eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBramki w metrze i art.54KW › Re: Bramki w metrze i art.54KW
  • Data: 2006-01-07 13:39:40
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "John Doe" <g...@W...poczta.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "websafe" <d...@s...over.the.rain.bow> napisał w
    wiadomości news:dpofh8$1g8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>> Ktoś kompetentny
    >> Naprawdę jesteś aż tak naiwny?
    >
    > a wg. Ciebie wszędzie są idioci na stanowiskach, a Ty biedna, taka mądra
    > cierpisz przez tych wszystkich idiotów. Szczerze Ci współczuję.
    >
    No niestety niektóre instytucje nie kierują się w działaniu rozsądkiem -
    choćby i ich pracownicy byli najbardziej rozsądnymi ludźmi.
    Co oczywiście nie znaczy od razu, że można się zawsze buntować...
    >
    > To mi powiedz, po JAKIEGO GRZYBA ROBIĄ te tabliczki "wejscie/wyjscie" ???
    > Może one są tylko elementem dekoracji wnętrz? Własnie te tabliczki to
    > regulują.
    > Rozumiem, że wolałabyś zeby tych tabliczek w sklepach/metrze itp. każdemu
    > wchodzącemu (wyjsciem :P :P :P) wręczana była kserokopia ustawy.
    >
    Tabliczki wejście/wyjście robią dla lepszej organizacji obsługi/lepszego
    świadczenia tych usług.
    Uważam, że odpowiedni pracownicy powinni pilnować przestrzegania tych zasad
    (zawsze w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem).
    Natomiast Policji zadania moim zdaniem są zupełnie inne - i ma się nimi
    zająć.

    >
    > Tego mi nie mogą nakazać, ale mogą mi nakazać określony porządek w
    > poruszaniu
    > się po ICH TERENIE. Do mojego domu mogę sobie wchodzić oknem, piwnicą,
    > drzwiami,
    > do komina sie nie zmieszcze, ale pracuję nad tym. Ale to jest mój dom
    > i ja reguluję co kto może na moim terenie. Będąc w sklepie/metrze
    > nie jestem na moim terenie więc dostosowuję się do regulacji na
    > nim obowiązujących.

    No właśnie, a w przypadku kiedy na przykład ktoś OPUŚCI teren sklepu
    wejściem - uważasz, że np. powinien być zmuszony siłą ponownie do WEJŚCIA do
    sklepu i wyjścia wyjściem? Poza terenem sklepu nikt z pracowników sklepu
    słowa na ten temat Ci nie może powiedzieć.

    >
    > Wiesz, moze ja mieszkam na wsi, ale wchodzę do MM bez wózka/koszyka
    > i nikt mi z tego powodu nie zrobił zadnej afery ani mnie nie upomniał.
    > Może Ciebie tam już nie lubią, bo taka czepialska jesteś i wygodnicka.

    Chodzi o to, że są jakieś wewnętrzne wytyczne hipermarketów niewidoczne dla
    postronnych oczu (a szkoda) - a ochroniarze interpetują tak jak chcą - mi
    też parę razy zwracali uwagę, że z plecakiem się nie wchodzi (no chyba że
    poddam się sprawdzeniu jego zawartości) - ja oczywiście zgadzałem się na
    pokazanie zawartości plecaka przy wyjściu (co było moją dobrą wolą) - ale
    też mi się trafiło paru idiotów, co mi drogę zastąpili i grozili różnymi
    sankcjami za wchodzenie z plecakiem.

    Ażeby może niektórym przypomnieć, priorytetem organizacji ruchu w
    hipermarketach NIE JEST ułatwienie poruszania się klientom, a :
    1. zwiększenie sprzedaży (cztaj - żeby klient jak najwięcej wydał najlepiej
    na niesprzedające się rzeczy),
    2. ochrona przed kradzieżami.

    No to treść samego punktu pierwszego świadczy, że ja i hipermarket mamy
    sprzeczne interesy (ja mam ściśle określone potrzeby i nie zamierzam tracić
    czasu ani kupować niepotrzebnych badziewiów).
    W takiej sytuacji mam uwzględniać interes sklepu, czy swój? :))
    CBDU

    Daniel



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1