eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBramki w metrze i art.54KW › Re: Bramki w metrze i art.54KW
  • Data: 2006-01-09 22:28:46
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:dpumnd$7mf$1@nemesis.news.tpi.pl>
    Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> pisze:

    Nixe:
    >> Ale przechodzenie w nieodpowiednich miejscach w hipermarketach JEST
    >> zakazane, nie rozumiesz tego?
    >> Tyle tylko, że nikt nie potrafi odpowiedzieć dlaczego jest zakazane.

    > Może nie potrafi a może nie chce. Na pewno nie musi.

    Bzdurzysz.
    W takiej więc sytuacji ja nie muszę się do tego stosować.
    Na jakiej więc podstawie mam mieć pewność, że ktoś po prostu nie robi sobie
    ze mnie jaj zabraniając mi przechodzić obok kasy?

    > Czy zanim zatrzymasz samochód przed znakiem STOP pytasz wszystkich
    > naokoło "a po co ten znak tutaj stoi?" i w razie braku odpowiedzi
    > jedziesz dalej?

    Zastanów się jeszcze raz na sensownością tego przykładu i powiązaniem go z
    omawianymi kwestiami, a potem sam sobie odpowiedz, dlaczego nie podjęłam się
    go skomentować.

    >> Żaden z ochroniarzy nigdy nie powiedział "Wie pani, to trochę
    >> niegrzecznie,
    >> jeśli przechodzi pani koło kasy" lecz "Halo, halo, tędy NIE WOLNO
    >> przechodzić. Proszę się cofnąć"

    > Ochrona nie jest od wychowywania fumiastych panienek tylko od
    > pilnowania, żeby zachowywały sie właściwie.

    Dlatego właśnie staram się nie wdawać w dyskursy z ochroną, ponieważ nie są
    to ludzie, od których można wymagać logicznego myślenia. Ale też nie silę
    się na to, by wykonywać ich rozkazy/nakazy, zwłaszcza w sytucji, gdy oceniam
    je jako - delikatnie mówiąc - debilne.

    >>>> Wszelkie zakazy i nakazy wejście i wyjścia to tylko wymysł
    >>>> lokalnych władz i to wymysł_niczym_nie uzasadniony.

    > A wszystkie ustawy i rozporządzenia to tylko wymysł centralnych władz
    > i to wymysł niczym nie uzasadniony?

    Postanowiłeś teraz podyskutować z własnymi tezami?

    >>> To że ty nie dostrzegasz w tym celu nie znaczy że go nie ma.

    >> Nie chodzi o to, że ja nie dostrzegam, lecz o to, że nikt z
    >> personelu nie potrafi tego uzasadnić.

    > Może nie potrafi a może nie chce. Na pewno nie musi.

    Jeszcze raz - gadasz głupoty.
    Jeśli ktoś zabrania mi wchodzić z plecakiem do sklepu, to powinien to
    uzasadnić podpierając się własnymi, wewnętrznymi przepisami czy kodeksem
    cywilnym, a nie stwierdzić jedynie, że nie wolno i już. W przeciwnym razie
    ja mogę też mieć go w nosie i olać jego zakazy i nakazy.

    >>> Kup sobie większy beret :/

    >> Zabrakło Ci argumentów?

    > Ty zaczęłaś.

    Obrażać Cię? Nie przypominam sobie.
    Niniejszym kończę tę rozmowę, bo robi się coraz bardziej żenująca.

    --
    PozdrawiaM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1