Użytkownik "Beer" <b...@a...pocztowy.pl> napisał
> Czyli to wynajem "na czarno"?

Umowę (akurat tą) można w zasadzie zawrzeć w dowolnej, nawet ustnej. Pojawia
się problem jak udowodnić, co jednak nie powoduje nielegalności umowy
ustnej.

> Czy nie trzeba takiego czegoś jakoś "uformalniać"?

Osoby powinny się zameldować z pomocą wynajmującego, jak nie mają umowy.
Wynajmujacy powinien tego dopilnować. Jak tego nie zrobią popełniają
wykroczenie, praktycznie rzadko ścigane. Brak tych formalności nie powoduje
braku stosunku najmu, a więc nie wpływa na stosunki cywilne tj. prawa do
przebywania. Czasem regulamin spółdzielni wymaga też zgłoszenia.

> Czy właściciel wynajmujący swoje mieszkanie nie powinien gdzieś tego
> zgłosić i odprowadzić stosowne podatki? (strzelam/pytam - to nie jest
> stwierdzenie).

Podatek powinien odprowadzić, ale nie ma to żadnego znaczenia na zaistnienie
najmu i w ogóle nie obchodzi to najemcy.

> A skoro tak, to może się nim jakiś US zainteresować...

nim, tzn. właścicielem.