eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawociekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych › Re: do podwątku o rondach - Gotfrydzie....
  • Data: 2012-07-02 20:53:04
    Temat: Re: do podwątku o rondach - Gotfrydzie....
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02.07.2012 18:52, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 2 Jul 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 02.07.2012 10:58, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> Zwyczajnie.
    >>> Jeden wskazuje ręką drugiemu, że to ten drugi ma jechać, drugi
    >>> potwierdza (zgodnie z art.65 ostatnie słowo) powszechnie znanym
    >>> znakiem "dziękuję" że korzysta i tyle.
    >> Jaaasne. A potem udowodnij...
    > Pisałem, że co rusz dorzucasz nowe warunki?
    > Było coś o "wartości dowodowej"?

    No była cały czas mowa o odpowiedzialności za kolizję.

    > No i rzecz jasna zaraz nam wyłożysz, w jaki sposób będziesz
    > udowadniał że strzaskana maska Twojego auta oraz tył tego
    > z przodu wzięły się z jego cofania a nie faktu że za późno
    > hamowałeś.

    Owszem, to jest jedna z ,,przykrości''. Moja mama się na nią nacięła z
    10 lat temu.


    >>> Wszyscy sobie dają radę, a Ty widzisz problem.
    >> Jajco prawda. Nie spotkałem tego nigdy jeszcze, a jeżdżę już ponad 20
    >> lat.
    > Ktoś Ci już napisał że widać mało jeździsz.

    Jaaasne. I dlatego nie spotkałem czegoś, co wg ciebie jest powszechne na
    każdym skrzyżowaniu i odbywa się kilkadziesiąt razy na godzinę.

    >> Po prostu w spoczynku nadal stosuje się Prawą Rękę.
    > O ile "spoczynek" oznacza pojazd pozostający w ruchu to
    > trudno podważać.

    No właśnie sęk w tym, że Andrzej podważał twierdząc, że zapis o
    ustąpieniu pierwszeństwa nie wchodzi w grę, bo obaj stoją, więc nie ma
    mowy o zmuszaniu przeciwnika do znacznej zmiany prędkości, kierunki
    jazdy lub pasa ruchu czy jak to tam dosłownie jest w przepisie.

    Gdy to kwestionowałem, to Ty dołączyłeś z poparciem dla Andrzeja.

    >>> Sąd nie może więc przyznać nikomu "większej racji", bo wszyscy
    >>> równo nie mają prawa.
    >> Z tych dwóch, co się zderzyli, jeden miał, drugi nie miał.
    > Fakt, w przypadku skrzyżowania równorzędnego musieliby się
    > wpakować w czwórkę :>

    No więc właśnie. Dlatego interpretacja andrzejowa raczej dość słabo działa

    >>> Kto dał Ci upoważnienie do przypisywania zdania jednego grupowicza
    >>> drugiemu grupowiczowi?
    >> Bo go poparłeś.
    > I CO Z TEGO?

    No skoro go poparłeś, to podzielasz jego zdanie, nicht wahr?

    > Mam sobie wyszukać jakikolwiek post jakiegokolwiek grupowicza,
    > w którym wyraził (jakiekolwiek) zdanie zgodne z tym które
    > wyraziłeś (z innym poście, a jakże) i przypisywać Ci
    > że to Twój "ulubieniec"?

    Oj bo mnie zirytowałeś już tym atakiem na mnie, to tak napisałem
    złośliwie. Ale to meritumu nie narusza.

    > Tak się zastanawiam, czy zacząć od Animki czy Stokrotki...

    Myślę, że natniesz się na tym, jak Andrzej na złodzieju i pedofilu.

    >> I od tego się ta dyskusja rozpoczęła.
    > Ja się nie pytam od czego zaczęła się dyskusja, tylko
    > z jakiej paki zaczynasz ad personam.

    No bez przesady. Może i chodzi o Andrzeja, ale żeby imputowanie, że jest
    twoim ulubieńcem było aż tak obraźliwe? No może i fakt... Przepraszam.

