-
1. Data: 2012-05-11 00:11:50
Temat: skąd to się bierze?
Od: m <m...@g...com>
w
http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__bi
je_dzwon.html?as=2&startsz=x
"a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo
ksiądz to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko o
to mi chodzi. O prawo."
Skąd się ludziom bierze ta cisza nocna od 22 do 6 rano? Czy kiedyś był
taki przepis i została pamięć w narodzie jak o tym że można zwrócić
towar X dni po zakupie?
p. m.
-
2. Data: 2012-05-11 00:48:43
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-05-10, m <m...@g...com> wrote:
> w
> http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__bi
je_dzwon.html?as=2&startsz=x
>
> "a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo
> ksiądz to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko o
> to mi chodzi. O prawo."
>
> Skąd się ludziom bierze ta cisza nocna od 22 do 6 rano? Czy kiedyś był
> taki przepis i została pamięć w narodzie jak o tym że można zwrócić
> towar X dni po zakupie?
Cisza nocna, to zapewne interpretacja art. 51 z kodeksu wykroczeń.
Same zaś określenie godziny, to raczej (do wyboru):
- prawo zwyczajowe
- lokalne regulaminy (np. spółdzielni, czy wspólnoty)
- pomocniczo określenie "pory nocnej" w kodeksie postępowania karnego:
Art. 221.
§ 1. Przeszukania zamieszkałych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko
w wypadkach nie cierpiących zwłoki; za porę nocną uważa się czas od godziny
22 do godziny 6.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
3. Data: 2012-05-11 07:11:34
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: m <m...@g...com>
W dniu 11.05.2012 00:48, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-05-10, m<m...@g...com> wrote:
>> w
>> http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__bi
je_dzwon.html?as=2&startsz=x
>>
>> "a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo
>> ksiądz to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko o
>> to mi chodzi. O prawo."
>>
>> Skąd się ludziom bierze ta cisza nocna od 22 do 6 rano? Czy kiedyś był
>> taki przepis i została pamięć w narodzie jak o tym że można zwrócić
>> towar X dni po zakupie?
>
> Cisza nocna, to zapewne interpretacja art. 51 z kodeksu wykroczeń.
Niewątpliwie.
> Same zaś określenie godziny, to raczej (do wyboru):
Właśnie się o to pytam. Skąd taka powszechna i *spójna* definicja
godziny nocnej w narodzie. Czemu 22 do 6, nie 21:00 do 5 bądź 22 do 7 ?
>
> - prawo zwyczajowe
Tzn jakie na przykład?
> - lokalne regulaminy (np. spółdzielni, czy wspólnoty)
Też tak sądziłem, ale tutaj mam 2 wątpliwości:
- skąd w tych regulaminach akurat takie godziny a nie inne,
- tutaj mamy sytuację na wsi, wśród ludzi od pokoleń mieszkających na
swoim, nie w spółdzielni czy wspólnocie.
Czyli to wszystko musi mieć jakieś swoje praźródło ... tylko jakie?
> - pomocniczo określenie "pory nocnej" w kodeksie postępowania karnego:
Hmm, wątpię ... mamy kreatywny naród, ale nie aż tak żeby miał kontakt z
KPK był na tyle powszechny .... chyba :D
p. m.
-
4. Data: 2012-05-11 07:47:59
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: "jerzy.n" <d...@p...fm>
Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4fac3d28$0$1230$65785112@news.neostrada.pl...
>w
>http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__b
ije_dzwon.html?as=2&startsz=x
>
> "a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo ksiądz
> to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko o to mi
> chodzi. O prawo."
Pieprzenie w bambus, całe życie mieszkałem 50 m. od kościoła, gdzie dzwonili
na 12 i na 18 i na inne okazje i jakoś żyje .Po pewnym czasie tego sie juz
nie słyszy ...
pozdr.
-
5. Data: 2012-05-11 07:48:55
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2012-05-11 07:11, m pisze:
>> Same zaś określenie godziny, to raczej (do wyboru):
>
> Właśnie się o to pytam. Skąd taka powszechna i *spójna* definicja
> godziny nocnej w narodzie. Czemu 22 do 6, nie 21:00 do 5 bądź 22 do 7 ?
Nie, nie jetem taki mądry ale wygooglałem:
W tym miejscu podkreślić należy, iż w prawie wykroczeń pojęcia ciszy
nocnej i pory nocnej nie są jednoznacznie zdefiniowane. Dokonując
wykładni ww. pojęć (przy braku innych wskazówek), można posiłkować się
określeniami zawartymi w innych ustawach.
Pojęcie ciszy nocnej dookreślone zostało w:
- art. 38 ust. 1 pkt 1 lit. k ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o
lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony
uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych (Dz. U. Nr 167, poz. 1399, z
późn. zm.), który określa, iż cisza nocna to czas w godz. 22-6, z
wyjątkiem imprez masowych znajdujących się w harmonogramie imprez gminnych,
- art. 119 pkt 3 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o cudzoziemcach
(t.j. Dz. U. z 2006 r. Nr 234, poz. 1694, z późn. zm.), który wskazuje,
że cisza nocna obejmuje czas w godz. 22-6, a w dni świąteczne do godz. 7.
