eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozliczanie hotelu w delegacji...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2012-05-11 16:35:32
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Nixe wrote:

    >> Jeśli jest, to jest taniej. Nie powiedziałbym, ze jest to wyjątkowe
    >> podejście i wymagające gestu
    >
    > Widocznie przez 10 lat pracy i wyjazdów służbowych przynajmniej 3
    > razy w miesiącu w dziesiątki różnych miejsc w Polsce i Europie miałam
    > gigantycznego wręcz pecha, bo takie przypadki, że płaci się mniej za
    > dwójkę, to mogę na palcach jednej ręki zliczyć :)

    Nie jeżdżę obecnie tak często, ale chyba jednak masz pecha.
    Kliknąłem na strony ostatnich dwóch hoteli. Jest oferta dwójki
    do wykorzystania przez jedną osobę - tańsza.


  • 12. Data: 2012-05-14 10:59:10
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Nixe <n...@n...pl> writes:

    >> Ale jeśli jest napisane, że dwie osoby, to się zaczynają schody.
    >
    > No raczej, bo skoro wydelegował jedną osobą, a wpisano dwie, to
    > dlaczego ma płacić za dwie?

    A dlaczego ma płacić _mniej niż za jedną_? :)

    > A do czego dążysz Michale? :)

    Zgodnie z tematem grupy, dążę do poznania uregulowań prawnych.

    Zupełnie odrębną sprawą jest tzw. sprawiedliwość społeczna, czyli np.
    to, czy na tym, że razem z delegowanym nocuje inna osoba, ma
    oszczędzać (w stosunku do wynajęcia osobnego pokoju przez instytucję
    dla delegowanego i osobnego dla 'towarzysza'):
    1. instytucja
    2. 'towarzysz'
    3. po części instytucja i 'towarzysz'?

    Ale jak mówię - tutaj interesuje mnie strona prawna.

    MJ


  • 13. Data: 2012-05-14 11:29:47
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w

    > A dlaczego ma płacić _mniej niż za jedną_? :)

    Nie rozumiem przyznam szczerze :-O
    Jeśli na fakturze nie podano liczby osób, to sam zauważyłeś, że nie ma
    problemu, bo pracodawca pokrywa całą kwotę.
    Jeśli podano liczbę osób i jest ona większa niż liczba osób wydelegowanych,
    to siłą rzeczy pracodawca pokrywa tylko taką kwotę, jaka odpowiada liczbie
    osób wydelegowanych.

    Trochę podobnie jest z gastronomią. Jeśli śniadanie wliczono w cenę noclegu
    i na fakturze nie ma wyszczególnionych pozycji, to tutaj zysk dla
    pracownika, bo oprócz tego, że się najadł na koszt pracodawcy, to jeszcze
    dostanie dietę. Jesli pozycja "śniadanie" jest wyszczególniona jako
    oddzielna to pracownik pokrywa ją z własnej kieszeni (diety) albo pokrywa ją
    pracodawca, ale nie wypłacając wówczas diety. Ew. wypłaca dietę i pokrywa ją
    mimo wszystko, traktując jednak jako NKUP (choć nie jestem pewna, czy fiskus
    mimo to się takich rzeczy nie czepia).

    > Zupełnie odrębną sprawą jest tzw. sprawiedliwość społeczna, czyli np.
    > to, czy na tym, że razem z delegowanym nocuje inna osoba, ma
    > oszczędzać (w stosunku do wynajęcia osobnego pokoju przez instytucję
    > dla delegowanego i osobnego dla 'towarzysza'):
    > 1. instytucja
    > 2. 'towarzysz'
    > 3. po części instytucja i 'towarzysz'?

    Jeśli nie będzie rozpiski osób na fakturze i całość pokryje pracodawca, to
    rzecz jasna, że zaoszczędzi osoba towarzysząca.
    Jeśli będzie rozpiska, to nikt nie zaoszczędzi, bo w jaki sposób?

    > Ale jak mówię - tutaj interesuje mnie strona prawna.

    Ale strona prawna czego? Rozliczeń kosztów delegacji?
    Jak wyżej - rozlicza się tylko własnego pracownika.
    Chyba, że chodzi Ci o coś innego.

    N.


