eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencjeTylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Macias" <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
    Date: Fri, 2 May 2003 13:53:36 +0200
    Organization: Merrie Melodies
    Lines: 48
    Sender: m...@p...onet.pl@pg115.gdansk.sdi.tpnet.pl
    Message-ID: <b8tm81$g95$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "Macias" <m...@w...pl>
    NNTP-Posting-Host: pg115.gdansk.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1051876417 16677 213.77.190.115 (2 May 2003 11:53:37 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 2 May 2003 11:53:37 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:143599
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Wykonywałem serwis internetowy na umowę.
    Nie zajmowałem sobie zbytnio głowy sprawami formalnymi - umowa
    została wysłana do klienta - jak mnie poinformował - podpisana
    i rzekomo odesłana.

    Tymczasem klient zaczął się ociągać. Właściwie obecnie wiążą nas
    jedynie ustne uzgodnienia, e-maile i wykonana przeze mnie praca.

    Dokumenty i grafika są i działają już na serwerze klienta, do
    którego nie mam bezpośredniego dostępu - całość przesyłałem
    przez trzecie ręce. Niemniej pewne fakty zmusiły mnie do
    umieszczenia "tylnych drzwiczek", dzięki którym, bez ingerencji
    w dane serwera, mogę zmienić treść dokumentów i grafiki wykonanej
    przeze mnie.

    Gwoli ścisłości - jakiś czas temu, gdy klientowi zależało na
    czasie, zapłacił trochę ponad 30% wartości dzieła. Niemniej
    umowa (które do dziś do mnie nie dotarła) opiewa na inną kwotę,
    niż zapłacona. Przyznam, że wpłacając tą część stał się dla
    mnie bardziej wiarygodny, co uśpiło moją czujność i wykonałem
    dzieło do końca.

    Tu moje pytanie: czy wykorzystując rzeczoną furtkę i umieszczając
    na stronie klienta tekst w postaci powiedzmy "z powodu
    nieuiszczenia ustalonego wynagrodzenia, jestem zmuszony
    ograniczyć użytkowanie wykonanego przeze mnie dzieła" lub
    podobnej (zmieniając grafikę lub uniemożliwiając internautom
    odczytanie treści serwisu), narażam się na jakieś konsekwencje
    prawne?

    Dodam, że całość jest pracą autorską - klient dostarczał jedynie
    content w postaci treści i zdjęć produktów, którymi handluje.

    Na mój rozum i osobistą interpretację, człowiek ten łamie
    prawo autorskie - posługuje się moim wytworem, nie nabywszy
    takiego prawa.

    Głównie nurtuje mnie kwestia tej wpłaconej części kwoty. Umowa
    podobno istnieje - mój błąd był taki, że wysłałem umowę już
    własnoręcznie podpisaną, więc w dowolnym momencie klient może
    dodać tam swój podpis i się na nią powołać. Niemniej, termin
    zapłaty ustalony wg tego dokumentu minął dawno temu.

    Z góry dziękuję za odpowiedź!
    Maciek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1