Pojęcie pory nocnej definiują następujące akty prawne:
- art. 134 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że za porę
nocną uważa się czas od godz. 21 do godz. 7,
- w art. 1517 § 1 Kodeksu pracy ustawodawca określił, iż pora nocna
obejmuje 8 godzin między godz. 21 a 7.
- Kodeks postępowania karnego przyjmuje za porę nocną czas od godz.
22 do godz. 6 (vide: art. 221 § 1 K.p.k),
- ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed
sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270, z późn.
zm.) w art. 68 § 2 określa, że za porę nocną uważa się czas od godz. 21
do godz. 7.
Analizując przywołane powyżej przepisy ustawowe określające pojęcia
ciszy nocnej i pory nocnej, można stwierdzić, że obejmujący je czas
oscyluje między godz. 21 a 7.
--
spp
-
6. Data: 2012-05-11 08:06:52
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 11.05.2012 07:47, jerzy.n pisze:
>
> Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4fac3d28$0$1230$65785112@news.neostrada.pl...
>> w
>> http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__bi
je_dzwon.html?as=2&startsz=x
>>
>>
>> "a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo
>> ksiądz to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko
>> o to mi chodzi. O prawo."
>
> Pieprzenie w bambus, całe życie mieszkałem 50 m. od kościoła, gdzie
> dzwonili na 12 i na 18 i na inne okazje i jakoś żyje .Po pewnym czasie
> tego sie juz nie słyszy ...
Co prawda, to prawda - człowiek traci słuch i przestaje słyszeć
cokolwiek ;->
-
7. Data: 2012-05-11 08:17:33
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: m <m...@g...com>
W dniu 11.05.2012 07:47, jerzy.n pisze:
>
> Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4fac3d28$0$1230$65785112@news.neostrada.pl...
>> w
>> http://wyborcza.pl/1,87648,11693586,Komu__nazbyt__bi
je_dzwon.html?as=2&startsz=x
>>
>>
>> "a sam nigdy z nikim do sądu nie poszedł, dopiero z księdzem: - Bo
>> ksiądz to nie pan Bóg, a cisza nocna od 22 do 6 rano obowiązuje. Tylko
>> o to mi chodzi. O prawo."
>
> Pieprzenie w bambus, całe życie mieszkałem 50 m. od kościoła, gdzie
> dzwonili na 12 i na 18 i na inne okazje i jakoś żyje .Po pewnym czasie
> tego sie juz nie słyszy ...
To zależy jaki się ma stosunek do Kościoła. Jak mocno negatywny - to
przeszkadza i podśpiewywanie księdza przy goleniu.
p. m.
-
8. Data: 2012-05-11 09:05:17
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 11 May 2012 08:17:33 +0200, m napisał(a):
> To zależy jaki się ma stosunek do Kościoła. Jak mocno negatywny - to
> przeszkadza i podśpiewywanie księdza przy goleniu.
A jak mocno pozytywny, to się katabasowi wybacza posuwanie ministrantów, bo
w końcu to też człowiek.
--
marcin
-
9. Data: 2012-05-11 11:08:34
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 11 May 2012, m wrote:
>> - prawo zwyczajowe
>
> Tzn jakie na przykład?
"U nas zawsze było od 22. do 6., TUP"
;)
(to "tup" wskazuje własnie na "zwyczajowosc" prawa, jak sama
nazwa wskazuje ;))
> - tutaj mamy sytuację na wsi, wśród ludzi od pokoleń mieszkających na swoim,
> nie w spółdzielni czy wspólnocie.
Własnie wyjasniłes co to jest "prawo zwyczajowe" :D
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2012-05-11 11:43:57
Temat: Re: skąd to się bierze?
Od: m <m...@g...com>
W dniu 11.05.2012 11:08, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 11 May 2012, m wrote:
>
>>> - prawo zwyczajowe
>>
>> Tzn jakie na przykład?
>
> "U nas zawsze było od 22. do 6., TUP"
> ;)
> (to "tup" wskazuje własnie na "zwyczajowosc" prawa, jak sama
> nazwa wskazuje ;))
>
>> - tutaj mamy sytuację na wsi, wśród ludzi od pokoleń mieszkających na
>> swoim, nie w spółdzielni czy wspólnocie.
>
> Własnie wyjasniłes co to jest "prawo zwyczajowe" :D
To mi wytłumacz, czemu w całym kraju, zwyczaj jest tak zadziwiająco
spójny? od 22 do 6 (21-7 to jest coś z czym się w praktyce nie spotkałem
jeszcze).
Musi być jakaś praprzyczyna ustawienia takich a nie innych godzin,
inaczej byłoby one choćby inne w mieście a inne na wsi (gdzie się
zwyczajowo o innych godzinach chodzi spać i o innych wstaje).
p. m.