  • 14. Data: 2012-05-14 11:53:50
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Nixe" <n...@n...pl> writes:

    >> Zupełnie odrębną sprawą jest tzw. sprawiedliwość społeczna, czyli np.
    >> to, czy na tym, że razem z delegowanym nocuje inna osoba, ma
    >> oszczędzać (w stosunku do wynajęcia osobnego pokoju przez instytucję
    >> dla delegowanego i osobnego dla 'towarzysza'):
    >> 1. instytucja
    >> 2. 'towarzysz'
    >> 3. po części instytucja i 'towarzysz'?
    >
    > Jeśli nie będzie rozpiski osób na fakturze i całość pokryje
    > pracodawca, to rzecz jasna, że zaoszczędzi osoba towarzysząca.
    > Jeśli będzie rozpiska, to nikt nie zaoszczędzi, bo w jaki sposób?

    Jak nikt, skoro wspólny pokój kosztuje ZNACZNIE taniej niż dwa
    osobne????

    >
    >> Ale jak mówię - tutaj interesuje mnie strona prawna.
    >
    > Ale strona prawna czego? Rozliczeń kosztów delegacji?
    > Jak wyżej - rozlicza się tylko własnego pracownika.
    > Chyba, że chodzi Ci o coś innego.

    Chyba nie rozumiesz.

    Pokój dla 1 osoby - 100 euro. Pracodawca płaci 100 za pracownika,
    towarzysz płaci 100 za drugi pokój dla siebie.

    Pokój dla dwóch osób za 100 euro.

    Pracodawca płaci 50, towarzysz płaci 50.

    Pracodawca oszczędza 50 euro. I towarzysz też.

    Teraz jasne?

    Przy czym, żeby nie było, że wymyślam problem teoretyczny, spotkałem
    się z interpretacjami 'pani z księgowości' następującymi (w tej samej
    instytucji w różnym czasie!!!):

    1. Instytucja płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę (a wie, ile,
    bo delegowała jeszcze drugiego pracownika, który nocował sam),
    resztę dopłaca towarzysz.
    2. Instytucja płaci połowę ceny z faktury.
    3. Instytucja płaci "w zasadzie" połowę ceny z faktury, ale "napisz
    pan podanie, to zapłacimy 70%".

    I chcę wiedzieć, czy jest na to PODSTAWA PRAWNA.

    MJ


  • 15. Data: 2012-05-14 12:07:12
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-05-14 11:53, Michal Jankowski pisze:
    > "Nixe"<n...@n...pl> writes:
    >
    >>> Zupełnie odrębną sprawą jest tzw. sprawiedliwość społeczna, czyli np.
    >>> to, czy na tym, że razem z delegowanym nocuje inna osoba, ma
    >>> oszczędzać (w stosunku do wynajęcia osobnego pokoju przez instytucję
    >>> dla delegowanego i osobnego dla 'towarzysza'):
    >>> 1. instytucja
    >>> 2. 'towarzysz'
    >>> 3. po części instytucja i 'towarzysz'?
    >>
    >> Jeśli nie będzie rozpiski osób na fakturze i całość pokryje
    >> pracodawca, to rzecz jasna, że zaoszczędzi osoba towarzysząca.
    >> Jeśli będzie rozpiska, to nikt nie zaoszczędzi, bo w jaki sposób?
    >
    > Jak nikt, skoro wspólny pokój kosztuje ZNACZNIE taniej niż dwa
    > osobne????
    >
    >>
    >>> Ale jak mówię - tutaj interesuje mnie strona prawna.
    >>
    >> Ale strona prawna czego? Rozliczeń kosztów delegacji?
    >> Jak wyżej - rozlicza się tylko własnego pracownika.
    >> Chyba, że chodzi Ci o coś innego.
    >
    > Chyba nie rozumiesz.
    >
    > Pokój dla 1 osoby - 100 euro. Pracodawca płaci 100 za pracownika,
    > towarzysz płaci 100 za drugi pokój dla siebie.
    >
    > Pokój dla dwóch osób za 100 euro.
    >
    > Pracodawca płaci 50, towarzysz płaci 50.
    >
    > Pracodawca oszczędza 50 euro. I towarzysz też.
    >
    > Teraz jasne?
    >
    > Przy czym, żeby nie było, że wymyślam problem teoretyczny, spotkałem
    > się z interpretacjami 'pani z księgowości' następującymi (w tej samej
    > instytucji w różnym czasie!!!):
    >
    > 1. Instytucja płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę (a wie, ile,
    > bo delegowała jeszcze drugiego pracownika, który nocował sam),
    > resztę dopłaca towarzysz.
    > 2. Instytucja płaci połowę ceny z faktury.
    > 3. Instytucja płaci "w zasadzie" połowę ceny z faktury, ale "napisz
    > pan podanie, to zapłacimy 70%".
    >
    > I chcę wiedzieć, czy jest na to PODSTAWA PRAWNA.

