eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamiecionaRe: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-10 18:25:41
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5f59fbd9$0$516$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 10.09.2020 o 08:09, J.F. pisze:
    >>> Też głupio. Ale to Ty twierdzisz, ze tak uczą. Oczekuję właśnie
    >>> sprecyzowania, jak Ty to widzisz.
    >> Mozesz tez napisac jak sie uczy.

    >Nie mogę. Nie, bo:
    >1) Wiele tu zależy od zaskoczenia i na każdą taktykę da się wymyślić
    >sposób - kluczowym, by w pierwszym momencie zadziałało;

    No chyba wlasnie podkreslacie, ze zaskoczyc trzeba ?

    >2) Taktyk jest masa. nie ma zarządzenia. W obrębie jednej szkoły
    >kilku
    >wykładowców uczy różnych technik.

    I wsyscy zalecaja zaskoczenie ?

    >3) Każda sytuacja jest inna. Nie ma uniwersalnego sposobu.

    No ale tego to sie nie uczy :-)
    A moze i uczy - dla podkreslenia

    >4) Każdy policjant ma swoje przemyślenia i w wyniku swoich czy
    >kolegów
    >doświadczeń wypracowuje swoje sposoby.

    >Przepis już zacytowałem. W 2004 roku policjant po cywilnemu na
    >terenie
    >zabudowanym mógł zatrzymywać pojazdy.

    Tarczą lub latarka. I nie ma zaskoczenia.

    Poza tym aby zatrzymac pojazd, to on musi byc w ruchu - wiec glupio
    sie do niego biegnie z bronia ... a tu skorzystali z tego ze stal, czy
    moze droge zajechali - bo jakies roznie pismaki pisza.

    >>> I wydaje się to dość wiarygodne, choć oczywiście nie było mnie tam
    >>> i nie
    >>> wiem, jak to wyglądało.
    >> A mnie sie wydaje niewiarygodne.
    >> Tak ucza na szkoleniu - do podejrzanego o rozboje i posiadanie
    >> broni
    >> palnej, podejsc, pokazac legitymacje, i narazic sie na strzal ?
    >Toteż koledzy go ubezpieczali.

    I co - ubezpieczając zatrzymają pierwszy strzał ?

    Wiarygodna wersja to jak dla mnie np taka, ze wyskoczyli z pistoletami
    i chcieli dobiec do zatrzymanego pojazdu.
    I jak juz ludzie w srodku byliby na muszkach, to wtedy moze by jeden
    pokazal legitymacje i poprosil/zazadal dokumentow.

    Tylko niestety zanim dobiegna, to to wyglada jak bandycki napad.

    A AT jak sie szkoli ? Jeden staje w srodku nocy przed drzwiami,
    wyciaga legitymacje, i krzyczy "tu policja, prosze otworzyc drzwi, bo
    jak nie, to je wywazymy " ?

    >Ale Policja, to nie przedszkole. Trzeba
    >czasem ryzykować. Ktoś do nich musiał podejść i poprosić o
    >zatrzymanie.
    >Tego w takim wypadku nie przeskoczysz. Mieli transparent wywiesić?
    >:-)

    A co mowilo rozporzadzenie ? Jak sie zatrzymuej pojazd w ruchu?
    To tak powinni :-P

    >>> Ooo! Tu widzę nowatorskie podejście. Możesz mnie oświecić, w jaki
    >>> sposób
    >>> chcesz trzech cywili zalegalizować na środku pustego skrzyżowania?
    >>> Za
    >>> drogowców przebrać?
    >> Nie wiesz na jakim skrzyzowaniu bedzie.

    >To też. Zdradź pomysł, jak wiesz na którym to będzie :-) - bo ja
    >różne
    >stosowałem, ale może coś fajnego wymyślisz :-)

    No i z tego powodu trudno aby drogowcow udawali.
    Choc jakbys wiedzial ktore, to jest to calkiem dobry pomysl ...

    >> Wiec jak pisales poprzednio - jeden podchodzi z legitymacja, a
    >> koledzy z
    >> oddali ubezpieczaja z bronia w reku ?
    >> Tak uczą ?

    >Nie. Przyjedź do mnie. Dam Ci pistolet na strzelnicy i pokażę, czemu
    >nie
    >da się tego z daleka zrobić. Z daleka, to byś po prostu nie trafił.

