; nie wchodzenie w ubłoconych butach etc.
    Kultura zawsze się przyda. Przynajmniej na początek ;)

    > ewentualnie zrozumiem, jesli bedzie jakis regulamin. jednak caly czas
    > takowego brakuje.

    Jest coś więcej niż regulamin - jest kodeks cywilny. Ustawa całą gębą :)

    > poza tym nie mieszaj stanu wyzszej koniecznosci z normalnym zyciem
    >

    Stany wyższej konieczności są elementem normalnego życia. Mogę taki stan
    zauażyć np. u kobiety której dziecko za chwile zleje się w gacie a ona śpiesząc do
    WC np. potrąca ludzi w kolejce do kasy - a o podobnej sytuacji też przez chwilę
    rozmawialiśmy.

    > skoro za kulture osobista uwazmy podporzadkowywanie sie wymyslom
    > ochroniarzy...

    Kultura osobista zawsze jest na miejscu.

    BTW: Oczywiście nieco upraszczam, dla klarowności rozmowy, mówiąc że każdy
    sklepikarz jest właścicielem sklepu, ale nawet jeśli nie jest to i tak przysługuje mu

    jakieś inne prawo rzeczowe do sklepu w którym prowadzi działalność. To zaś
    powoduje podobne skutki praktyczne co bycie właścicielem.
    Np. jeśli dzierżawię sklep, to także mogę Cię z niego wyprosić itd.




    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1