Witam
Sprawa jest dość delikatna i niecierpiąca zwłoki
Kolega dwa miesiące temu zawarł związek małżeński, poznał dziewczynę (przez
gg) po kilku miesiącach klikania spotkanie, łóżko.
Mięsiąc po spotkaniu dziewczyna go informuje, że spodziewa się jego
dziecka. Chłop przywoity, więc 30 września ślub.
Dzieczyna przeprowadza się do niego z drugiego końca Polski i zaczynają się
schody. Okazuje się że dziewczę jest chorobliwą kłamczuchą, zaczyna robić
długi, kombinuje i oszukuje wszystkich włącznie z nim.
Okazuje się, że to co opowiadała o sobie czyli kariera zawodowa,
wykształcenie, a nawet sprawy rodzinne są wielkim kłamstwem
Pod wielkim znakiem zapytania staje też jego ojcostwo. Ginekolog twierdzi
że ciąża jak na 7 (w tej chwili) miesiąc jest aż nadto rozwinięta.
Chłopak jest przerażony, chce sprawdzić czy dziecko jest aby napewno jego,
może to zrobić jednak dopiero po jego urodzeniu się.
Po rozmowie z rodziną dziewczyny okazuje się, że jej mitomania to dla nich
nie pierwszyzna, dziewczyna przyznaje się że ma problem i obiecuje poddanie
się leczeniu psychiatrycznemu. Jednak, po kolejnym pożyczeniu pieniędzy od
znajomych chlopaka pakuje się i wyjeżdza do siebie.

Co zrobić aby chłopak nie musiał odpowiadać za jej zobowiązania
finansowe????
Czy można załatwić unieważnienie ślubu?! Jak zmusić ją do konsultacji
lekarskiej.

Proszę o jakąś sensowną poradę, może ktoś z szanownych grupowiczów
pokieruje nas na właściwy tor.