eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworezygnacja z członkostwa w organizacji religijnej › Re: rezygnacja z członkostwa w organizacji religijnej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-fo
    r-mail
    From: JaromirD <r...@q...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: rezygnacja z członkostwa w organizacji religijnej
    Date: Wed, 01 Mar 2006 16:16:07 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 66
    Message-ID: <du4drt$7v0$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <dsfbph$kf$1@pippin.nask.net.pl> <dsfet5$6dn$1@inews.gazeta.pl>
    <dsgo0f$9vp$1@news.onet.pl> <dsigqc$avt$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <dsj26p$ob3$1@news.onet.pl> <dsj26v$dn2$1@news.interia.pl>
    <dsj9t4$fp8$1@news.onet.pl> <dsjet7$k50$1@inews.gazeta.pl>
    <dskffp$jqj$1@news.onet.pl> <dskrj9$cpc$1@inews.gazeta.pl>
    <dslj3v$ukq$1@news.onet.pl> <dsltob$pmi$1@inews.gazeta.pl>
    <dsn9c8$rdn$1@atlantis.news.tpi.pl> <dsnnbl$hh$1@inews.gazeta.pl>
    <du3de7$1uv$1@inews.gazeta.pl> <du42o9$4i$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 212.244.183.194
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1141226173 8160 212.244.183.194 (1 Mar 2006 15:16:13
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Mar 2006 15:16:13 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.9.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:370608
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:

    > Dominik & Co [###D...@w...pl.###] napisał:
    >
    >>> Pytanie, czy to byli różni bogowie, czy jeden o różnych imionach?
    >> Oczywiście, że różni bogowie. Ten "jeden o różnych imionach" to
    > ulubiony
    >> chwyt chrześcijan, "udowadniających", że tak naprawdę wszyscy wierzą
    >> w chrześcijańskiego boga, tylko o tym nie wiedzą.
    >
    > Nie wiem, czy ulubiony, tym nie mniej konstatacja moim zdaniem dość
    > mocno oparta na logice. Skoro społeczność A jest przekonana, że
    > jedynym bogiem jest X, zaś społeczność B utrzymuje, ze jedynym
    > istniejącym jest Y, to dość naturalną konsekwencją tego jest
    > zauważenie, że teorie grup A i B dają się pogodzić zasadniczo bez
    > większego problemu - jeśli zauważyć, że jest jeden Bóg - tylko nadano
    > mu różne imiona.
    >
    Być może nie doczytałeś lub przeoczyłeś liczbę mnogą w mojej wypowiedzi więc
    zacytuję sam siebie jeszcze raz:
    "Dopóki ludzie wyznawali politeizm nie było problemu:
    każde plemię, miasto, państwo miało swoich _b_o_g_ó_w_ i żaden nie był ani
    lepszy ani gorszy. Wojna pomiędzy np. państwami była też wojną ich
    _b_o_g_ó_w_. Wygrywał ten, którego _b_o_g_o_w_i_e_ byli - w mniemaniu
    ówczesnych ludzi - silniejsi. Często zdarzało się że jedna strona konfliktu
    składała ofiary _b_ó_s_t_w_o_m_ swoich przeciwników by przeciągnąć je na
    swoją stronę. To dlatego w Rzymie był ołtarz poświęcony nieznanemu bogu:
    zapobiegliwi Rzymianie chcieli na wszelki wypadek przebłagać tylu
    _b_o_g_ó_w_ ilu mogli, a nawet jeszcze więcej. Monoteizm zaś zakłada rację
    tylko jednej strony; wszyscy inni tkwią w błędzie i wymagają nawrócenia.
    Bóg monoteistyczny nie toleruje konkurencji."

    Oprócz Żydów ŻADNA społeczność starożytna nie była przekonana, że jej bóg
    jest jedyny (w domyśle prawdziwy) - i ja tego też nie napisałem. Co więcej,
    ŻADNA społeczność - oprócz Żydów, a i oni na początku też - nie wyznawała
    wiary w jednego boga. Z reguły był ich cały panteon: bogów ważnych, mniej
    ważnych i takich poślednich (tak na marginesie - ich rolę teraz przejął
    kult świętych od tego, tamtego i owego). O ile można mówić o rzymskich
    odpowiednikach bogów greckich (Jowisz = Zeus, Minerwa = Atena, Junona =
    Hera) i rzeczywiście o "przejęcie domeny działania" i atrybutów pod
    zmienionym imieniem, to w przypadku bogów np. babilońskich, słowiańskich,
    egipskich (może poza Izydą), czy Majów były to najzupełniej "różne osoby".
    Twoje rozumowanie jest więc pozbawione sensu, choć logicznie poprawne.

    > Rzecz cała w tym, że wszyscy - bez wyjątku - bogowie mają tendencje do
    > małomówności. Jeśli już koniecznie chcą zająć stanowisko w jakiejś
    > sprawie, to wybierają sobie posłańców. To powoduje oczywiście w
    > konsekwencji kontrowersje nie tylko związane z pochodzeniem przekazu,
    > ale i z jego wiernością.

    No i na tym rzecz polega: posłańcy decydują o tym, że to oni są posłańcami i
    że to ich właśnie przekaz jest prawdziwy. Innymi słowy, są sędziami we
    własnej sprawie.
    Kiedyś znalazłem w bibliotece małe dziełko anonimowego autora z XVI wieku,
    który argumentował, że skoro wierzymy Mojżeszowi, który sam o sobie mówił,
    że jest posłańcem (czyli niejako sam się nim mianował), to tak samo musimy
    wierzyć Mahometowi i pozostałym im podobnym. Mówiąc dzisiejszym językiem,
    brak jest układu odniesienia, pozwalającego stwierdzić, kto mówi prawdę, a
    komu się tylko wydaje: "Skoro wierzymy jednemu - musimy wierzyć wszystkim;
    w przeciwnym razie świadectwo wszystkich trzeba odrzucić" - czy jakoś tak
    to było.

    JaromirD

    --
    Odpowiadając zamień "q" na "o".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1