eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Data: 2009-06-01 21:33:45
    Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Od: e...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 1 Cze, 21:21, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:

    > W żadnym punkcie nie odbiegam od tematu więc daruj sobie, ale na mnie to nie
    > działa ;)

    Czasem odbiegasz, ale nie bede tracil czasu na dowodzenie, kazdy
    czytajacy sobie sam oceni.

    > Uzywanego, bom słyszał na własne uszy nie raz.

    Coz, Tobie juz nic nie pomoze. Wszystkie dowody swiadcza o tym, ze
    wspolczesnie jest praktycznie nieuzywane, a ze jakas grupka pasjonatow
    jezyka bawi sie w "archeologie", to inna sprawa.

    > Poza tym jak można rozumieć słowo, z kórym się człowiek nie zetknął.

    Zartujesz sobie? To przeciez oczywiste jak.

    > Chyba nie sądzisz, że siedzę nocami
    > i kuję słowniki żeby następnego dnia zaginać ludzi w necie... nie, znam to
    > wszystko z życia...

    Ale Twoje zycie jest specyficzne, bo czytasz pozycje sprzed kilkuset i
    wiecej lat badz tych dziel opracowania i tam moze znajdujesz takie
    slowa jak "przestosować", ale to nie dowodzi tego, ze wspolczesnie
    powszechnie sie ich uzywa.

    >
    > > Cytat z wypowiedzi innej osoby na podobny temat:
    > >http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=90
    > > "Czytając ustawy, rozporządzenia ministrów i inne przepisy, nabieram
    > > przekonania, że nikt ich nie sprawdza pod kątem poprawności językowej.
    > > Myślę, że inicjatywa Rady Języka Polskiego zmierzająca do
    > > uporządkowania tego problemu byłaby bardzo cenna. Tysiące osób
    > > codziennie zagląda do różnych aktów prawnych. Z pewnościa język, jakim
    > > są pisane, odciska swoje piętno na codziennych obyczajach językowych
    > > nie tylko prawników, dziennikarzy, ale także - za ich pośrednictwem -
    > > ogółu społeczeństwa, powinien zatem być wzorem."
    >
    > I będzie to jak z dziadkiem kolegi. Kolega mówi, że włoży buty i już idzie,
    > na co dziadek, ale przecież nie włożyłeś butów tylko trzewiki...
    > autentyczne... a ta rada wszystko będzie zamieniać na buty...

    Przeciez istnieje komorka jezykowa i nic nie zamienia, czyli sie
    obija.

    > > Bycie swiadkiem smiania sie innych nie dowodzi tego z czego oni sie
    > > smieli. :P
    >
    > Dlatego właśnie podejrzewam Cię o zespół Aspergera... oni mają takie
    > problemy z rozpoznawaniem emocji...

    Nie mam zadnych takich problemow. To nie ma znaczenia z jakiego powodu
    sie smiano po wypowiedzeniu tego slowa, wazne jest, ze jego
    nieznajomosc wywoluje taka reakcje, co dowodzi, ze slowo jest nieznane
    lub z innego powodu uwazane za dziwne. "dokonuje" by takiej reakcji
    nie wywolalo. W ustawie nie powinny znajdowac sie slowa, ktore
    wywoluja takie reakcje imho.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1