    >>> Ci głupcy musieliby się razem spotkać na skrzyżowaniu,
    >>> a i tego byłoby mało.
    >> Czyli instruktorzy ucząc Prawej Ręki robią to twoim zdaniem błędnie
    > Z kogo chcesz zrobić głupka, ze mnie czy z siebie?
    > Bo reszta czytelników chyba przyuważyła, że chodzi o przypadki
    > SYMETRYCZNE (z dokładnością do miejsca i czasu).

    No to widać ja jestem głupkiem, bo ja załapałem, że dołączyłeś do
    dyskusji z poparciem andrzejowego twierdzenia, że jak auta zatrzymały
    się przed skrzyżowaniem, to Prawa Ręka nie działa. Niby tak można Nasz
    Kochany POrd odczytać, ale to chyba nawet jak dla mnie za daleko idące,
    bo jak ruszą, to znów się poruszają i znów jeden drugiego zmusza do
    reakcji.

    > Przypomnę jeszcze, że w tym kontekście pierwotny problem
    > (dwu jednocześnie wjeżdżających na SORO, ale znajdujących
    > się w istotnie różnej sytuacji względem siebie w momencie
    > kolizji) to NIE jest przypadek symetryczny (i dlatego jest
    > tylko "jeden winny")


    No owszem. Tylko nie zgadzamy się w kwestii który. Ja mówię, że ten po
    lewej, bo miał zastosować Prawą Rękę i ustąpić koledze z prawej, bo obaj
    mają USTĄP przed nosem. Ty mówisz, że ten po prawej, bo w momencie
    kolizji ten od lewej będzie bardziej na rondzie. Nie bardzo mi to
    pasuje, bo na skrzyżowaniu nierodnowym też jeden może być bardziej w
    czasie kolizji, co raczej nie stawia go na wygranej z definicji.

    > A ogladasz czasami Dworaka?

    No czasami. Ostatnio od około roku przestałem, jak

    a) stan zdrowia wyłączył mnie z życia zawodowego

    b) Dworak nakręcony przez internautów zaczął pociskać coraz większe
    durnoty (np. Pierścieniem Po Rondzie) oraz zaczął z programów robić
    Wyszydzanie Oponentów W Poglądach (słowem, taki UseNet się mu zrobił,
    tylko że przez niego moderowany)


    > Bo ja z archiwum ze strony.
    > :P
    > (dodam, że "wpuścić z podporządkowanej" w google zapodaje całkiem
    > ciekawe przyczynki do dalszych rozważań, włącznie z pokreślonymi
    > przeze mnie zastrzeżeniami - pierwszy link prowadzi do przypadku,
    > w którym korzystający nie poczekał na akceptację pozostałych,
    > czy też ustąpią, dość wypadkogenna sytuacja)

    Przykro mi, ale ponownie cię nie rozumiem całkowicie. Spróbuj to ubrać w
    inne zdania.

    Mam też prośbę, żebyś jednak nie zapodawał ,,hasełek do google'', bo nie
    wiem z jakiej wersji korzystasz, a i pozycjonowanie ciągle się zmienia.
    Już gdzieś w dyskusji podałeś też takie hasełko, twierdząc, że bodajże
    trzeci link rozwiązuje temat, a ja zadałem hasełko i ani trzeci ani
    żadne pobliskie nawet zbliżone do tematu nie były.


    Mówisz o koncepcji ,,ustępując dobrowolnie stałem się włączającym do
    ruchu''? No bugiem a Prawdą to jest to nieobca mi koncepcja i choć chora
    logicznie, to patrząc dosłownie na zapisy PoRD w zasadzie całkiem ładnie
    się broniąca.

    >>> Po doprowadzeniu po wypadku byłby więc potrzebny jeszcze
    >>> "beton" który w tym stylu:
    >>> http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ
    >>> ...odmówiłby przyjęcia oczywistego mandatu.
    >> Po pierwsze, tu masz sytuację USTĄP i GŁÓWNA, więc co to ma do rzeczy?
    > Oczywistość wykroczenia.

    No.

    > Jak wyjeżdżający są "symetryczni", to obaj nie mają pierwszeństwa.

