eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłychRe: Wiarygodność biegłych
  • Data: 2023-07-09 14:10:31
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.07.2023 o 12:01, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 09.07.2023 o 07:32, Shrek pisze:
    >
    >
    >>> Wrysuj tam dziecko w skali. Zobaczysz, o co chodzi.
    >> Z rysunku wynika, że w okolicach drzwi to będzie gdzieś codnięcie 0
    >> 1/4 z 2,4 metra - 60 cm. Mało?
    >
    > Skąd Ci to wyszło?

    Z proporcji na oko.


    Pod linkiem https://ibb.co/g6gCZzj opublikowałem
    > skalibrowany rysunek tego tramwaju. Drzwi znajdują się 54 ~ 336 mm od
    > płaszczyzny pudła.

    Niech będzie. Rzeczywiście będzie coś koło 35cm. Nie zmieści się 4 latek?

    Nie wiem w którym miejscu zakleszczyło się dziecko,
    > ale rozsądnie rzecz ważąc pewnie w okolicach połowy, a zatem ~170 mm.
    >
    > Dużo? Mało? Ile Go wystawało spoza pudła. Motorniczy siedzi ~25 metrów

    I przede wszystkim - czy widoczność była w takim razie utrudniona czy
    nie? Bo wątpliwosci nawet przy idiotycznym założeniu że brak widoczności
    drzwi nie urtrudnia widoczności procesu wysiadania jest jak widać całe
    mnóstwo.

    >>> Problemem było, że dziecka nei zauważył, a nie drzwi.
    >> Nie widział dziecka wysiadającego _drzwiami_ więc jak można
    >> powiedzieć, że konstrukcja nie ograniczała widocznności, skoro tych
    >> drzwi nie widać?
    >
    > Spróbuj pojąć, że to skrót myślowy.

    To jest opinia biegłego a nie skrót myślowy. Skoro widoczność (jak się
    domyslam procesu wysiadania) jest zdaniem biegłego nieutrudniona, to ma
    być kurwa nieutrudniona, a nie tak że mogło nie być utrodione, z tym że
    wcale nie było widać.


    > Konstrukcja drzwi nie ograniczała
    > widoczności na dziecko, a nie na drzwi. To nie drzwi zostały zabite, a
    > dziecko. Jestem pewien, ze gdyby motorniczy widział dziecko, to by nie
    > ruszył. Tylko czy powinien je zauważyć? To jest kluczowe.
    >
    > https://ibb.co/nPrTqPt opublikowałem opartą o ten sam rysunek
    > rekonstrukcję widoku dorosłego. Może ktoś po mnie poprawić, ale
    > Znalazłem sylwetkę dziecka, znalazłem, że średni wzrost dziecka w wieku
    > 4 lata, to 96~110 cm. Skalibrowałem do 110 cm wysokość sylwetki i
    > wrysowało to w szkic tramwaju. Wyszło mi coś takiego
    > https://ibb.co/r3LpTHq. Moim zdaniem powinien widzieć co najmniej 100 mm
    > dziecka. Jeśli umiesz lepiej, to sam coś takiego narysuj i podyskutujemy.

    Nawet w tym twoim rysunku 2/3 dziecka nie widać, więc jak można napisać
    że konstrukcja nie utrudniała widoczności? Przecież biegły powinien
    stracić uprawnienia i odpowiadać za składanie fałszywych zeznań albo co
    tam za numerek pasuje.

    > 10 cm z 25 metrów widać, choć trzeba się uważnie przyjrzeć. Moim zdaniem
    > trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy powinien był dostrzec 10 cm
    > dziecka wystające z za pudła. To jest kluczowym w tym wypadku do oceny
    > jego winy.

    To jest inna sprawa. Ja się pytam jak można napisać że "konstrukcja
    tramwaju i drzwi nie urudnia widoczności" skoro 2/3 sylwetki jest
    zasłonięte a wystaje 10 cm w odległości 20 metrów - czyli w praktyce nic
    nie widać.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1