Dnia Thu, 12 Jan 2006 09:40:56 +0000 (UTC), Rafał Szkodziński napisał(a):

> Proszę o informacje jak się ma pod względem prawa zróżnicowane
> wynagrodzenie dla tych samych stanowisk w obrębie jednego zakładu pracy,
> ale w różnych miastach/rejonach. Czy zdanie typu "zarabiasz tyle bo
> pracujesz na prowincji" nie nagina/łamie prawa?

O ile firma to nie jest państwowy/pseudoprywatny moloch z sześcioma
związkami zawodowymi, układem zbiorowym i pakietem socjalnym na cycku
podatnika, to pracodawca sam uzgadnia sobie z pracownikiem wysokość
zarobków. Oczywiście, jeżeli pracownikowi nie odpowiadają zarobki, to może
się nie zatrudniać, a jak już rozpoczął pracę, to się zwolnić. Ma pod tym
względem pełną wolność wyboru.
Aby ulżyć pracownikom i uwolnić ich od rozważań takich jak Twoje, zazwyczaj
pracodawca utajnia wysokość zarobków w całym przedsiębiorstwie. Pracownicy
nie znają wtedy wzajemnie swoich zarobków i myślenie o głupotach nie
zaprząta im głowy. Gdyby jednak ktoś poznał zarobki kolegi z innego
oddziału, to i tak nie może się do tego przyznać i robić rabanu, że mu się
należy.

--

Pozdrawiam,
Przemek