eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZla wola strony umowy (dluugie!) › Re: Zla wola strony umowy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!ne
    ws.onet.pl!not-for-mail
    From: "SG" <n...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Zla wola strony umowy
    Date: Wed, 24 Jul 2002 16:09:41 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 94
    Sender: [56184652 mail.onet.pl]@systemy19.toya.net.pl
    Message-ID: <ahmcbn$cmt$1@news.onet.pl>
    References: <ahjiqi$l3f$1@news.onet.pl> <ahlr3e$8og$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
    Reply-To: "SG" <n...@p...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: systemy19.toya.net.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1027519671 13021 217.113.225.19 (24 Jul 2002 14:07:51 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 24 Jul 2002 14:07:51 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:101180
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:ahlr3e$8og$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > Cos tu nie gra....
    Zgoda.

    > Podpisal Pan umowe ODEBRAL przedmiot leasingu....
    Ale dopiero blisko poltora miesiaca pozniej, po interwencji prawnika,
    wczesniej mimo mojego pisemnego wezwania nie chcieli mi go wydac
    i nawet napisali w tym czasie, ze "uchylaja sie od skutkow oswiadczenia
    woli" (czyli umowy)!

    > Jak tu mowic o nierealizowaniu umowy ?
    Doslownie.
    Przez ponad 40 pierwszych dni. A w tym czasie wystawiaja fakture.
    Nie za przedmiot, tylko ZA USLUGE polegajaca na jego uzyczeniu w dzierzawe,
    czego (!@#$%^&*!) nie zrobili !

    > Wedlug mnie (a nie jestem prawnikiem) firma wywiazala sie z umowy,
    > lecz (jak probuje zrozumiec z panskiego tekstu) ) przyslala niezgodna z
    > umowa
    > fakture
    Formalnie faktura jest w zgodzie z umowa, tylko usluga stanowiaca sedno
    umowy
    NIE byla w tym czasie realizowana wylacznie z woli (pisemnej) leasingodawcy.

    > wczesniej probujac naklonic do podpisania inekorzystnego aneksu.
    Po mojemu moj sprzeciw stal sie powodem szykan nastepujacych dalej.
    Chca mnie upokorzyc, a sobie "odbic".

    > Wobec tego nalezy rozwazyc, czy slusznie Pan postepuje "nic nie robiac"
    > (w sprawie przyeslanej faktury). Przeciez zobowiazal sie Pan placic,
    > ma Pan "przedmiot leasingu", wiec chyba placic nalezaloby...
    Za okres , w ktorym nim dysponuje - chetnie (zreszta place, choc bez
    faktur).
    Jednak oni nie chca realizowac uslugi, wola zwrot i kary przewidziane umowa.
    Twierdza, ze nieplacac za niewyswiadczona usluge (!) przekroczylem terminy,
    co w swietle umowy daje im prawo ja rozwiazac z sankcjami.
    Ale ja nie kwestionuje terminow platnosci , tylko ich zasadnosc !

    > No ale oni przyslali niewlasciwa fakture i O TO ewlasnie nalezy
    > (wg mnie) zapytac fachowcow.
    > Czy placic wieksze raty i "wyjasniac sprawe", czy zazadac skorygowania
    > faktury.
    > lecz brak reakcji w sprawie zaplaty nie jest dobrym wg mnie pomyslem
    >
    > Ponadto chyba wystawione prawidlowo faktury sa Panu potrzebne,
    > i chyba pan je potrzebuje "do kosztow" iz mioze nawet odliczen VAT
    Pierwszych dwu (nierzetelnych) faktur nawet nie zaksiegowalem, choc moglem.
    Zwrocilem sie do Leasingodawcy (o skorygowanie) i uczynilem to w sposob
    wskazany
    przez niego na pismie. Jednak w zaden sposob nie zareagowali . Wedlug mnie
    celowo,
    bo nie ma usprawiedliwienia dla nierealizowania uslugi .
    Zamiast tego odczekali pewien okres i przekazali "pelnomocnictwo negocjacji"
    firmie windykacyjnej. Jednak ta firma nie jest zaiteresowana negocjacjami,
    tylko egzekucja, co pewnie wynika ze sposobu wynagradzania.
    Nawet nie maja aktualnych, ani pelnych danych o moich wplatach,
    a kopie tego upowaznienia dostalem z oporami po kolejnym zdecydowanym
    zadaniu.
    Sa nie tylko windykatorami, ale i listkiem figowym dla Leasingodawcy,
    ktory korzystajac z ich posrednictwa zatyka sobie uszy i oczy na niewygodne
    fakty.

    Stalo sie regula, ze Leasingodawca nie odpowiada na moje pisma,
    by nie brac odpowiedzialnosci za cokolwiek.
    Wszystkie kontakty sa telefoniczne, lub bezposrednie, ale z windykatorami.
    Dyrektor miejscowego oddzialu Leasingodawcy, nie chcial sie ze mna spotkac,
    choc
    wymienilismy "Dzien dobry" w hallu, a windykator rozmawial ze mna ... na
    klatce schodowej !
    To on poszedl zapytac, czy Dyrektor spotka sie ze mna i przyniosl odmowe.
    Tak mogl przeciez postepowac oszust, ktory sfalszowalby sobie upowaznienie.

    Jedynym wyjatkiem jest fax z enigmatycznym podaniem mojego "zadluzenia"
    bez uzasadnien, skad biora sie podane kwoty (np. od czego i od kiedy
    odsetki).

    Dzieki za komentarz, prosze o jeszcze, zwlaszcza na pytanie pare postow
    dalej
    (czy jest dopuszczalne w swietle prawa takie zachowanie strony umowy,
    kiedy od dnia podpisania usiluje jej nierealizowac, a obciazac sankcjami
    strone druga)

    [ Porownajmy hipotetycznie:
    Dzierzawca chce placic czynsz za lokal, ale kasjerka odmawia wydania dowodu
    wplaty.
    Gospodarz unika spotkania i wyjasnienia, sytuacja trwa pare m-cy, a wtedy
    gospodarz usiluje dzierzawce wyeksmitowac za nieplacenie i obciazyc
    drakonskimi kosztami .
    Legalne, czy nie ? ]

    SG


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1