    Podamy zaraz potem jak Ty znajdziesz podstawę prawną, że jak pracodawca
    wysyła Cię w delegację i opłaca hotel, to sobie możesz dobierać
    towarzyszy do wycieczki i noclegu :P

    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2012-05-14 12:45:41
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:kjz4nrjcclt.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...

    > Jak nikt, skoro wspólny pokój kosztuje ZNACZNIE taniej niż dwa
    > osobne????

    Ale kosztuje więcej niż_jeden_pojedynczy, a przecież w delegację
    wysłano_jedną_osobę.
    Więc kto tu ma oszczędzić?

    > Chyba nie rozumiesz.

    Chyba coraz mniej, bo trochę zamotałeś ;-)

    > Pokój dla dwóch osób za 100 euro.
    > Pracodawca płaci 50, towarzysz płaci 50.
    > Pracodawca oszczędza 50 euro. I towarzysz też.

    No to dobrze.
    Sądziłam, że chciałbyś, aby pracodawca bezwarunkowo pokrył całe 100 EUR,
    jako że faktura jest za jeden pokój i zakładamy, że nie ma rozpisanych osób.

    > Teraz jasne?
    > Przy czym, żeby nie było, że wymyślam problem teoretyczny, spotkałem
    > się z interpretacjami 'pani z księgowości' następującymi (w tej samej
    > instytucji w różnym czasie!!!):
    > 1. Instytucja płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę (a wie, ile,
    > bo delegowała jeszcze drugiego pracownika, który nocował sam),
    > resztę dopłaca towarzysz.

    Ale nie ma tak, że "płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę"
    Płaci tyle, ile wynosi kwota za ten konkretny nocleg.
    W tym powyższym przypadku - 50 EUR, bo tyle wynosi realna kwota za ten
    nocleg za jedną osobę.
    Tak czy nie?
    Natomiast na pewno nie zapłaci 100 EUR.
    Ale! Nie ma też prawa zapłacić tylko np. 40 EUR (pomimo wyższej kwoty na
    fakturze), tłumacząc, że drugi pracownik - Kowalski mieszkając w innym
    pokoju zapłacił właśnie tyle (ale przecież mógł spać w pokoju o niższym
    standarcie?)
    Jak pracownik przyniesie fakturę za paliwo na 100 zł, to kasa odda tylko 98
    zł, bo Kowalski przed chwilą kupował taniej, więc można taniej? ;-) Taka
    sama logika.

    > 2. Instytucja płaci połowę ceny z faktury.

    Czyli tak, jak sugerujesz w tym konkretnym przypadku i imho tak jest jak
    najbardziej prawidłowo.

    > 3. Instytucja płaci "w zasadzie" połowę ceny z faktury, ale "napisz
    > pan podanie, to zapłacimy 70%".

    Ale pytanie - czy instytucja wie, że pracownik kogoś zabrał czy nie wie?
    Jeśli nie wie, to de facto powinna oddać za całość, choć w tym przypadku
    jest to nieuczciwe ze strony pracownika.
    Jeśli wie, to te 70% zamiast 50% będzie z jego strony miłym gestem,
    aczkolwiek jak wcześniej - tylko wówczas, gdy na fakturze nie ma podanej
    ilości osób, bo musiałby kombinować z wypisywaniem fikcyjnej delegacji.

    > I chcę wiedzieć, czy jest na to PODSTAWA PRAWNA.

    Na pewno nie na to, co mówią owe panie w pkt. 1
    Genralnie pracownikowi należy się zwrot kosztów podróży tak, jak to
    przewiduje
    Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej
    http://www.pit.pl/diety_podroze_krajowe_245.php
    § 7. 1. Za nocleg w hotelu lub innym obiekcie świadczącym usługi hotelarskie
    pracownikowi przysługuje zwrot kosztów w wysokości stwierdzonej rachunkiem.
    2. Pracownikowi, któremu nie zapewniono bezpłatnego noclegu i który nie
    przedłożył rachunku, o którym mowa w ust. 1, przysługuje ryczałt za każdy
    nocleg w wysokości 150% diety.

