eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodrzucenie spadku kiedy nie ma aktu zgonu i tak dalej › Re: odrzucenie spadku kiedy nie ma aktu zgonu i tak dalej
  • Data: 2011-07-28 20:04:25
    Temat: Re: odrzucenie spadku kiedy nie ma aktu zgonu i tak dalej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1107282147460.2156@quad...
    > On Thu, 28 Jul 2011, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    >> news:j0q278$d1j$1@inews.gazeta.pl...
    >>> W dniu 2011-07-27 23:56, Robert Tomasik pisze:
    >>>>
    >>>> Jak sobie taki dowód wyobrażasz w praktyce?
    >>>
    >>> To jest problem dowodzących by sąd przekonać. Ich obciąża ciężar
    >>> dowodu.
    >>>
    >>> Generalnie chodziło mi tylko o to na kim spoczywa ciężar dowodu i nie
    >>> jest to sąd i wierzyciel.
    >>> Przy nieoficjalnej informacji o śmierci spadkodawcy mają przechlapane,
    >>> zawłaszcza w sytuacji całkowitej pasywności.
    >>
    >> Moim zdaniem w wypadku śmierci pacjenta w Ameryce Południowej, to
    >> spokojnie wystarczy ich oświadczenie, że nie wiedzieli.
    >
    > Nie mamy pojęcia o jakie kwoty może chodzić.
    > Trzeba pamiętać, że dług był *w .pl*, a nie "gdzieś na końcu świata".
    > Czyli prawdopodobne jest że wierzyciel np. zna osoby na poczcie, skłonne
    > potwierdzić ze list był.
    >
    > IMVHO wersja Johnsona trzyma się kupy - iść i składać w sądzie
    > oswiadczenie o odrzuceniu spadku na podstawie "powiadomienia
    > o śmierci wyglądającego na prawdopodobne".
    > Coś stoi na przeszkodzie?

    Poza brakiem wiarygodnego dowodu śmierci delikwenta, to w sumie już
    niewiele :-)

    >
    > Skoro KC nakazuje podjąć kroki na podstawie WIEDZY, a NIE na
    > podstawie DOKUMENTÓW (a tak jest, prawda?) no to należy IMHO
    > dokładnie tak zrobić.
    > Jeśli sąd takie oświadczenie odrzuci, to będą mieć w ręce
    > argument że "dochowali staranności".
    >
    > Coś przeoczyłem? ;)
    >

    Proponujesz strzał we własne kolano. Z jednej strony składając taki wniosek
    przyznajemy sie procesowe, ze wiemy, iż zmarł. Zaczynają biec terminy
    procesowe do złożenia oświadczenia. Z drugiej strony przeprowadzic tak
    procedury się nie da. Jeśli już cokolwiek robić, to wniosek do sądu o
    uznanie za zmarłego, a po pozytywnym rozpatrzeniu wniosek o odrzucenie czy
    przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza. Tylko nie bardzo widzę, jaki
    interes prawny miałaby rodzina w takim wniosku, skoro nie ma spadku, a
    jedynie bliżej niesprecyzowane długi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1