    Czyli czterech albo trzech bieglo z pistoletami do podejrzanego auta,
    bez okazywania legitymacji.

    Moze krzyczeli "policja" ... ale czy wierzyc ? Kazdy moze krzyczec ...

    >W
    >miarę pewny miejsca uderzenia pocisku, to można być na dystansie
    >kilku
    >metrów. Z kilkunastu, to już cały samochód w ruchu jest dla pistoletu
    >trudnym celem. Przypominam, że oni tam biegali, a samochód jeździł.

    Samochodu w ruchu by nie dogonili. Wiec albo poczekali az stanal na
    swiatlach, albo np droge zajechali ... i biegli juz do stojacego.

    >> Czy raczej kilku biegnie z pistoletami do pojazdu ... i niestety
    >> moze to
    >> wygladac na bandycki napad.

    >Mogło. Obecnie mają to robić umundurowani policjanci, a jeśli już
    >robią

    Widac ktos wyciagnal nauke ... zaraz - mowa o interwencji gdy łapiemy
    uzbrojonego bandyte, czy o takim w miare typowym zatrzymaniu pojazdu
    ?

    >nieumundurowani, to w kamizelkach odblaskowych z napisem POLICJA.

    Ta, na plecach, doskonale widoczne dla zatrzymanego.
    I jakby to by problem taka kamizelke kupic, no dobra z napisem "POLICE
    ... moje miasto".

    I pewnie swietnie sie sprawdzają jak robisz obserwacje podejrzanego
    miejsca i nie chcesz aby wszyscy wiedzieli.

    Wiec cos mi sie widzi, ze po staremu - przepisy swoje, a zycie swoje.

    >>> Nie sądzę. Jeszcze będzie w lusterku pogoni wypatrywał i
    >>> nieuważający na
    >>> to, co przed maską wywali w latarnię.
    >> Predzej wywali, jak za szybko bedzie w zakrecie jechal.

    >To im bliżej radiowóz, tym szybciej pomoc.

    Ale im dalej, tym bedzie mniejsza presje wywieral, i moze uciekajacy
    zwolni.

    >>> Wiemy, o co podejrzewali podchodząc do samochodu. Nawet
    >>> podejrzenie
    >>> popełnienia ciężkich zbrodni nie daje podstawy do ostrzelania.
    >>> Moim
    >>> zdaniem strzelali, bo chciał ich rozjechać. Tak przynajmniej z
    >>> tych
    >>> artykułów wynika.
    >> Musieli tak mowic, bo inaczej byliby winni :-)

    >Aleś się na tę głupotę uparł. To jest tak oczywiste, że nawet ich
    >stanowiska nie trzeba znać. Nawet, jakby mówili, ze strzelali, bo
    >chcieli zatrzymać niebezpiecznego przestępcę (a prawdopodobnie i do
    >tego
    >by mieli prawo, bo ten 40-to latek wchodził w katalog użycia broni).

    No to ciekawe jakby sie skonczylo, biorac po uwage pomylke :-)

    >>> Sprawa jest dość złożona. Co do zasady pościg niekoniecznie musi
    >>> się
    >>> wiązać z niezatrzymaniem się do kontroli. Powiedzmy może być
    >>> rozpoczęty
    >>> wobec sprawcy napadu na bank i niekoniecznie muszą zaistnieć
    >>> możliwości
    >>> podania sygnału do zatrzymania.
    >> No to podejrzewasz go o napad na bank. A tych mozliwosci podania
    >> sygnalu
    >> to nie rozumiem - jak to nie ma.

    >Napad z drugiej strony miasta. Musisz dojechać. Na odległość chcesz
    >sygnał podać? Jak na kolei trzy czerwone rakiety? I wszyscy w mieście
    >mają się zatrzymać?

    Moment - czy to nie jest spor terminologiczny ?
    Ze jak patrol dostaje polecenie pojechania na drugi koniec miasta, bo
    tam sprawca napadu odjezdza duzym srebrnym autem - to juz rozpoczyna
    "poscig"

    Bo ja mam na mysli, jak juz widac pojazd, ktory chcesz zatrzymac.
    A chcesz ... no widac czyms podpadl.

    >> Drogowka czasem robi rutynowe kontrole, ale mundury maja a bron
    >> schowaną.
    >Wszyscy robią. Przyczyn masa.

