eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZezwolenia na użytkowanie kuchenek gazowych › Re: Zezwolenia na użytkowanie kuchenek gazowych
  • Data: 2014-03-06 19:12:26
    Temat: Re: Zezwolenia na użytkowanie kuchenek gazowych
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 6 Mar 2014, Andrzej Lawa wrote:

    > W dniu 06.03.2014 10:11, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Napisz jasno co za broń masz na myśli, to Ci napiszę
    >> jasno które argumenty "przecież możesz mieć taką broń"
    >> są czystym trollowaniem :P
    >
    > Zapoznaj się z ustawą o broni i amunicji

    No myślałby kto, że Animce odpowiadasz ;)
    Nic a nic nie ostrzegł Cię ton mojego żądania szczegółów? :>

    > - jest tam bardzo wyraźne wyłączenie
    > z obowiazku uzyskania zezwolenia dla broni palnej starszej konstrukcji.

    Ale ja bardzo dobrze o nim wiem.
    Uwaga o "czarnoprochowej" jest w standardowym miejscu, czyli nagłówku
    mojego poprzedniego posta.

    Tyle, że w końcu przyjrzałem się o i jak, i czekam cierpliwie na jelenia,
    który wyskoczy z tekstem jak to taką bronią "wygrywano bitwy".
    Jaka to ona więc musi być doskonale wystarczająca do odparcia
    oblężenia własnej twierdzy ;)
    Widziałem go w przeszłości wielokrotnie, a wychodzi że (ów
    argument) durny (w roli argumentu o *obronnej* funkcji narzędzia)
    jest jak rzadko.
    I objaśnienie "dlaczego" też wcale nie tak rzadko się spotyka, tylko
    chyba tym którym się rozjaśniło, już nie chce się objaśniać rzeczy
    oczywistych. A część z tych co wiedzą strzelanie raz na tydzień
    uważają za coś normalnego, więc i ta wersja ich nie dziwi.

    > Nie jest może trendi i dżezi jak nowe Glocki, ale do "obrony własnego
    > zamku" przed pojedynczymi rabusiami są zupełnie wystarczające.

    No i właśnie się doczekałem (jelenia znaczy) :>,
    z mocno nieoczekiwanej strony :P

    Trzeba zaiste wykazać się ignorancją tudzież tupetem, aby
    z wiedzy że jest to dobra "broń zaczepna" (bo skądinąd się
    nadaje, nie bez potrzeby pisałem o napadzie na bank :>
    napad na kogoś też może być, nikomu nie rekomenduję lekceważenia
    widoku takiej broni, a już *szczególnie* jeśli wychodzi, że
    agresor/intruz najwyraźniej zaplanował jej przygotowanie)
    wyciągać argument, jakby toto nadawało się na "broń właściwą"
    czyli do o*bron*y!

    Nawrzucać inwektywami, czy spróbujesz sobie sam obejrzysz
    (opisów choćby) jak takich wynalazków się używa i na jak długo
    "starcza" załadowany proch, nim zawilgotnieje?
    15 procent (wigotności) wystarcza aby mieć sporo szans na niewypał.
    Spytaj leśnika, ile to jest 15 procent wilgotności ;)
    Będziesz regularnie przestrzeliwał?
    To skomentuję: "tak jakby wątpię".
    Pisze Ci to człowiek, który wie, że znaczna część społeczeństwa
    (ze mną włącznie) "ma wiedzę" że kilka typów akumulatorów nie
    lubi wyładowania do zera (i co z tego) :>
    Zauważ: ja *nie* piszę o gościu hobbyście, który *i tak* ma
    taką broń "do zabawy", a strzelanie bawi go tak bardzo, że
    jak tylko jest okazja to sobie postrzela.
    Mowa o "zwykłym człowieku" który ma wiele "zwykłych przedmiotów"
    używanych wtedy, kiedy są potrzebne.
    I momencie potrzeby okazuje się że <censored> akumulator...
    (o właśnie, jest pożytek z wątku - akumulator z nożyc do trawy
    i do wkrętarki skądinąd chyba się doczekają cyklu :>)

    Tekst "jakby gospodarz wiedział kiedy złodziej przyjdzie"
    jest znany od starożytności :>
    Może powiesisz na drzwiach kartkę "dla wyrównania szans
    pukać na 25 minut przed napadem"?

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1