    N.


  • 17. Data: 2012-05-14 13:04:15
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Nixe" <n...@n...pl> writes:

    > Sądziłam, że chciałbyś, aby pracodawca bezwarunkowo pokrył całe 100
    > EUR, jako że faktura jest za jeden pokój i zakładamy, że nie ma
    > rozpisanych osób.

    Jeszcze raz - jeśli nie ma rozpisanych osób, to pokrywa 100% nie
    pytając się o nic. I nazywaj to sobie nieuczciwością ze strony
    pracownika jeśli chcesz. Zresztą, gdyby próbował składać jakieś
    oświadczenia, to dopiero by się wpedził w kłopot.

    >> 1. Instytucja płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę (a wie, ile,
    >> bo delegowała jeszcze drugiego pracownika, który nocował sam),
    >> resztę dopłaca towarzysz.
    >
    > Ale nie ma tak, że "płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę"
    > Płaci tyle, ile wynosi kwota za ten konkretny nocleg.
    > W tym powyższym przypadku - 50 EUR, bo tyle wynosi realna kwota za ten
    > nocleg za jedną osobę.
    > Tak czy nie?
    > Natomiast na pewno nie zapłaci 100 EUR.

    Ależ zapłaciła. Ty znowu o jakichś abstrakcjach, a ja o faktach.

    >> 2. Instytucja płaci połowę ceny z faktury.
    >
    > Czyli tak, jak sugerujesz w tym konkretnym przypadku i imho tak jest
    > jak najbardziej prawidłowo.
    >
    >> 3. Instytucja płaci "w zasadzie" połowę ceny z faktury, ale "napisz
    >> pan podanie, to zapłacimy 70%".
    >
    > Ale pytanie - czy instytucja wie, że pracownik kogoś zabrał czy nie wie?
    > Jeśli nie wie, to de facto powinna oddać za całość, choć w tym
    > przypadku jest to nieuczciwe ze strony pracownika.
    > Jeśli wie, to te 70% zamiast 50% będzie z jego strony miłym gestem,
    > aczkolwiek jak wcześniej - tylko wówczas, gdy na fakturze nie ma
    > podanej ilości osób, bo musiałby kombinować z wypisywaniem fikcyjnej
    > delegacji.

    Jeszcze raz - opisuję sytuację, gdy na fakturze JEST podana liczba
    osób. Właśnie wtedy zaczynają się te liczenia procentów.

    A gdyby, teoretycznie, na fakturze było nie:

    Jeden pokój, Pan i Pani Smith, 100 euro

    tylko
    Jeden pokój, Pan Smith 80 euro
    Pani Smith 20 euro

    to już mają oddać 80?

    MJ


  • 18. Data: 2012-05-14 13:31:32
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Nixe wrote:

    > Trochę podobnie jest z gastronomią. Jeśli śniadanie wliczono w cenę
    > noclegu i na fakturze nie ma wyszczególnionych pozycji, to tutaj zysk
    > dla pracownika, bo oprócz tego, że się najadł na koszt pracodawcy, to
    > jeszcze dostanie dietę. Jesli pozycja "śniadanie" jest
    > wyszczególniona jako oddzielna to pracownik pokrywa ją z własnej
    > kieszeni (diety) albo pokrywa ją pracodawca, ale nie wypłacając
    > wówczas diety. Ew. wypłaca dietę i pokrywa ją mimo wszystko,
    > traktując jednak jako NKUP (choć nie jestem pewna, czy fiskus mimo to
    > się takich rzeczy nie czepia).

    Kiedy nastąpiła zmiana w rozliczaniu delegacji?
    Czy nie przenosisz czasem przepisów
    z delegacji zagranicznych na krajowe?



  • 19. Data: 2012-05-14 13:32:29
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał

    > Jeszcze raz - jeśli nie ma rozpisanych osób, to pokrywa 100% nie
    > pytając się o nic. I nazywaj to sobie nieuczciwością ze strony
    > pracownika jeśli chcesz.