    Ochrona willi Kaczynskiego ?
    Bo tak znow "wszyscy" to nie robia ...
    yba
    >>> No faktycznie jest problem. Pamiętam łzy w oczach właścicielki,
    >>> której
    >>> wydaliśmy spalonego malucha odzyskanego w krzakach nad rzeką. I
    >>> pytanie,
    >>> co ona ma teraz z tym zrobić - bo my pozbyliśmy się problemu.
    >> A to nie potraficie pouczyc co ma zrobic ? :-P

    >A cobyś mądrego doradził? Samochodu już raczej poskładać się nie
    >dało.
    >Dodatkowy koszt odwiezienia na złom.

    "Musi pani wziac lawete i odwiezc do uprawnionej stacji demontazu
    pojazdow, a nie na byle zlomowisko. I z zaswiadczeniem wyrejestrowac
    pojazd.
    A autocasco pani ma? Bo moze trzeba najpierw zglosic
    ubezpieczycielowi".

    >> Tu nie wasza wina, to sie mogliscie nie przejmowac, ale wyobraz
    >> sobie,
    >> ze Ci koledzy drogi samochod oddaja przestrzelony i z usmiechem na
    >> ustach - sukces odnieslismy, zlodziej zlapany, pojazd odzyskany -
    >> obywatel powinien sie cieszyc i dwa punkty do statystyki :-)

    >Od tego jest ubezpieczenie. Oczywiście wolał bym nie postrzelany. Ale
    >pytanie, lepiej nie mieć w ogóle, mieć kilka dziurek, czy
    >roztrzaskany o
    >drzewa albo spalony celem zatarcia śladów?

    Kilka dziurek to moze moze byc droga naprawa, chyba, ze zgromadzone w
    przedniej szybie.

    Ale przeciez na kilku dziurkach sie nie skonczy - czyz nie
    proponowales przestrzelenia chlodnicy i zatarcia silnika,
    roztrzaskania paru waznych elementow, czy chocby postrzelenia
    kierowcy, co sie zakonczy na drzewie ?

    I w tym momencie wlasciciel ma mieszane uczucia :-)

    No chyba, ze ma ubezpieczenie, a dzieki policyjnej akcji
    ubezpieczyciel nie probuje "a moze to pan sam rozbil".

    Po czym dochodzi do wyceny i znow ma mieszane uczucia :-)

    >>> Obecnie mądrzejszym pomysłem są drony. Te takie bardziej
    >>> wypasione, to
    >>> można a mieć "pod parą" na każdej jednostce. Kwestia kosztów i
    >>> przeszkolonych operatorów. Ale jestem gorącym zwolennikiem takich
    >>> pościgów.
    >> Niekoniecznie ten zasieg i predkosc co trzeba. Choc jakis maly
    >> samolot
    >> spalinowy by sie chyba nadal.
    >> No i sterowanie na odleglosc zawodne

    >Wojsko ma drony rozpoznawcze i też pewnie mają spory zasięg.
    >Technicznie
    >się da.

    Tylko wojsko niekonieczne sciga rozpedzone samochody tymi dronami ...

    >Tylko to są koszty utrzymania w wielu miejscach, bo nigdy nie
    >wiadomo, gdzie będzie potrzebny.

    Tak sie jakos wydaje, ze koszta utrzymania nie sa takie duze.
    Moze sobie gdzies w szafie lezec.

    >> Gdzies tam sie doczytalem ze ponad 20 dziur bylo ... ale
    >> "pojezdzie".
    >> To bylby jakis plus dla policjantow - w silnik strzelali, zatrzymac
    >> pojazd chcieli.
    >> Ale strzalow bylo ponoc cos 40 - wiec nie trafili jak w maske
    >> strzelali,
    >> czy jak do ludzi ?
    >> Bo kierowca w glowe trafiony ... to pewnie nieszczesliwy rykoszet
    >> :-P

    >Przyjedź - jeszcze raz zapraszam. Zobaczysz :-)

    Ale przeciez byli bardzo blisko, bo ich przejechac chcial :-)

    >> Byla szansa na film
    >Pytanie, co by chciał reżyser przekazać.

    film z kamery monitoringu.
    Tylko jakos policja nie rozejrzala sie po okolicy od razu ...

    J.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1