-
1. Data: 2003-05-02 11:53:36
Temat: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
Witam!
Wykonywałem serwis internetowy na umowę.
Nie zajmowałem sobie zbytnio głowy sprawami formalnymi - umowa
została wysłana do klienta - jak mnie poinformował - podpisana
i rzekomo odesłana.
Tymczasem klient zaczął się ociągać. Właściwie obecnie wiążą nas
jedynie ustne uzgodnienia, e-maile i wykonana przeze mnie praca.
Dokumenty i grafika są i działają już na serwerze klienta, do
którego nie mam bezpośredniego dostępu - całość przesyłałem
przez trzecie ręce. Niemniej pewne fakty zmusiły mnie do
umieszczenia "tylnych drzwiczek", dzięki którym, bez ingerencji
w dane serwera, mogę zmienić treść dokumentów i grafiki wykonanej
przeze mnie.
Gwoli ścisłości - jakiś czas temu, gdy klientowi zależało na
czasie, zapłacił trochę ponad 30% wartości dzieła. Niemniej
umowa (które do dziś do mnie nie dotarła) opiewa na inną kwotę,
niż zapłacona. Przyznam, że wpłacając tą część stał się dla
mnie bardziej wiarygodny, co uśpiło moją czujność i wykonałem
dzieło do końca.
Tu moje pytanie: czy wykorzystując rzeczoną furtkę i umieszczając
na stronie klienta tekst w postaci powiedzmy "z powodu
nieuiszczenia ustalonego wynagrodzenia, jestem zmuszony
ograniczyć użytkowanie wykonanego przeze mnie dzieła" lub
podobnej (zmieniając grafikę lub uniemożliwiając internautom
odczytanie treści serwisu), narażam się na jakieś konsekwencje
prawne?
Dodam, że całość jest pracą autorską - klient dostarczał jedynie
content w postaci treści i zdjęć produktów, którymi handluje.
Na mój rozum i osobistą interpretację, człowiek ten łamie
prawo autorskie - posługuje się moim wytworem, nie nabywszy
takiego prawa.
Głównie nurtuje mnie kwestia tej wpłaconej części kwoty. Umowa
podobno istnieje - mój błąd był taki, że wysłałem umowę już
własnoręcznie podpisaną, więc w dowolnym momencie klient może
dodać tam swój podpis i się na nią powołać. Niemniej, termin
zapłaty ustalony wg tego dokumentu minął dawno temu.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Maciek
-
2. Data: 2003-05-02 16:30:25
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Sabina" <b...@o...pl>
Jasne, że zrób tak. Niech strona ulegnie "awarii". Klient pewnie zwróci sie
do Ciebie. Odpowiesz, że "naprawisz" stronę po sfinalizowaniu sprawy. To
chyba nie jest przestępstwo? Klient nie będzie mógł się powołać na
niewykonanie umowy przez Ciebie - bo sam jej nie dokonał.
-
3. Data: 2003-05-02 17:18:34
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
Tak, tylko że ja nie mam ochoty wychodzić na człowieka,
który wykonuje coś awaryjnego :) Jeśli skorzystam z tego
sposobu, to konkretnie: napiszę tam, dlaczego to nie
działa tam jak trzeba... czy na pewno nic mi za to nie
grozi?
Pozdrawiam!
Maciek
-
4. Data: 2003-05-02 20:01:53
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Sabina" <b...@o...pl>
Dlatego nie pisz na stronie - tylko prywatnie do klienta, że włączysz
stronę po uiszczeniu zapłaty. :)
-
5. Data: 2003-05-02 20:07:57
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Nie ryzykowałbym. To podpada pod kodeks karny.
Ale możesz spróbować to obejść. Niech się wyświetli tekst: "Z powodu upływu
czasu przesłania klucza świadczącego o uiszczeniu zapłaty używanie nie jest
możliwe". Wówczas nie domyślą się, że Ty to dopisałeś później i pomyślą, że
z góry umieściłeś to w kodzie, a miałeś usunąć po uregulowaniu należności.
