n...@o...eu pisze:
>>> Techniczny - nie ma żadnego problemu, żeby treść strony była generowana
>>> indywidualnie, np. w zależności od numeru IP.
>
> W przypadku o którym mowa trzeba by założyć, że autor strony która ma być
> dowodem w postępowaniu przeciw niemu przygotuje specjalną stronę dla IP
> notariusza:bez naruszających prawo treści.
>


Albo inaczej - że ktoś zainteresowany zmieni środowisko sieciowe, w
jakim działa komputer notariusza. Ten kij ma dwa końce.

>> Już nie mówiąc o tym, że strona może pochodzić z cache przeglądarki, z
>> proxy-serwera albo skądkolwiek.
>> I niekoniecznie notariusz będzie miał wpływ na te ustawienia (hint:
>> transparent proxy).
>
> Czyli sytuacja, w której ktoś preparuje środowisko pracy notariusza by
> wprowadzić go w błąd ???? To jak zabezpieczyć taki materiał? Sądownie ?
> Procedury trwaja, strony się zmieniają. NIe mówiąć już o tym, że do takiego
> zabezpieczenia odnoszą sie wszystkie wcześniejsze uwagi. Można dojść do
> wniosku, że nie da się zabezpieczyć dowodu z treści strony internetowej.
>
>

Oczywiście, że się da - na serwerach, pod warunkiem, że znajdziesz
wszystkie.

M.

PS. To mniej więcej tak samo, jakbyś dał notariuszowi do potwierdzenia
treść audycji radiowej, odsłuchanej na radiu w kancelarii. Sfałszowanie
takiego przekazu nie jest trywialne, co nie znaczy, że niemożliwe.