eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokorzystanie z czyjejs sieci wifi › Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
  • Data: 2008-01-29 22:09:31
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mr Internet pisze:

    >> Owszem. I póki te drzwi nie są zamknięte wejście przez nie nie stanowi
    >> przestępstwa ani nawet wykroczenia.
    >
    > OK, podlaczenie si edo cuzego AP nie stanowi przestewpstwa ani
    > wykroczenia. I tyle. Tyle, ze kolo podpiety do AP zaczyna krasc, bo
    > zaczyna zasysac dane z netu i wysylac dane do netu.

    Czy mógłbyś łaskawie nie używać słów, których nie rozumiesz? W tym
    przypadku "kraść"...

    > Czyli kolo wchodzi do mojego mieszkanai, bo mu wolno i zaczyna dzwonic
    > do znajomych z mojego telefonu (za ktory JA place) i zaczyna np.
    > smiecic, srac, gotowac herbate.

    Nadal nie jest to przestępstwo ani nawet wykroczenie. Możesz mieć
    roszczenie cywilne, ale jeśli po sobie posprząta, herbatę odda a
    zadzwoni np. na darmowy numer (albo na numer dla ciebie darmowy) to jak
    wykażesz poniesione straty, których pokrycia mógłbyś się domagać, hmm?

    >>>> I uważa że inni mają się martwić żeby się przypadkiem na to nie
    >>>> załapać...
    >>>
    >>> Wlasciciel mieszkania uwaza, ze karygodne jest, zeby ktos wchodzil do
    >>> jego mieszkania bez pukania, dzwonienia i jego zgody.
    >>
    >> Przekonania właściciela mieszkania nie stanowią prawa.
    >
    > Jak nie? Wlasciciel kaze kolesiowi spierdalac w podskokach, i ten ma
    > spierdalac w podskokach.

    Sęk w tym, że w tym przypadku nic nie mówi, bo jest za głupi, by nawet
    zauważyć.

    >>>> No wybacz, ale żebym to ja musiał się martwić żeby niechcący nie
    >>>> "naruszyć" czyjejś własności,
    >>>
    >>> "Niechcacy naruszyc drzwi mieszkania" moze jakis koles, co chodzi po
    >>> klatce i podchodzi do drzwi mieszkania naciska klamke i gdy nie sa
    >>> zamkniete na lklucz (nie sa szyfrowane, zabezpieczone) po prostu wchodzi
    >>> komus z butami do mieszkania.
    >>
    >> No i co? Wolno mu.
    >
    > Otwiera drzwi i slyszy "spiedalaj koles". i juz tu konczy si ejego "wolno".

    Patrz wyżej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1