    Tak jest.
    Nie wnikając w uczciwość pracownika w takiej sytuacji pracodawca zwraca 100%

    >> Ale nie ma tak, że "płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę"
    >> Płaci tyle, ile wynosi kwota za ten konkretny nocleg.
    >> W tym powyższym przypadku - 50 EUR, bo tyle wynosi realna kwota za ten
    >> nocleg za jedną osobę.
    >> Tak czy nie?
    >> Natomiast na pewno nie zapłaci 100 EUR.

    > Ależ zapłaciła.

    Ale ile zapłaciła? 100 EUR czy 50 EUR, bo raz piszesz tak, a raz śmak.

    > Ty znowu o jakichś abstrakcjach, a ja o faktach.

    Odniosłam się do tego, co napisałeś:
    > Pokój dla dwóch osób za 100 euro.
    > Pracodawca płaci 50, towarzysz płaci 50.
    > Pracodawca oszczędza 50 euro. I towarzysz też.

    > Jeszcze raz - opisuję sytuację, gdy na fakturze JEST podana liczba
    > osób. Właśnie wtedy zaczynają się te liczenia procentów.

    Zatem jeśli jest podana liczba osób, to płaci tylko proporcjonalnie do tej
    ilości pracowników, jaką wydelegował.
    Wydelegował 1 osobę, na fakturze za kwotę 100 EUR są 2 osoby, oddaje
    pracownikowi tylko 50 EUR.

    > A gdyby, teoretycznie, na fakturze było [...]
    > Jeden pokój, Pan Smith 80 euro
    > Pani Smith 20 euro

    Oddaje 80 EUR.

    > to już mają oddać 80?

    Dokładnie tak. Nie może oddać tylko 50 EUR, bo przecież pan Smith zapłacił
    realnie 80 EUR.
    Nieważne, że pani Smith płaciła tylko 20 EUR - to nie jest żadna podstawa.
    Może spała na dostawce dziecięcej?
    A może miała zniżkę, bo akurat była promocja pod tytułem "Dzień Kobiet w
    Hotelu Sobieski"?
    Albo miała upust za straty moralne w postaci podartych pończoch zahaczonych
    o drzazgę w łóżku ;-)

    N.


  • 20. Data: 2012-05-14 14:15:33
    Temat: Re: Rozliczanie hotelu w delegacji...
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Nixe" <n...@n...pl> writes:

    > "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał
    >
    >> Jeszcze raz - jeśli nie ma rozpisanych osób, to pokrywa 100% nie
    >> pytając się o nic. I nazywaj to sobie nieuczciwością ze strony
    >> pracownika jeśli chcesz.
    >
    > Tak jest.
    > Nie wnikając w uczciwość pracownika w takiej sytuacji pracodawca zwraca 100%
    >
    >>> Ale nie ma tak, że "płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę"
    >>> Płaci tyle, ile wynosi kwota za ten konkretny nocleg.
    >>> W tym powyższym przypadku - 50 EUR, bo tyle wynosi realna kwota za ten
    >>> nocleg za jedną osobę.
    >>> Tak czy nie?
    >>> Natomiast na pewno nie zapłaci 100 EUR.
    >
    >> Ależ zapłaciła.
    >
    > Ale ile zapłaciła? 100 EUR czy 50 EUR, bo raz piszesz tak, a raz śmak.

    Zawsze piszę tak samo.

    Powtórzę słowo w słowo z poprzedniego postu:

    Przy czym, żeby nie było, że wymyślam problem teoretyczny, spotkałem
    się z interpretacjami 'pani z księgowości' następującymi (w tej samej
    instytucji w różnym czasie!!!):

    1. Instytucja płaci tyle, ile by zapłaciła za jedną osobę (a wie, ile,
    bo delegowała jeszcze drugiego pracownika, który nocował sam),
    resztę dopłaca towarzysz.
    2. Instytucja płaci połowę ceny z faktury.
    3. Instytucja płaci "w zasadzie" połowę ceny z faktury, ale "napisz
    pan podanie, to zapłacimy 70%".

    TA SAMA INSTYTUCJA RAZ ZAPLACIŁA 100, raz 50 i raz 70.

    Więc nie twierdź, że "na pewno nie zapłaci 100", bo ZAPŁACIŁA.

    GOT IT?

    MJ

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1