eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZarzuty z dupy cd › Re: Zarzuty z dupy cd
  • Data: 2023-03-29 07:50:18
    Temat: Re: Zarzuty z dupy cd
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.03.2023 o 01:47, Robert Tomasik pisze:

    >> BTW - na poważnie polecam portal sądowy i podać adres niespamowy -
    >> nawet jak żadnej sprawy nie masz to jak ci ktoś założy to dostaniesz
    >> powiadomienie mailem.
    >
    > Od ćwierć wieku mieszkam pod tym samym adresem i jestem tu zameldowany.

    Ja akurat od 15 lat. Nie zmienia to tego że mniej więcej połowa pism
    procesowych po prostu nie przychodziła.

    >>>>> Czy prokurator nie dal sie przekonac, ze to nie on, i aktu nie wycofał
    >>>> Raczej że nawet "podejrzanego" nie wysłuchał i pchnął bezmyślnie
    >>>> dalej do sądu.
    >>> To jest skrajnie nieprawdopodobne.
    >> Taa...
    >
    > No po prostu nie da się. W sprawie o wykroczenie może się zdarzyć.

    Robert - daj spokój. Wiesz przecież na przykład jak wygląda praca w
    oddziałach zwartych - napierdalają się (albo i bez napierdalania) pakują
    wszystkich w suki a potem "dopasowują" który demonstrant/kibol którego
    policjanta znieważył i naruszył nietykalność. Nawet jak zaprowadzą do
    prokuratora, to ten ma to w dupie tylko podpisuje jak leci.
    >> Tylko że nie podejrzanego na którego wysłano wniosek o ukaranie a
    >> "podejrzanego" który podał lewe dane.
    >
    > Podejrzanego właściwego, tylko dane są niewłaściwe.

    Dobre, dobre... Dość dobrze oddaje waszą mentalność.

    >> Ciężko nazwać
    >> sytuację gdzie kolejne cztery szczeble powielają pierwszy błąd
    >> "procedury zadziałały".
    >
    > Nie podzielam Twojego stanowiska. Co miał sprawdzić? Były dane w
    > protokole. Skąd miał wiedzieć, ze ktoś to skopał? Jak miał sprawdzić?

    Nie wiem. Formalnie on ponosi odpowiedzialność za to co podpisuje. Ja
    rozumiem co się stało i jak. Nie rozumiem twojego zadowolenia że
    "procedury zadziałały" skoro procedury przewidują po prostu powielanie
    błędu (być może słusznie, bo rzeczywiście na czyś trzeba się opierać,
    więc stworzono fikcję że słowo funkcjonariusza jest wiarygodne)/

    >> No właśnie tego się spodziewam. A czego oczekuję - że do takich
    >> sytuacji dochodzić nie będzie a jak dojdzie to za nią odpowiedzialny
    >> weźmie sprawę na swoje barki i odkręci oraz właściwie przeprosi
    >> poszkodowanego. Nie wiem - przynajmniej ja tak w robocie robie, że jak
    >> coś spieprzę to staram się naprawić a nie wpierdolić w gówno innych -
    >> zwłaszcza tych którym ewentualnie zaszkodziłem.
    >
    > Słuszna idea i wyjątkowo się z Tobą zgadzam. Nie wiemy, w jakich
    > okolicznościach doszło o tej pomyłki.

    To akurat wiemy - zostało dość dokładnie opisane na podstawie akt
    sprawy. Kolo nie miał dokumentów.

    >> Zaraz - ty sugerujesz, że zamiast zeznać jak było mają do protokołu
    >> kłamać?
    >>
    > Ja Ci zaręczam, ze nikt tego nie pamięta. Są dokumenty i tam jest
    > napisane, co jest napisane.

    Skoro już prokurator przeprasza, to znaczy że wiedzą że dupy dali. A to
    co właśnie napisałeś pokazuje jak groźna jest "wasza" praktyka stawiania
    zarzutów z dupy dla dobra "świadka" albo wpisywania losowych numerków -
    Potem jest - wie pani ja nie pamiętam, ale są dokumenty i tu jest
    napisane, że zabiła pani swoje dziecko.

    A piszę "wasza" bo to tak naprawdę są twoje wymysły - jakby policja
    rutynowo miała taką procedurę pozaprawną opartą na mądrości
    posterunkowego, to by było o tym co chwila w prasie i któryś rzecznik
    czy komendant musiałby w końcy oficjalnie potwierdzić albo zaprzeczyć
    istnienia takiej procedury.

    >>> To akurat nie jest sposób na wyjaśnienie tej sprawy.
    >> Owszem jest - koleś złoży sprzeciw, będzie normalna sprawa i wezwą
    >> policjantów na świadków. Oni już wiedzą co odwalili i jest ich
    >> zasranym obowiązkiem to zeznać. Normalnie nie mogę się nadziwić, że
    >> policjant publicznie sugeruje że należy inaczej.
    >
    > JA też. Tylko ja nic takiego nie sugeruję, a Ty sobie to z palca
    > wymyślasz i z tym walczysz zaciekle - i tu jest pewien problem.

    Jak nie jak tak. Ciągle sugerujesz, że facet źle podszedł do sprawy, źle
    powiadomił policję, że pewnie coś pierdolił o konstytucji więc jego
    wina, na końcu że w sumie to on na razie mówi że tak było a możę to
    rzeczywiście on był tym kloszardem. Nawet prokuratura się poddała i
    tłumaczy że w chuja zrobiiono policjantów a ty dalej swoje.

    > Przecież
    > to zdarzenie było na pewno kilka miesięcy temu. Kto teraz będzie
    > pamiętał to? Legitymowanie do legitymowania podobne. Natomiast powinno
    > być w protokołach wpisane i zakładam, ze jest tam prawda. Dlatego
    > uważam, ze przesłuchiwanie kogokolwiek w tej sprawie jest bez sensu.

    Przecież już wiadomo, że to co jest w protokołach nie jest prawdą - to
    nie ten człowiek.

    >> Wy to naprawdę prostą sprawę skomplikujecie żeby się tylko do fakapa
    >> nie przyznać. I chcesz mi powiedzieć, że jak ci policja postawi
    >> zarzuty z dupy to tylko się cieszyć?
    >
    > Rożne ludzie mają potrzeby. Ciebie to może i cieszyć.

    Mnie nie cieszy. To ty twierdzisz, że jak ci zarzuty postawią to tylko
    dla ciebie lepiej.

    >> No to nic się nie da zrobić - umorzonko - przecież wystarczy że on
    >> powie że nie chciał;) Podobnie jak z wałkami na allegro czy olx:P
    >
    > On może powiedzieć cokolwiek, albo nie mówić nic. Co to ma do rzeczy?

    No że skoro nie chciał, to nie ma przestępswa. A udowodnić się nie da.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1