eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWjazd na działkę budowlaną › Re: Wjazd na działkę budowlaną
  • Data: 2007-07-21 19:47:44
    Temat: Re: Wjazd na działkę budowlaną
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 21 Jul 2007, Robert Tomasik wrote:

    >> O ile wjazd na *DROGĘ* wydaje mi się być w Twoim opisie zrozumiały
    >> (pewnie droga przy Twojej posesji ograniczeń nie ma), to już wjazd na
    >> CHODNIK wcale taki oczywisty nie jest!
    >
    > Wydaje mi się - bo jak już pisałem, nie znalazłem żadnego unormowania
    > prawnego w tej sprawie, że indywidualny zjazd powinien mieć taką samą
    > nośność, jak jezdnia, a nie jak chodnik.

    To jest pewnie w rozporządzeniu które zapodał Robert.
    Ale pytaniem dla mnie nie było, "jak ma wyglądać wjazd", tylko czy
    gmina *w ogóle* musi zrobić komuś (zgodny z przepisami) wjazd?
    Gmina kładzie chodnik - i z różnych przyczym tu i owdzie robi na
    chodniku coś, co wygląda jak wjazd.
    Ale ku zdumieniu oglądaczy może się okazać, że to coś wjazdem
    nie jest :)
    "Zróbcie sobie wjazd, jeśli chcecie".

    >> Tylko dlatego się odzywałem - o tym że gmina ma "zapewnić wjazd"
    >> w rozumieniu *zrobienia zjazdu* (a nie udostępnienia miejsca, gdzie
    >> sobie swój zjazd zrobić wolno) nic mi nie było wiadomo, ba, nadal
    >> nie wiem - bo podstawy prawnej nikt nie podał.
    >
    > To wynika z planu zagospodarowania terenu.

    Obowiązek zrobienia wjazdów?
    Czy obowiązek *umożliwienia* zrobienia *sobie* wjazdów przez posiadaczy
    działek?
    Bo działania gminy we własnym przypadku odczytuję zdecydowanie jako tę
    drugą formę.
    Znaczy gmina musi zapewnić *możliwość zrobienia* wjazdu (nie może
    powiedzieć "nie macie którędy wjeżdżać? - to trudno").
    Ale z wykonaniem zdjazdu to nie jest tożsame :)

    > terenu zrobili wjazdy. Wjazd zrobili do szerokości pasa drogi. Z jednego z
    > nich do mojego domku prowadzi wykonana przeze mnie droga z kostki. Drugi
    > prowadzi "do lasu", to znaczy prowadził do dziury w płocie, którą
    > zagospodarowałem w tej sytuacji na dodatkowy parking "dla przyjezdnych".

    OK.
    W sumie pytam z ciekawości: masz jakiś "papier", że to *jest wjazd*?
    Nie pytam, czy to wygląda jak wjazd i czy ktoś się czepia jak
    wjeżdżasz.

    >> Przyjąłem że gmina słusznie kazała *nam* zrobić sobie wjazd.
    >
    > Od pasa drogi tak. Natomiast w obrębie ich terenu Ty sobie wjazdu zrobić nie
    > możesz, bowiem nie dostaniesz na to nawet pozwolenia.

    To się mylisz!
    Mamy stosowne pozwolenie.
    Oczywiście projekt na nasz koszt, opłaty za zajęcie pasa i tereny
    przyległego (w tym terenu wjazdu który NIE JEST NASZ) tudzież
    kompletna "obsługa" oznakowania (projekt nasz, zatwierdzony
    przez gminę).

    > Nie masz prawa dysponowania tym terenem.

    Y tam.
    Mówisz że np. dzierżawca mieszkania nie może nic w nim przebudować?
    Może - musi mieć do tego prawo wynikłe z umowy.
    No to mieliśmy takie prawo (przez 3 dni) i tyle.

    Zasady "czyj grunt tego budynek" jestem świadom, wynika z niej że
    wybudowany wjazd stanie się (jeszcze nie było "odbioru" przez inspektorat)
    własnością gminy, ale jako że to ma być w praktyce "nasze użytkowanie"
    to nikt się nie awanturował.

    > W praktyce, to różnie bywa i mało kto pamięta
    > o tym, że droga, to też budowla.

    Nic się nie martw, nam o tym przypomniał i Inspektorat Budowlany
    i Wydział Infrastruktury, już wiemy ;)

    >> O ile mi wiadomo zjazd *nie jest* skrzyżowaniem, więc podstawa podana
    >> przez Roberta siakoś mi nie pasuje :(
    >
    > Nie jest skrzyżowaniem w żadnym wypadku. Podjazd do posesji to zgodnie z
    > cytowanym przeze mnie rozporządzeniem jest "indywidualny zjazd" - opisany w
    > §79.
    > Zjazd indywidualny powinien mieć:
    > 1) szerokość nie mniejszą niż 4,5 m, w tym jezdnię o szerokości nie mniejszej
    > niż 3,0 m

    OK, OK.
    Poszło o to, czy ów zjazd *musi zrobić gmina*.
    Zakładam, że *nie było go w dokumentacji* - fakt, że gdzieś był przejazd
    przez chodnik przez ktory dawało się wjechać pozostawiam na boku :)

    Bo to, że jeśli *BYŁ* przejazd, i w ramach budowy chodnika gmina go
    rozebrała/przerobiła/zrobiła nowy, to już będzie sprawa gminy,
    to do mnie przemawia.

    > zjazd należy zaliczyć do "jezdni". Stąd po analizie wywodzę, że powinien mieć
    > taką samą nośność, jak pozostałą część jezdni, bo nie znalazłem nigdzie
    > żadnego przepisu szczególnego.

    Dobra, do tego nie wnikam.
    Odezwałem się wyłącznie w sprawie "obowiązku zrobienia".

    Jeśli gmina nie ma obowiązku go zrobić to z tekstu: "Gmina robiąc
    chodnik nie zrobił zjazdu porządnego tylko z kostki" dało by się
    wnieść, że skoro go nie było wcześniej, to go nie zrobiła.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1