eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomundurki w szkołach › Re: mundurki w szkołach
  • Data: 2007-08-20 18:48:58
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: Szerr <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 20 Aug 2007 20:12:48 +0200, krys napisał(a)
    w:<news:faclj7$cjn$1@inews.gazeta.pl>:

    > Od kształtowania sumień i systemu wartości, to szkole wara.

    Mam inne zdanie na ten temat jako ojciec. Wręcz oczekuję od szkoły, że
    pomoże mi uświadomić moim dzieciom, co jest dobre, a co złe, pomoże mi
    kształtować w nich pożądane postawy.

    A przynajmniej niech mi dzieci nie rozpuszcza przez dziwne interpretacje
    prawa. Moje dziecko nie potrzebuje nieustannego nadzoru. Tak jest
    wychowywane w domu, takie ma stawiane wymagania i oczekuję, że szkoła
    będzie tę linię wychowawczą kontynuować. Chcę - z pomocą szkoły - wychować
    mężczyzn, nie jakieś ciamajdy, za którymi bez przerwy musi chodzić
    kwoka-nauczycielka.

    > jeżeli nauczyciel zamiast pracować, pije sobie kawkę

    Jeżeli. Tu mowa o czymś innym.

    > No to przecież może samo pójść do ośrodka, w końcu skoro ma powyżej 7.
    > lat...

    Moim zdaniem przekracza to już granice ryzyka dnia codziennego. Nie
    wiadomo, co tak naprawdę dziecku jest.

    >>> A Ty chcesz wysyłać po mundurek do domu? A jak rodzice w pracy
    >> To dziecko to zgłasza.
    > A skąd dziecko może wiedzieć, czy ktoś jest w domu, podczas jego pobytu
    > w szkole?

    Więc wróci bez mundurka.

    >>> kto odpowiada, jeśli ono w teoretycznie jest w szkole?
    >> Za co odpowiada?
    > Jak jemu się w tym czasie pod tramwaj na przykład wpadnie

    Zależy od winy. Albo motorniczy tramwaju, albo samo dziecko.

    > albo go dresy pobiją w ciemnym zaułku.

    To dresy.

    > Przecież powinien być w szkole.

    Powinien, ale w celu wychowawczym wysłałem je po mundurek. Nie można być w
    dwu miejscach równocześnie.

    > Jest jakiś przepis prawny, który pozwala Ci mówić mi, co mam sobie
    > darować?

    Co piłaś i ile?

    >> Nie przekonuje mnie zdanie jakiegoś prokuratora.
    > Praktyka kilku (-nastu, -set) również Cię nie przekonuje?

    Jeżeli nie jest poparta orzecznictwem to ani-ani.

    > co Cię przekona, jeśli opinie biegłych są sprzeczne?

    Zależy od okoliczności.

    --
    Quid leges sine moribus?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1