Powinno przejść.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-05-02 21:55:15
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
> Nie ryzykowałbym. To podpada pod kodeks karny.
> Ale możesz spróbować to obejść. Niech się wyświetli tekst: "Z powodu
> upływu czasu przesłania klucza świadczącego o uiszczeniu zapłaty
> używanie nie jest możliwe". Wówczas nie domyślą się, że Ty to
> dopisałeś później i pomyślą, że z góry umieściłeś to w kodzie,
> a miałeś usunąć po uregulowaniu należności.
Wszelkiego rodzaju "obchodzenie" wg mnie odpada. Średnio sprawny
informatyk (np. opiekun serwera) po jakimś czasie dojdzie, jak to
działa i że jest zawnętrzenie sterowane, więc to musi być jasne
z góry...
Mówisz, że pod kodeks karny? Ale na podstawie jakich artykułów?
W końcu ktoś użytkuje moje dzieło, nie zapłaciwszy całości ustalonej
kwoty. Fakt, że content (treść) jest jego, ale tylko tyle.
Pozdrawiam!
Maciek
-
7. Data: 2003-05-02 21:57:07
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
> Dlatego nie pisz na stronie - tylko prywatnie do klienta,
> że włączysz stronę po uiszczeniu zapłaty. :)
Tak czy siak - rzecz nie w samej treści komunikatu (lub jego
braku), jaki tam wyświetle, ale w legalności tego rodzaju
działań z mojej strony - zewnętrznej ingerencji w treść jego
serwisu, choć wykonanego przeze mnie i użytkowanego
nieuczciwie (do czasu zapłaty).
Pozdrawiam!
Maciek
-
8. Data: 2003-05-03 11:02:24
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: dan <d...@p...pl>
> Wszelkiego rodzaju "obchodzenie" wg mnie odpada. Średnio sprawny
> informatyk (np. opiekun serwera) po jakimś czasie dojdzie, jak to
> działa i że jest zawnętrzenie sterowane, więc to musi być jasne
> z góry...
Zauwaz, ze "srednio sprawny informatyk" moze to naprawic czy to bedzie
"obchodzenie" czy to bedzie "zwiezle" info, ze nie zaplacili.
IMHO lepiej w tej sprawie wyglada "obchodzenie"
-
9. Data: 2003-05-03 12:04:29
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
> Zauwaz, ze "srednio sprawny informatyk" moze to naprawic czy to
> bedzie "obchodzenie" czy to bedzie "zwiezle" info, ze nie zaplacili.
Tak, ale nie ukrywam, że gdy już będę do tego zmuszony (moja
cierpliwość się kończy), to chciałbym też narobić trochę szumu
wokół tego - szczególnie na oczach osób, które odwiedzają serwis,
o którym tu mowa...
Dlatego właśnie interesuje mnie, czy to nie podpada pod jakiś
konkretny paragraf? Z tego, co sam wertowałem, to raczej prawo
jest po mojej stronie (w przypadku, gdy już to uczynię), ale
wykształcenia prawniczego nie mam, więc naturalnie mogłem coś
przeoczyć (szczególnie ta zaliczka).
Pozdrawiam!
Maciek
-
10. Data: 2003-05-03 18:59:48
Temat: Re: Tylna furtka u nieuczciwego klienta a ewentualne konsekwencje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Kodeks karny:
Art. 287. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia
innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie,
gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia, usuwa albo wprowadza
nowy zapis na komputerowym nośniku informacji, podlega karze pozbawienia
wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Jeżeli oszustwo popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie
następuje na wniosek pokrzywdzonego.
--
Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić. Przedstawiony wyżej
punkt widzenia jest moją prywatną opinią i upraszam o nie trakto-
wanie jego jako bezwzględnie obowiązującego stanu prawnego.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/