    No jak ,,symetryczni'' to owszem. Takie małe Nieporozumienie chyba w
    dyskusję nam się wdało. Ja rozumiałem, że bronisz andrzejowej koncepcji
    ,,jak stoją, to już ustąpanie nie ma sensu prawnego''

    >> Po drugie, poszkodowany jechał.
    > Ustaliliśmy już, że aby doszło do wypadku MUSZĄ jechać.
    > Jeśli się zatrzymali, muszą ruszyć, a tym samym w momencie kolizji
    > bedą "nadjeżdżający" (z lewej, prawej, przeciwka, zależnie od
    > tego co rozpatrujemy).

    Uff... Czyli zgadzamy się, choć od 3 dni się kłócimy :-P

    >> Po trzecie: policjanci powinni zostać ukarani za niewłaściwe zachowanie
    > Zdaje się był wątek na ten temat,

    Nie wiem, ja zupełnie nie kojarzę.

    > Ale proszę, nie odbiegaj na orbity okołogalaktyczne, mi
    > chodziło wyłącznie o oczywistość wykroczenia.

    Pojemność listu spora, to se zbaczam.

    > Fakt, pomysł z "zakazem zadzwonienia" mieli głupi

    Czy ja wiem, z drugiej strony tu akurat chyba mieli nieco rację. Bo w
    sumie to czy takie przeciąganie sprawy jest w procedurze postępowania? A
    jak zechce wezwać swojego doradcę, który dojedzie za 2 dni? Od
    analizowania i konsultowania itepe to na mój gust jest sąd. On tak
    naprawdę może tylko przydzielić karę. A mandat to dobrowolna grzywna
    nałożona ,,zdalnie'' przez sąd rencyma policmajstra za zgodą ukaranego.
    Konsultacje z adwokatem chyba się tu nie mieszczą.

    Zresztą na miejscu policjanta nie proponowałbym pani mandatu, tylko od
    razu kierował sprawę do sądu. Na moje oko nie jest oczywiste, że pani
    sobie postanowiła kłamać w nadziei na wymiganie się od
    odpowiedzialności. Mam spore podejrzenia, że może ona mieć jakieś
    zaburzenia odbioru rzeczywistości (brak mi fachowego słownictwa) i
    wymagać badania psychologicznego przed dalszym dopuszczeniem do jazdy.


    > i tak
    > dalej, masz zgodę z góry, bylebyś nie odbiegał ;>

    A czemu? Grupa jest dyskusyjna, a dyskusja może się rozwijać w kierunki
    różne.

    >>> Z kolei, nawet jakby taka sprawa się trafiła, to ani na
    >>> nagłośnienie w mediach ani na odwołanie (apelację) bym nie liczył,
    >>> a tym samym NAWET jeśli takie sprawy były, to należą do kategorii
    >>> "prawie nikt o nich nie wie".
    >> No ty masz dojścia do tych wyroków sądowych
    > Niby jak???

    Nie wiem, są te Lexy czy jak im tam.

    > Ty sobie myślisz, że jak np. na .podatki piszę że jestem "szarym
    > podatnikiem" to kłamię czy jak?

    Szary w sensie ,,nieprawnik'' czy ,,niedoradca''. Na pewno nie jesteś
    szarym w sensie wiedzy i wykorzystania.

    Ostatnio chyba powoływałeś się nie tylko na ustawę o Vat, ale i na
    orzecznictwo itp. Chyba, że pomyliłem osoby.

    Podejrzewałem, że z racji zawodu oraz hobby masz pootwierane dojścia.

    > Mam takie samo dojście jak i ty.
    > Weź sobie bazę orzeczeń SN i szukaj jak masz chęć.

    A to się bierze darmo, czy się kupuje te Lexy czy jak im tam?

    >> Ja niestety na wyrokach się nie znam.
    > Ale za to na wersji "na drodze nie zawiera się umów" doskonale.

    Nie twierdziłem, że nie zawiera się umów. Misanderstending nam wyskoczył
    chyba. Ja mówiłem o konkretnej sytuacji, a ty chyba tak ogólnie albo o
    innej łatwiejszej.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1