eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodoktorat J. KaczyńskiegoRe: doktorat J. Kaczyńskiego
  • Data: 2011-05-09 12:50:52
    Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 09.05.2011 14:16, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
    >>> posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
    >>> osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
    >>> właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
    >>> przez zapytanego.
    >> Z drugiej strony z takim podejsciem, smak chleba mógłby oceniac tylko
    >> piekarz...
    >
    > Po pierwsze:
    >
    > Smak jest sprawą subiektywną i niezależną od wykształcenia i związaną
    > jedynie z osobniczymi preferencjami oceniającego. Natomiast ocena
    > dorobku naukowego czy nawet pojedynczej pracy naukowej to jednak nieco
    > inne zagadnienie.
    >
    > Po drugie:
    >
    > Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
    > niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś, żeby móc uznać, na ile jego
    > ocena może być przeze mnie brana pod uwagę. Jak ktoś np. negatywnie
    > ocenia moralność prowadzenia się pani X, to warto wiedzieć, czy np. jest
    > to chrześcijański etyk, a zła ocena moralności wynika z tego, że pani X
    > się puszcza, czy np. jest to ateistyczny podrywacz i ocena negatywna
    > wynika z tego, że pani X mu nie dała...
    >
    > Jeżeli jakaś osoba ocenia wkład doktoratu Prezesa Kaczyńskiego w rozwój
    > polskiej nauki, to wg mnie powinna jednak w zakresie tematycznym
    > doktoratu się poruszać w miarę biegle. Jeżeli jest to dla niej dziedzina
    > obca, to jej ocena ma dla mnie małe znaczenie.

    Ja wolałbym raczej wiedzieć jakie ma argumenty. Czyli "nie podoba mi
    się, bo takie mam odczucie", czy też "uważam, że jest słabe, ponieważ tu
    i tu napisane jest to i to, a przecież to i tamto" i wtedy mogę również
    ocenić to, czy ma coś do powiedzenia, czy też nie w danej sprawie, czy
    tylko ma odczucie jakieś itd...

    Przykład śp. magistra Telesfora Sokołowskiego, z którym wielu profesorów
    miałoby problem, by dotrzymać mu "kroku". Dlaczego nie został
    doktorem, chodziły o tym różne legendy, natomiast wiedzę miał...
    Dlatego, gdybyś zapytał się o argumenty, nie byłoby zapewne całej
    dyskusji, ale Ty zapytałeś się o "papier"....


    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1