Logiki nie ma.

Przykładowo sprzedajesz mieszkanie, nabywca nie przerejestrowuje na siebie energii, w
STOEN nie chcą odłączyć, a Ty nie chcesz
dostawać wezwań do zapłaty.
Kilka dni straciłem z nagrywaniem biurestwa na dyktafon (na dowód że nastąpiła
rezygnacja ze świadczenia usługi) i awanturą u
jakiegoś lokalnego dyrektora żeby dupy ruszyli.
I tak nie odłączyli, zaczęli dzwonić do nowego właściciela (nagle jakoś się stał dla
nich po awanturach partnerem do rozmowy).

A innym razem składasz reklamację bo licznik zapierdala jak Kusociński i... odłączają
żeby Cię udupić kosztem ponownego podłączenia
i plombowania.

Monopol.

Rada:
W umowie najmu zawrzyj zapis, że umowę na dostawę energii zawiera najemca w terminie
..... dni. Spiszcie datę i stany liczników (te
stany to jakiś święty graal dla elektryków), obydwa podpisy.


-----
> Wynajmuję mieszkanie, niestety najemca nie płaci i będę wchodzić na drogę prawną.
> Ponieważ nie mam pieniędzy od najemcy, to zapłaciłam tylko czynsz do wspólnoty, ale
nie zapłaciłam za prąd.
> Energetycy przysłali upomnienie, to im odpisałam, ze nikt tam nie mieszka, nie będę
płacić niech odłączą prąd, a oni nie chcą
> odłączyć już 3 miesiące.
> Tłumaczą się, że nie można.
> Natomiast koleżanka spóźniła się z opłaceniem rachunku za prąd, wysłali jej SMS, że
nie wpłynęła kwota i proszą o uregulowanie w
> ciągu 7 dni, to jej odłączyli po miesiącu.
> Gdzie tu logika?